Na zbiorniku od zewnątrz w wyniku różnicy temperatury skrapla się woda, która spływa na deskę i następnie na płytki. Raczej nie leci z pod zbiornika, choć nie wykluczam tego - trudno zaobserwować. Wydaje mi się, że nie jest to problem wentylacji bo cały czas (nie tylko po/w trakcie kąpieli) dochodzi do skraplania, a ten zbiornik jest cały czas po prostu lodowaty. Wentylacja co prawda nie jest pierwszych lotów, ale nawet jak mamy temperaturę pokojową i wytarty zbiornik, to prędzej czy później pojawia się wyciek. Na pierwszy rzut oka wygląda to na różnicę temperatur, a w pomieszczeniu jest przecież 22 stopnie...
Jakie mogłby być inne przyczyny wycieku? Bo może skraplanie tylko nasila problem. Woda ostatecznie gromadzi się "jak się siedzi na tronie" to po lewej stronie