Skocz do zawartości

Eliza Kownacka

Uczestnik
  • Posty

    45
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Eliza Kownacka

  1. Kucie było zbędne? jeśli mam braki w instalacji kanalizacyjnej to tak czy siak byłoby kucie przecież? Odzyskałam połowę pieniędzy po kłótni z tym ,,fachowcem”, chociaż tyle. A no i konserwator budynku ma sprawdzić ten system odpowietrzania.
  2. Szukam dobrego hydraulika, który zna się na odpływach liniowych i naprawi to co zepsuli poprzedni.. Proszę o kontakt na eliza.kownacka39@icloud.com więcej info:
  3. U sąsiadki też śmierdzi, ale ze zlewu w kuchni, tylko, że ona jest tu raz na jakiś czas i rzadko używa. We wtorek będę dzwonić do zarządcy co z tym odpowietrzeniem..
  4. wiem, ale nie wyciągnę już od nich tej kasy i jestem wściekła.. narobili bałaganu i jeszcze mnie tyle skasowali
  5. No jakoś tak bo strasznie droga przesyłka była. Płytki na własna rękę zamawiałam, teraz to już nie wiem kto mi je założy
  6. Ale oni skasowali 800 za samą robotę, za odpływ i te części ja zapłaciłam ponad 500 czyli łącznie 1300 za spier... robotę
  7. Rozkuli te płytki, wyciągnęli odpływ stary i syfon, zamontowali nowy odpływ i syfon i jeszcze coś tam dodali bo niby brakowało części no i tyle w sumie... plus za te materiały ze swojej ręki 500 zł...
  8. Oni powiedzieli, że to nie problem syfonu a kanalizacji. I że ten zawór ma zatrzymac ten smród.. a nie wiem jak naprawią tą hydro coś tam. Ja nie oczekuje, że to bedzie trwało jeden dzień, ale chciałabym żeby ponieśli jakieś konsekwencje skoro skasowali mnie 8 stow za nic a w zasadzie za jeszcze wiekszy rozpierdziel Nie wystawił mi paragonu, wiec zgłosze go do skarbówki. Niech już tam lepiej nic nie rusza tylko oddaje hajs
  9. We wtorek ma przyjść ten wykonawca i to ,,poprawić" i założyć zawór zwrotny. Według niego wtedy będzie wszystko dobrze, ale skoro według was nie to już nie wiem czy go odmawiać, czy mu zaje... za tą całą źle wykonaną robotę...
  10. A żeby było lepiej to nawet nie mam paragonu na usługę bo zapomniałam się upomnieć. Jestem w dup..ie i nawet nie wiem jak się z nimi kłócić
  11. Według nich był za niski spad i podnieśli tą całą konstrukcje czy jakkolwiek to nazywacie i powiedzieli, że trzeba wyżej kafelki położyć. Nic nie mówili o hydroizolacji i nawet zalewali to wodą i jakimś środkiem.. także jak wpadnie do mnie sąsiad z problemem to zaje..biście :(. Chyba zawołam kogoś nowego, skoro mówicie, że tragicznie wykonane. Załamka.
  12. Czuję się totalnie bezsilna, nie wiem czy wołać nową osobę czy co teraz z tym robić
  13. Jest to mieszkanie z antresolą więc ostatnim. Na górze nie ma drugiej lazienki Zadzownię do zarządcy we wtorek po wolnym weekndzie... Syfon wymienili i dodali części bo twierdzili, że brakowało Ten smród zaczął się chyba po jakiś czasie, ale towarzyszy już bardzo długo z 2 lata Nie straszcie mnie... i co mam teraz powiedzieć wykonawcy? A jak zwykle narzekali na poprzednika... Czyli ten zawór zwrotny nic nie zmieni? O co chodzi z tym że hydro poszło..? Totalnie się nie znam więc proszę o wytłumaczenie. Czy jest to pewne? I czego mam żądać od wykonawcy?
  14. jest to odpływ liniowy, był używany systematycznie, nie wiem czy budynek ma system odpowietrzania kanalizacji, jest to nowy apartament(ma około 5 lat). Nie pytałam wszystkich sąsiadów, ale jedna osoba twierdzi, że u nich nie śmierdzi. Hydraulik wrócił po mojej skardze, że dalej śmierdzi, zalał jakiś środkiem(dalej śmierdzi..) i powiedział, że trzeba od nowa skuć i zamontować zawór zwrotny i to na pewno pomoże. Ja oczywiśćie nie mam pojęcia co to jest, orientujecie się czy to powinno pomóc? Tam chyba jest źle zrobiona cała kanalizacja.. normalnie czuć jak wydobywa się powietrze z przykrym zapachem. Dodatkowo jak spuszczam wodę w toalecie to pobiera wodę z syfonu.. co też jest chyba nieprawidłowe. Ręce mi już opadają a hydraulik chyba też sam nie wie co robi.. Dodam jeszcze zdjęcia jak to wygląda teraz po tym jak zamontowali nowy odpływ i syfon.
  15. Moje mieszkanie ma około 5 lat. Po roku zaczął się wydobywać zapach kanalizacji z odpływu liniowego, nic z tym nie robiłam bo rozkuwanie płytek mnie przerażało, ale, że smród zaczał bardziej przeszkadzać to zawołałam fachowców. Dodam, że totalnie nie mam pojęcia co tam robili. Podobno syfon był żle zalożony, nie było spadu, więcej nie pamietam. Wycenili się na 800 zł, bez materiałów(500 plus plytki 300). I DALEJ czuję jak wydobywa się ten zapach z odpływu. Robili to dzisiaj, póżniej przyszedł kafelkarz i powiedział, że trzeba wlać wody do odplywu bo nie było i powinno być ok. Oczywiście kolejne koszty kafelkowania 400 zł.. a dalej wydobywa się zapach. Nie mam pojęcia co mam robić, czy to normalne i faktycznie po używaniu przestanie czy mam się z nimi kłócić. Za tydzień będą kłaść płytki, ale skoro dalej śmierdzi to musi być coś nie tak. Jestem załamana.
×
×
  • Utwórz nowe...