benytraktor

skoro tak uważasz nie będę się kłócił. jeżeli w projekcie przebudowy drogi jest naniesiony zjazd mają go zrobić. jeśli nie to jest tak jak mówisz....

Jak opracujesz projekt (należy go uzgodnić w Urzędzie gminy). gdzie dostaniesz uzgodnieni lokalizacji zjazdu wraz z zatwierdzonym projektem. W projekcie będziesz napisane co masz zrobić. Jeżeli rzeczywiście masz mały rów nie zaszkodzi ci ci dać zwykłej PCV jak kolega pisał wcześniej, dać ją na piasku i zagęścić. następnie możesz zasypać teoretycznie gruzem średnio 200-400 za wywrotkę chyba, ze ktoś będzie chciał się pozbyć. W warunkach od gminy powinieneś mieć napisane że należy wystąpić o zajęcie pasa drogowego w celu wykonania zjazdu (zielenieć może być pasem drogowym-chodzi ogółem o działkę drogową) są gminy gdzie np. odbiór zjazdu jest konieczny celem odebrania budynku. Moim zdaniem koszt takiego zjazdu to w granicach 2-3 tyś. 2 rury w granicach 200zł do tego wykonanie przyczółków dwóch - zrobisz sam będziesz potrzebował dwóch betoniarek, żeby zalać no i zasypanie gruzem. A to że za niedługo będą robić drogę, to moim zdaniem hehehe jest sens go robić?? Najpierw idź do gminy i zobacz projekt, zorientuj się czy jest przewidziany zjazd na twoją posesję. jeżeli jest przewidziany to powinni ci go zrobić. a nóż tam powstanie chodnik?? i co to wtedy oni ci tylko obniżą krawężnik i tyle

tu pojawi sie problem. zgodnie z umową mają zrobić do 06.03. ale z uwagi na ciepły montaż mam obawy, ze będzie z tym problem... moim zdaniem za duża wilgotność na klejenie taśmy, chyba, że złapią na silikonie Własnie powiedzcie mi czy przed przyklejaniem taśm należy tynkować otwory (ściany z phorotermu P+W). Bo słyszałem, że przykleja się bezpośrednie do wyczyszczonego pustaka i zagruntowanego. i nie wiem bo ja to laik jestem

No i ostatnia partia jak na teraz. Czyli etap który został wykonany jeszcze w zeszłym roku. Na dzień dzisiejszy stan się nie zmienił. Czekam aż mi okna zamontują. Zdjęcie przedstawiają, wykończenie kominów, fole, łaty, kontrłaty i dachówkę

zapomniałem dodać. Strop został dookoła obmurowany pustakiem 12. (ściana o grubości 30cm) dlatego nie widać nigdzie ani betonu, ani jak niektórzy robią styropianu. tak samo jest przy murłacie. Ale to powinno być widać na zdjęciach. więc czas na więźbę Niestety i tu się pojawiły nasze pierwsze problemy. mianowicie Nasz projektant dal tak wysoko jętki, że ze strychu nie mielibyśmy pożytku, a sufit podwieszany musiałby być podwieszony na 1,5 mb. A więźba już była na budowie. co generowało nowe koszta w postaci nowych dłuższych jętek, które zostały umieszczenie znacznie niżej. Na poniższych zdjęciach widać te złe jętki.

jak z bajki ehheeh. Tak sobie myślę jakby Hobbita czy władcy pierścieni kręcili teraz to twój dom byłby wykorzystany jako plan filmowy eheheheh. Cudo

Przyszedł czas na murowanie poddasza. Dom jest podzielony na dwie części - garażową i cześć główną. Obydwie części sa na tym samym poziomie, różnią się jedynie wysokością ściany kolankowej. jak wczesnej wspominałem pierwszy został przerobiony w efekcie środkowe pomieszczenia na dachu są pełnometrażowe (zero skosów) - zostały wykonane "lukarny". W tym przypadku jest to na tyle istotne, z uwagi na fakt, że dom jest dwurodzinny* i na górze będzie osobna kuchnia i salon i dzięki lukarnom uzyskałem salon i kuchnię (pokoje do goszczenia gości) jak po bożemu należy czyli nie będzie kanapy pod skosem czy blat w kuchni będzie miał szer. 1mb. z uwagi na skos.

Dobra a ja będę kontynuował dalej :P teraz czas na betonowanie stropu. oraz jego pielęgnacja ;) oczywiście są ślady pierwszych gości na budowie

No mój dom nie jest pasywny, wiec założenie jest takie, ze sobie może przeniknąć którędyś to powietrze hehehe niestety nie jestem w stanie wziąć ekipy jaka bym chciał, muszę wybierać pół opcje :( czyli ze średniej półki.... ehhh No a teraz czas na szalowanie stropu i zbrojenie stropu.

Masz racje, jest hheheh początkowo rolet miało nie być..... z tego względu nadproże nie zostało cofnięte. ale później się zmieniło. wiem, że źle ale cóż mądry Polak po szkodzie.

okna z licem muru będą. do nadproża skrzynka z rolet, która bedzie obrobiona styropianem. Nadproża mam szerokości ściany nośnej czyli 30cm. Są to nadproża systemowe phorotermu. ustawione w pionie sztuk 3 a pomiędzy nimi styropian. czyli jest nadproże, nadproże, styropian i na nadproże. widać to mniej więcej na zdjeciu

no i fajna chałupka. śliczna wręcz jak nie bajkowa będę miał tak samo ale inaczej. bo rolety będą do ściany montowane. bo zamontowane w ten sposób jak powyższy niestety tworzy mostek termiczny. Ale ekipa budująca ten dom to sprawna i bardzo ładnie fachowo robili. izolacje pionowe poziome. ładnie ładnie.

