Saccharomyces

Napiszę jeszcze raz: W rozpatrywanej lokalizacji brak jest dostępu do internetu (również sygnału GSM) więc systemy monitoringu wymagające dostępu do neta mnie nie interesują. Przesyłanie obrazu z kamer wewnętrznym wifi też nie ma sensu. To działa tylko w obrębie małego domu, a i to nie zawsze sygnał przechodzi przez mury. Tu mam sytuację że kamery chcę mieć i na domu i na budynku gospodarczym oddalonym 80m. Nie ma szans na zasięg wifi w przypadku typowej kamery. Z kamer Wifi kupiłem na próbę 1szt DVS-MP5036ET-IRWS. Nie spełnia oczekiwań. Nie jest samoobsługowa. Do włączenia nagrywania wymagana łączność wifi z routerem i sterowanie aplikacją. sygnał wifi jest na tyle słaby że kamera z jednej strony domu ma trudności z komunikacją z routerem z drugiej strony domu. O montażu na drugim budynku można zapomnieć. Kamera nie pamięta daty po utracie zasilania, a po ponownym zasileniu nadpisuje najnowsze a nie najstarsze pliki.

Internet nie wchodzi w grę. Chcę monitoring zainstalować w miejscu gdzie brak zasięgu netu. Więc w grę wchodzą albo autonomiczne kamery same zapisujące na kartę, albo takie co przesyłają sygnał do jakiegoś komputera zgrywającego sygnał na dysk. Druga opcja jest mocno upierdliwa bo wymagają setek metrów kabla prowadzonego pod ziemią by połączyć kamery z komputerem.

Do budynków gospodarczych moich rodziców co jakiś czas włamują się złodzieje. Chcemy zamontować jakiś prosty monitoring i nieskomplikowane alarmy reagujące na otwarcie drzwi. Nie mam zielonego pojęcia o sprzęcie jaki można by użyć do monitoringu tak by działał bezobsługowo na zasadzie włączyć zasilanie i już nagrywa na kartę pamięci. Kupiłem na próbę jakąś kamerę ale ta wymaga połączenia z wifi i sterowania smartfonem żeby łaskawie włączyć nagrywanie. Szukam jakiegoś prostego bezobsługowego modelu kamery (zewnętrznej odpornej na wilgoć) Dodatkowo czy ktoś mógłby polecić jakiś alarm aktywujący się po otwarciu drzwi budynków gospodarczych. Budynki stare, drzwi z desek więc chodzi o jakieś proste rozwiązanie. Co byście polecili?

Poradźcie proszę czym można uszczelnić dach z blachy trapezowej bo zaczął cieknąć w okolicach kominów. Jak to można załatać? Silikonem (ale czy kwas octowy zawarty w silikonie nie będzie korodował blachy?), pianką montażową czy może czymś innym?

A jak wygląda sprawa przytwierdzenia konstrukcji do gruntu żeby to było uznane za wiatę? I jak ze ścianami bocznymi (ja to rozumiem tak że jeśli jedna strona jest bez ściany np brak bramy wjazdowej, to spełnia to warunki definicji wiaty?)

Czyli w końcu przydomowe wiaty są bez konieczności zgłaszania?

No to lajcik. Dzięki

No ale wracając do tematu czy urzędasy zwykle się nie czepiają tego że ktoś sobie postawił wiatę czy blaszaka w miejscu gdzie teoretycznie nie można?

Przepisy mówią że dla wiaty do 35 a nawet 50m2 nawet nie trzeba niczego zgłaszać. Ale właśnie trzeba pilnować odległości i liczby wiat, altanek i innych dupereli na każde 1000m2 działki. Ogólnie wszystko jest strasznie zagmatwane. Inne wytyczne dla wiaty bez ścian bocznych, inne ze ścianą, jeszcze inne dla wiat garażowych itp.

Naczytałem się sporo sprzecznych informacji o wiatach. Poniżej link do odległości od granic działki: https://projekty.muratordom.pl/poradnik-dla-budujacych/w-jakiej-odleglosci-od-granicy-dzialki-mozna-postawic-wiate-394/ Wyczytałem też że żadne miejsce parkingowe (nawet to pod chmurką, niekoniecznie wiata) nie powinno znajdować się mniej niż 3m od granicy działki (co jest oczywiście absurdem żeby legalnie nie móc zaparkować auta przy płocie). https://turczanieruchomosci.pl/2023/11/15/budowa-wiaty-bez-administracyjnych-formalnosci/

Witam, Mam pytanie odnośnie możliwości postawienia wiaty garażowej (ewentualnie blaszaka) na własnej posesji. Wg prawa nie jest to budynek i wiaty do 50m2 nie trzeba nigdzie zgłaszać. Ale są ograniczenia w umiejscowieniu takiej wiaty. NP nie może stać bliżej niż 3m od granicy działki czy 6m od drogi publicznej. To bardzo problematyczne warunki dla większości niedużych działek. Czy nieprzestrzeganie tych warunków w praktyce (niekoniecznie w teorii) może skutkować jakimiś poważniejszymi konsekwencjami? Bo sporo takowych konstrukcji się widuje w terenie... W wielu miejscach czytam że do wiat i blaszaków w praktyce nikt się nie czepia,nawet jeśli stoją na granicy działki. Ma ktoś w tym jakieś doświadczenia? Ja chcę postawić wiatę lub blaszak przy granicy z drugą działką (u sąsiada jest tam tylko trawnik, żadnego budynku w pobliżu) Druga sprawa to czym prawnie jest wiata? Rama z max 3 ścianami w żaden sposób nie przytwierdzona na stałe do podłoża? (przecież takie coś odleci przy wichurze) Jak to w praktyce rozwiązać? A może zna ktoś jakieś inne patenty żeby było bardziej legalnie? Np dospawać kółka i traktowac wiatę jako ruchomość? Taki "wóz Drzymały"