Skocz do zawartości

Ram

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Ram's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Cześć! Chciałbym prosić o pomoc, gdyż nie wiem czy jest sens odwoływać się do SKO. Mam działkę budowlaną, której powierzchnia to około 1800mkw. W moim obszarze analizowanym (3-krotność szerokości frontu - gmina nie chce rozszerzyć obszaru) znajduje się tylko jeden dom. Stoi on na działce 2200mkw. Powierzchnia zabudowy tego domu to około 8% całej działki, dom dwukondygnacyjny z poddaszem użytkowym. Mój problem polega na tym, że dostałem identyczne warunki zabudowy jak dom sąsiada. Mam tu na myśli tylko 10% zabudowy działki, dom dwukondygnacyjny z poddaszem użytkowym. Wysokość do 9.5m Kilkadziesiąt metrów dalej stoją domy, które mają zabudowane 30 procent działek o podobnej wielkości do mojej. Gmina za żadne skarby nie chce rozszerzyć obszaru analizowanego, uparli się na minimalny i nie chcą w ogóle dyskutować. Jak wyglądają wasze doświadczenia? Czy warto w tej sytuacji iść do SKO? Przyznam, że wnioskowałem o dom dwukondygnacyjny+ poddasze nieużytkowe (wysokość 9.2m) o powierzchni zabudowy 235mkw po gruncie, powierzchnia użytkowa 223mkw. Wyszedłem z założenia, że jeśli w obszarze analizowanym nie można wyłonić dominującej zabudowy, a dom z mojego wniosku nie przekracza maksymalnej wysokości, to gmina powinna rozsądnie zgodzić się na moją propozycję. Dodam tylko, że mówimy tu o wiosce zamieszkałej przez kilkaset osób. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...