*Koszty były podzielone po równo
*Umowa ustna (ustalona była między sąsiadem na którym jest jedna ze studni, ze mną na której jest druga studnia + jeszcze jedna sąsiadka po której znajdują się rury doprowadzające do domów (niestety już nie żyje) - dodatkowi sąsiedzi z 3 domów byli dodatkowo aby zmniejszyć koszty - nie było ich przy ustaleniach
*Umowa brzmiała iż woda jest przeznaczona do dyspozycji dla naszych rodzin
*[Dodam jeszcze iż nasze działki się nie przecinają a taki podział zbiorników/studni oraz rur doprowadzających było tylko tak aby każdy z nas miał coś na swoim]
*Prze kilka lat było parę awarii o których pozostałe 3 rodziny nawet nie wiedziały, coroczne czyszczenie nie dodali ani zlotowi i teraz zabraniają podłączenia do wodociągu te 3 rodziny oraz córka Pani która zmarła-.
Nie dość że prześladują pracowników wynajętych do prac ziemnych, wzywają każdą instytucję....