Dziękuję Wam za głosy. Temat ozonowania też mnie zastanawia, czytałam artykuł nt. wpływu ozonu na poziom pestycydów/herbicydów na powierzchni "przemysłowych" owoców i warzyw, czyli tych jakie mamy przyjemność spożywać na co dzień, oraz jego wpływu na poziomy witamin tychże (https://rme.cbr.net.pl/index.php/archiwum-rme/29-maj-czerwiec-nr-43/wiadomosci-rolnicze/35-zastosowanie-techniki-ozonowania-w-przechowalnictwie-zywnosci).
Wynikałoby z nich jeśli dobrze rozumiem, że kwas askorbinowy, karotenoidy i białko zostają, szkodliwe substancje znikają (wprawdzie w temacie pestycydów enigmatyczne określenie "może wykazywać oddziaływanie względem pestycydów, herbicydów i innych trwałych pozostałości chemicznych z powierzchni" może nie być zadowalające...), krótki okres rozpadu mnie uspokaja. Wydaje się więc że MrTomo ma rację - lepsze to niż mycie pod bieżącą wodą...
Jeśli chodzi o filtr wody kranowej to rozumiem że nie ma alternatywy dla RO lub ultra/nanofiltracji, bo filtra Berkey nikt z tu obecnych nie używał/ efektów nie badał, niezależnych badań potwierdzających skuteczność nie znajduję.
A w kwestii mineralizacji - oczywiście nie odnosiłam się do butelkowanej wody pokroju kropla beskidu, która dla funkcjonowania organizmu nie ma znaczenia. Miałam na myśli wody co najmniej średnio albo wysokozmineralizowane (typu muszynianka plus). Tu mineralizator nie jest rozwiązaniem (sprawdzałam, mineralizacja jest bliska zeru, nawet przy podłączeniu wielokrotności mineralizatorów). Ma ktoś pomysł? może zna ktoś z użytkowników prywatnych a nie kawiarni produkt pt. Akvo?