Witam, jestem w trakcie remontu domu z lat 80-tych. Sciany sa z cegły dziurawki i na nich tynk cementow-wapienny gaszony. Tynk jest dobry, nie odchodzi, nie pęka. Natomiast ściany i sufity sa całe pokrzywione i chcę, żeby wyglądały jak nowe. Remont jest wszystkiego, więc i tynki chciałem połozyć od nowa. Natomiast wykonawcy zasugerowali, zeby zamiast skuwać to frezować. Co mi radzicie? Opcja 1 - skuwać stary tynk do cegły, położyć nowy tynk. Wykonawcy ostrzegają, że stary tynk jest na tyle mocny, ze moga być duże zniszczenia cegieł + kolejne kucia i drgania (a było ich dużo) nie wpływają dobrze na całośc budynku + będą potrzebowali więcej materiału później na położenie równych ścian. Opcja 2 - frezować stary tynk i na to rzucić nowy. Opcja rekomendowana przez wykonawów, ale nie jestem pewien czy nie wynika z mniejszej pracochłonności. Dodam, że nowy tynk będzie wapienno-gipsowy. Z gory dziekuje za pomoc. Marek