no nie nie mam takiego parapetu. Bo niestety/stety umyśliłem sobie parapety z cegły klinkierowej. są śliczne, mam czerwoną dachówkę więc będą mi pasować . proponowali mi je, ale odrzuciłem je tak wcześniej powiedziałem ze względu na cenę. stwierdziłem, że ciepły montaż i ta listwa pod oknem w zupełności wystarczą mi

ehheh widzisz, może i mam- bo będą mi dodawać pod oknem jakiś plastik z uszczelka, ale ja nie wiem jak się to nazywa. taka listwa montowana do okna. wysokość 3 cm. troszkę spędziłem czytając o tych oknach, zdecydowałem się na ciepły montaż (chociaż, niektórzy twierdza że to bzdura - moja mama powiedziała "po co będziesz dopłacać do tej szmaty") super efekt podobno daje ciepła ramka (listwa między szybami) która zapobiega skraplaniu się rosy w tym miejscu - ale mnie na nią nie stać

tzn. stan surowy otwarty mam już zrobiony. teraz nadrabiam zaległości D na forum. teraz mam etap okien, ale prawda pogoda potrzebna bo mi nie chcą robić ciepłego montażu

No i następnie zaczęło się najbardziej widoczna część, czyli murowanie. na fundamencie, pod pustakami została ułożona papa w dwóch warstwach (dolna szersza, górna ciut węższa). Pietro chłopakom zajęło 3 dni. pierwszy dzień narożna. drugi dzień już mieli ułożone nadproża, a trzeci dzień kończyli już parter.

no i przeszedł czas na płytę, oczywiście po ułożeniu kanalizacji i wyprowadzeniu wody do góry, żeby w fundamencie później nie kuć. do tego ułożono styrodur, ułożono odwodnienie, a także wyprowadzono rury do rynien. Rynny rzecz jasna połączone i spływające do dwóch studzienek, które są podłączone do zbiorniczków .

tak zadowolony. zdecydowanie tak. Koszt porównywalny, ale zależy od ekipy. moja ekipa-sprawna i robiła na nich wcześniej. w sumie oni sugerowali. przywieźli im szalunki około 7 rano a o 16 była już betoniara i szalunki zostały zalane. jeden dzień postały i można było zdjąć i oddać z powrotem. drogie są tylko te łączniki które mnie kosztowały ok. 1000zł bo są tracone. za to szybko bardzo, mniej syfu(bo nie docina się desek) i nie ma później tych desek na terenie budowy (zostały tylko ze stropu-które w zupełności wystarczą) a koszt m2 to chyba około 70-90 gr. no jestem synem żelbetu, gdyby nie phoroterm i jego właściwości cieplne zrobiłbym ściany żelbetowe

I przyszedł czas na rozszalowanie i wykonanie izolacji pionowej niestety nie mogę dodać więcej zdjęć :( brak miejsca ;( - czy ktoś podpowie jak ja zwiększyć?

spokojnie to ja powiem co przy piętrowym się dzieje ;)

Dawno chciałem napisać, ale jakoś mi brakowało odwagi . Bo gdzież ja mam "czelność" się odzywać jak się nie znam. I tak sobie oglądałem i podziwiałem, etap powstawania kopuł. Piękne. Twój dom cieszy oko. kolor niebieski jest rewelacyjny nie powtarzalny kolor bramy. Piękne balustrady z nierdzewki. Nie trać motywacji, bo dla mnie jesteś "mentorem"do dążenia do celu i może dla kogoś na pewno też jesteś takim mentorem . Ja tez zacząłem - ale zwykły domek . i tak zagłębiam się stopniowo w tym temacie jak najgłębiej. jeszcze raz gratuluje

Witam. piszę po raz pierwszy u ciebie w temacie. Ale obserwuje ciebie w sumie chyba od strony 13. podziwiam twój zapał i podejście. Sam fakt budowy budynku jakiego się podjąłeś jest nie lada wyczynem. Cieszę się, że masz już tak zaawansowany stan. Nie ukrywam wygląda ślicznie . trzymam kciuki. Sławek ;)

no i przyszedł czas na zalanie ścian fundamentowych.

No i zaczęło się kopanie fundamentów. oczywiście nie obyło się bez przygód, po wykopaniu połowy fundamentów odwiedził nas deszcz i w efekcie udało się zalać ławy. mało po budowlanemu, ale ładne bo moje i zrobione prawie tak jak zawsze. Kolejny etap był również szybki, pogoda sprzyjała. Zrezygnowałem ze standardowych szalunków, poszedłem w systemowe.

PeZet prawda tak się stało odważyłem się i zaczynam prowadzenie własne dziennika. Działkę mam od ponad 6 lat. więc płot zrobiony tuje posadzone. drzewa owocowe też brakowało domu i potomka zaczynam dodawanie zdjęć. Budowa zaczęła się w sumie późno a dokładnie w połowie sierpnia. Pierwszym zadaniem było wykonanie drogi dojazdowej. udało mi się załatwić płyty drogowe około 70mb. Niestety ich stan po dostarczeniu na moją działkę był tak opłakany, że musiałem je rozkuć. I użyłem jako kruszywa grubego do podbudowy. Musiałem wykopać koryto o głębokości 60cm. Następnie wpadło mi do głowy, że od razu ułożo kanalizację, zeby nie rozwalać drogi później. więc musiałem wykopać jeszcze wykopać na gł. 2m wykopać rów pod kanalizację sanitarną . Po przebojach udało mi się zasypać wszytko kruszywem grubym oraz na górę destrukt ;) i tak to wyglądało w sierpniu. Następnie wkroczyli geodeci którzy skończyli dosyć późno