Wydaje mi się, że mam jednak zdolności radiestezyjne. Szwagier chciał wykopać studnię i poprosił mnie o wyznaczenie miejsca. Wyznaczyłem za pomocą różdżki , ale mu nie bardzo pasowało to miejsce i wykopał 1.5 m od miejsca wskazanego przeze mnie. Dokopał się do wilgotnego , woda pojawiała się bardzo wolno na spodzie, ale po godzinie woda zaczęła niemalże tryskać spod dreny z kierunku który ja wyznaczyłem. Może to i zbieg okoliczności? Nie wiem.