Skocz do zawartości

bodzio204

Uczestnik
  • Posty

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bodzio204

  1. Wraz z nastaniem wiosny objawy ustąpiły. Wszystko wskazuje na to że ściana zimą przemarzała, a że była zasłonieta meblami to nie dochodziła do niej temperatura z ogrzewania. Jeśli dobrze pójdzie to sie ociepli i odizoluje ściane i fundament tego lata styropianem i powinno pomóc
  2. Wentylacja w pomieszczeniu jest, dodatkowo okno jest na mikro otwarte. Link z "tabelą" nie działa. Wyniosłem 2 szafki, wytarłem płytki i za kilkanaście minut znów była woda, do tego cały róg obu ścian jest zimny do wysokości około 50-60cm i mokry do wysokości około 20cm. Wydaje mi się że jedynym rozwiązaniem bez kucia będzie izolacja elewacji styropianem i dysperbitem. Ale to na jesień po letnim suszeniu, a jak nie pomoże to nowa wylewka z izolacją termiczną. Bardzo dziękuję za pomoc, wszystkie rady biorę pod uwagę. Sorry; link działa na innej przeglądarce.
  3. Staram się pisać poprawnie jeśli chodzi o ortografię, a byk sie każdemu może zdarzyć. Znam sie na wielu kwestiach, ale w budowlance jestem noga. Jak widać pomoc kolegów i wiedza z internetu to za mało. No własnie, tu też był problem. Były grzejniki tzw faviery i mimo że grzały to nie oddawały ciepła. Miesiąc temu zmieniłem je na aluminiaki dając 12 żeberek na 12m2 które jest w kuchni. Temperatura jest około 17-21 stopni w zalezności od pory dnia/nocy. Kocioł węglowy, więc nie grzeje jednostajnie.
  4. Rok temu kupiliśmy z żoną około 40-letni murowany dom z podłogami drewnianymi na legarach. W miarę upływu czasu robiliśmy remont; m.in. wylewki. I tak oto na przełomie maja i czerwca zdarłem starą drewnianą podłogę, pod nią była papa, którą zostawiłem, a pod papą posadzka betonowa. Na tą papę położyłem folię i zrobiłem 6cm wylewkę bez dylatacji, bo tylko tyle miejsca miałem. Na wyschniętą wylewkę położyłem płytki i wszystko było OK, do czasu kiedy odkryłem w grudniu że na tych płytkach za meblami jest woda i zielony kożuch na ścianach i plecach mebli. Umyłem to, popsikałem chlorem i gitara, kiedy to okazało się że po usunięciu wody ręcznikiem kuchennym pojawia się ona za kilka minut spowrotem. Położyłem termometr na podłodze i okazało się że jest około 10 stopni. Wogóle kuchnia jest zimna. Problem jest tylko od strony ściany zewnętrznej, która jest z siwego pustaka i cegły z kanałem pośrodku, nie ocieplona od zewnątrz, podmurówka jest obłozona płytami ceramicznymi, podłoga jest na wysokości około 60cm od gruntu. Co moge zrobić w tej sytuacji? Bo zgniją mi nowe meble. Gdzie popełniłem błąd? Czy czeka mnie skucie podłogi i izolacja styropianem i folią, czy ocieplenie ściany zewnętrznej i podmurówki styropianem? Co zrobić w tej sytuacji, co rozwiąze problem żeby ta woda sie nie pojawiała na podłodze?
×
×
  • Utwórz nowe...