Skocz do zawartości

Tomz

Uczestnik
  • Posty

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Tomz's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Cóż, jestem pod wrażeniem i gratuluję tak wielu talentów i/lub zainteresowań. Ja jestem zdecydowanie typem specjalisty, a nie generalisty. Jeśli czegoś nie rozwijam, nie praktykuję to ta umiejętność/wiedza zanika. W domu po prostu dbam o to, aby wszystko działało. Każdy jest inny. Ważne, aby czuć się z tym dobrze, a nie na siłę równać do czyichś standardów. Jako ciekawostkę dodam, że mam epizod pracy jako pomocnik konserwatora w hotelu. Nawet to lubiłem, ale od początku wiedziałem, że to tylko praca sezonowa.
  2. Nie słyszałem o tym. Jestem humanistą, któremu jednak czasem zdarzy się coś naprawić. Pewnie to był właśnie ten osad. Jakiś czas temu wymieniałem przez to wylewkę w kuchni. Dzięki za wszystkie info, poświęcony czas i... uspokojenie
  3. Dzięki za odp. Chodzi o wodę. Rury łazienkowe są zabudowane. Dostęp jest tylko przy wodomierzu. W kuchni lepiej, ale chodzi mi głównie o łazienkę bo to tam, z racji zabudowy, byłoby dużo więcej roboty. Czytałem, że trwałość takich rur to 40-50 lat, ale przestraszył mnie trochę znajomy, który wymieniał po 20-paru i mówił, że były tak skorodowane w środku, że dziwił się, że woda w ogóle leciała. Chciałbym uniknąć sytuacji, kiedy musiałbym wymieniać na już.
  4. Czy wymiana rur metalowych w budynku z 1994 r. jest konieczna, czy można jeszcze poczekać? Jak można ocenić stan tych rur? Wiem, że i tak mnie to czeka, ale nie wiem, czy jest to coś w miarę pilnego, czy może zaczekać do generalnego remontu, który planuję za ok. 5 lat. Poza szumem przy odkręcaniu wody, jak dotychczas nie ma żadnych oznak, że może być z nimi coś nie tak.
  5. Dzięki za odp. Podłoga była cyklinowana w 2018 i ogólnie trzyma się ok, poza kilkoma miejscami (dość stara już jest - ze 30 lat ma). Chciałem to wypełnić ze względów póki co estetycznych. Wiem z obserwacji w innych miejscach, że w takich szczelinach zbiera się bród. Myślałem też, żeby całość polakierować jeszcze raz, bez cyklinowania bo mam wrażenie, że poprzedni właściciel jeśli chodzi o lakierowanie poszedł po najmniejszej linii oporu, ale nie wiem w czym był problem, czy kiepski lakier, czy nie polakierował 2 razy (były miejsca przy rogach gdzie ewidentnie lakieru nie było). Ogólnie planuję jakiś większy remont w ciągu najbliższym paru lat, więc póki co chcę to zrobić tylko dla zachowania walorów estetycznych (z daleko wygląda znacznie lepiej niż na tych zdjęciach).
  6. Cześć. Jestem tu nowy, a to mój pierwszy post. Czy macie może jakiś pomysł czym można wypełnić takie szczeliny w parkiecie? Byłbym z góry wdzięczny za jakieś wskazówki.
×
×
  • Utwórz nowe...