Skocz do zawartości

kkk

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez kkk

  1. Jest po problemie!!!

    Skułem to DZIADOSTWO !

     Najpierw pilarką na mokro posadzkę ANHYDRYTOWĄ poprzecinałem na kwadraty 1mx1m, a potem  młotem udarowym z łopatką  rozkułem i wyrzuciłem do kontenera ( 3 osoby x 8h ).  Całe kruszywo od 5mm -15mm leżało między rurkami. PORAŻKA! Mimo uwagi przy kuciu styropian z folią też do kontenera.

    Teraz styropian, rurki i beton ze spoiwem cementowym!!!

    Dałem się nabrać że będzie szybko i równo, a wyszło długo (4msc) i bardzo drogo.

    Jeśli nawet ten anhydryt by wyszedł OK to czas wyschnięcia do wilgotności 0,3%  przy grubości 7,2cm to minimum 6 tygodni z ciągłym grzaniem. ( a wilgotność zależy też od aktualnej pogody )  To dłużej niż przy jastrychach cementowych max to 4 tygodnie i każdy najtańszy klej łapie bez gruntu.

    To jest posadzka dla takich co zmieniają płytki co roku - nie ma problemu z ich zdjęciem bez kucia ( wystarczy polać wodą i na drugi dzień je pozbierać ).

  2. Wywierciłem otwór fi60 w posadzce tam gdzie nie ma rur z ogrzewaniem podłogowym , a następnie piłą ręczną do bloczków gazobetonowych wyciąłem prostokąt 20x20x7cm. Poszło szybko 15min. Odkrywka pokazała że całe kruszywo jest na samym spodzie ~3cm! reszta to sam gips .  Jaki grunt na ten GIPS  aby płytki gresowe na kleju nie poodpadały ?

    odnośnie odrywania płytek -  jak jest świeży klej to podważam szpahlą, a jak wyschnie po 3 tygodniach to palcami,  po wcześniejszym jej podeptaniu.

  3.  Wykonano u mnie posadzkę anhydrytową ANHYMEN

    Posadzkę przeszlifowano , wygrzałem i po miesiącu zacząłem kleić płytki. Grunt OKATMUS firmy Kiesel i klej  Servolight Super Teck  firmy Kiesel. Po tygodniu płytkę 60x30 odspoiłem od anhymenu razem z klejem i gruntem Zareklamowałem posadzkę , przyjechali z laboratorium  wykonali próby i stwierdzono że jest za słaba  ( 1,1-1,3 ) . Zeszlifowano 3-4mm , wykonano próbki ( 1,5-2,0). Ponownie wykonałem próbę przyklejenia płytki na gruncie firmy Kiesel i na gruncie wskazanym przez wykonawcę wylewki. po trzech tygodniach  dokonałem próby oderwania płytek . Poszło ciężej , ale się odspoiły razem z klejem i gruntem. Pisałem do firmy Kiesel żeby pomogli - oni nie widzą PROBLEMU - MAM LEPIEJ ODKURZYĆ, zadałem problem do Atlasa by wypróbować ich grunt i klej - odpowiedź- oni polecają grunty i kleje do swojego anhydrytu.

    Stoję przed dylematem czy eksperymentować z epoksydem i na to klej i płytki (60x120 ) czy skuć to dziadostwo

×
×
  • Utwórz nowe...