Skocz do zawartości

Psycho_Mantis

Uczestnik
  • Posty

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Psycho_Mantis's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Kurczę, biorę przepisy które podał @retrofood i czytam: Więc wydaje mi się, że przy elipsie 11x22 warunek jest spełniony. Zresztą na rynku są właśnie takie wkłady do kominów... Co do tematu pierwszego i drugiego zobaczę jeszcze co z tym zrobię. Na razie odkułem i sprawdzam jak to wygląda.
  2. Rozważam wyprowadzenie spalin z nowego pieca gazowego z boku domu. Co do węglowego skułem to i skala smrodu słabnie z dnia na dzień więc zamierzam zobaczyć gdzie mnie to zaprowadzi za tydzień-dwa. Kominiarz poradził zaczekać taki czas by zobaczyć. Z tym "popękaniem" chodzi o kamionkę wewnątrz. Kominiarz mi powiedział, że w związku z pożarem sadzy na pewno gdzieś coś pękło np. na przegrodach.
  3. Jeszcze raz. Tam są trzy przewody. Poprzedni właściciele przez 20 lat: - ogrzewali dom zimą poprzez palenie węglem/drzewem, to jest ten śmierdzący komin 22x11 cm w którym się zapaliły sadze - ogrzewali wodę cały rok poprzez gaz piecem gazowym otwartym, to ten komin 15 cm cm Nie grzali w domu gazem. Gaz był tylko do podgrzania wody. Ja wykorzystywałem gaz przez ostatnie pół roku. Śmierdzi przede wszystkim w miejscu komina węglowego nie gazowego. Chciałem mieć dwa systemy. Kominiarz powiedział by do 22x11 włożyć wkład. Natomiast do gazowego myślałem by zmienić piec i włożyć wkład już ten w którym na zewnątrz powietrze jest zaciągane a środkową rurką idą spaliny. Pompa ciepła chyba tutaj nie przejdzie.
  4. Zimą zakupiłem 20 letni dom. Było w nim trochę palone już przez nas ale jeszcze nie mieszkaliśmy więc niezbyt (kilka razy drewnem oraz głównie gazem by utrzymać min temp). I teraz parę miesięcy temu zaczęło śmierdzieć. Komin z tego co pamiętam stawiany z krzemionki (?), obudowany cegłami położony w środku domu. W nim trzy przewody: 22x11 od pieca na paliwo stałe, 15 cm od pieca na gaz oraz wentylacyjny. Ewidentnie w przeszłości za czasów poprzednich właścicieli paliły się sadze (widać to na szczycie komina). Wezwani kominiarze wyczyścili mi go z sadzy (na dole dwa wyczystki). Stwierdzili także, że na pewno podczas tego popękał... I teraz, komin idzie z piwnicy (tutaj piece), przez parter, przez poddasze mieszkalne oraz strych (niski, końcówka szczytu dachowego). W miejscu gdzie jest przewód na paliwo stałe na piętrze śmierdzi ściana - skułem tutaj tynk co widać na zdjęciu. Natomiast na strychu widać wykwity. Na parterze też lekko czuć ścianę (pomimo że w marcu była malowana 2x). I teraz co z tym zrobić. Komin jest postawiony przy ścianie nośnej więc mogłem go skuć z jednej strony (co widać na zdjęciu). Widać także że wyżej gdzie jest położony inny tynk (nie pamiętam jego nazwy) on nie przepuszcza tego smrodu. Czy pomalowanie tego np. 2x folią elastyczną oraz otynkowanie a także włożenie do środka komina wkładu (na dole z trójnikiem podłączeniowych do pieca oraz trójnikiem z wyczystkiem) załatwi sprawę? Czy też trzeba to wszystko rozbierać.... Obecnie po zdjęciu tynku wietrzę dom.
×
×
  • Utwórz nowe...