Skocz do zawartości

hind

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

hind's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Trochę nie dało mi to spokoju i zastanawiam się czy w ogóle można mówić o miejscu postojowym w sytuacji, kiedy nie ma możliwości technicznego spełnienia wymogów odnośnie jego wymiarów. Przepisy mówią o długości 5 metrów. U mnie dystans między granicą działki a budynkiem to 4 metry z groszami. Samochód ma niecałe 4 metry długości więc się zmieści ale czy można przyjąć, że stając na tej przestrzeni, jest to tożsame z tym jakbym zaparkował sobie na ścieżce albo na trawniku?
  2. Z tego wynika, jeśli dobrze to interpretuję, że nawet same "najazdy postojowe" czy też wyrównanie podjazdu do poziomu ulicy naruszy ten przepis bo stworzymy w ten sposób stanowisko postojowe które nijak nie spełni wymagań odległości do granicy działki. Co do MPZP, dla tego obszaru nie został on uchwalony.
  3. O, to sprytne podejście, czyli nie budowałbym wiaty a jedynie zadaszenie podjazdu do garażu. Hmm a gdzie dokładnie szukać przepisu który o tym mówi? Znalazłem https://arslege.pl/rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-w-sprawie-warunkow-technicznych-jakim-powinny-odpowiadac-budynki-i-ich-usytuowanie/k218/s3061/ ale nie ma tam nic o zadaszeniu (albo ja nie umiałem znaleźć). Za to jest informacja o minimalnej szerokości bramy (2.2 metra) który to wymóg na pewno nie jest spełniony skoro Yaris I o szerokości 1.66m + lusterka ledwo się mieścił (a tymczasem powinien mieć pół metra luzu. Tu natomiast pojawia się notatka https://muratordom.pl/porady-ekspertow/zadaszenie-wjazdu-do-garazu-aa-9Xor-zDKx-RdoZ.html że wymóg zadaszenia (przy spadku powyżej 15%) tyczy się wyłącznie garaży wielostanowiskowych. Przy garażach indywidualnych nie ma takiego wymogu (ale czy jest prawo?). Na sam koniec wisienka na torcie, jeśli podjazd zostanie wyrównany to garaż przestanie być garażem bo nie da się do niego wjechać czyli pewnie najpierw trzeba byłoby zbudować zadaszenie a dopiero później podwyższać teren.
  4. Nie ma żadnej wspólnoty, każdy odpowiada za swój kawałek. Od tej strony gdzie miałaby znaleźć się wiata jest tylko sień więc to niewielka strata.
  5. Witam szanownych forumowiczów chociaż od dłuższego czasu czytam wpisy na tym forum i doceniam fachowe porady które pozwoliły mi odpowiedzieć na wiele wątpliwości, tym razem jednak nie znalazłem interesującej mnie odpowiedzi A problem jest dość skomplikowany. Mianowicie - mieszkam w domu w zabudowie szeregowej. Każdy budynek o szerokości 5 metrów ma garaż w podpiwniczeniu lub na parterze (ponieważ droga przy której znajdują się domy jest na spadku terenu). Pech chciał, że u mnie wjazd do garażu jest bardzo stromy, a garaż wąski i niski (projektowany pewnie na "Malucha" bo budynki powstawały pod koniec lat 70) co sprawia, że parkowanie w nim malutkiego samochodu pokroju Toyoty Yaris było już bardzo karkołomne - a o czymkolwiek większym można w zasadzie zapomnieć. Ponadto w sytuacji kiedy podjazd był zaśnieżony, wyjechanie lub wjechanie tam bez ryzyka zsunięcia się i uderzenia w krawędź bramy było praktycznie niemożliwe. Z tego względu garaż przestał pełnić funkcję garażu, a zaczął pełnić funkcję magazynu. Nie rozwiązuje to jednak kwestii parkowania samochodu na posesji. Stromy podjazd (90 cm spadku na niecałych 5 metrach zjazdu) zniechęca do zostawienia tam auta, pomyśleliśmy więc, że skoro do garażu i tak już nikt nie wjeżdża, to może należy postawić na końcu podjazdu mur oporowy a sam podjazd wyrównać. No i tu przechodzimy do sedna sprawy. Skoro już robić miejsce postojowe dla samochodu na byłym podjeździe, to jaka jest szansa na postawienie tam również zadaszenia / wiaty o wymiarach 3x4 metry, przylegającej (lub nie) do frontowej ściany budynku? Ponieważ działki są tak wąskie jak wspominałem (5m) o zachowaniu 3m do sąsiada nie ma mowy stąd domyślam się, że budowa "na zgłoszenie" nie wchodzi w rachubę. Ale czy ktoś wie czy prawo budowlane w ogóle dopuszcza takie coś, czy nie ma nawet sensu zaczynać tematu bo... nie i już? Z góry dziękuję i pozdrawiam!
×
×
  • Utwórz nowe...