Takie rozwiązanie na pewno odpada, nie mam zamiaru rozbierać dachówek wokół ośmiu okien. Proszę wierzyć lub nie, ale połać jest szczelna i pod dachówki nie dostaje się woda ani śnieg, a mój problem nie polega na wlewaniu się wody przez te szczeliny, tylko na sposobie ich uszczelnienia. Poza tym nie bardzo rozumiem jak taki kołnierz miałby ściśle dolegać do papy, skoro nad papą występują łaty i kontrłaty. PS: Mój błąd, właśnie doczytałem czym jest kołnierz. Moje okna posiadają kołnierz, więc chyba źle Pan zrozumiał problem.