zof20

dziękuję za odpowiedż

witam wszystkich forumowiczów mam problem z sąsiadem, który zepsuł moją nawierzchnię drogi dojazdowej do posesji, do której jest ustanowiona służebność gruntowa wpisana do ksiąg wieczystych. Sąsiad, który jest właścicielem działki usunął moje płytki betonowe , które ja położyłam na swój koszt i zobowiązał się,że położy kamień podjazdowy. Płytki chciał odkupić, ale dałam mu za darmo, ponieważ powiedział, że położy kamień, więc uważałam, że to będzie wymiana nawierzchni na równorzędną, a wartość płytek betonowych pokryje wartość kamienia na cały wjazd a nie tylko na koła, bo w tym zakresie wykonuję służebność, ,że tylko przejeżdżam prosto. Sąsiad jednak nie wywiązał się z deklaracji i po położeniu gruzu stwierdził, że to już jest kamień i że to jest lepiej niż było. Nie zgadzam się z tym, płytek mi nie zwrócił, chociaż po interwencji w tej sprawie mówił, że zwróci. Teraz powołuje się na prawo własności, że to co jest na jego gruncie należy do niego. Czuję się oszukana, bo teraz nie mam ani płytek, ani kamienia, ani pieniędzy za płytki utwardzenie to jest gruz pomieszany z ziemią. Co mogę zrobić w tej sprawie z prawnego punktu widzenia. Z góry dziękuję za odpowiedzi