Skocz do zawartości

sailah

Uczestnik
  • Posty

    26
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez sailah

  1. adiqq jak tam z korzystaniem tarasu nad garazem? rzeczywiscie uzywacie, czy podobnie jak kominek 3 razy w roku?? no i mozesz opisac jak byl wykonany stropodach niewentylowany? tutaj zdaje sie nie ma duzej granicy bledu?
  2. Chyba najwiekszy wplyw miala ta lektura (wogole fajne kompedium dla laikow): http://mieszkaj_lepiej.republika.pl/posadowienie_domu.htm "Absolutnie odradzam stawianie budynku częściowo podpiwniczonego, chyba że zdylatowanie budynku będzie rozwiązane na 100 ileś %, a i tak gwarancji nie będzie że będzie równo siadał. " - nie bardzo kumam o co chodzi z dylatacja.. bo stopa fundamentowa chyba musi byc ciagla..? Z mojego rozeznania brak w okolicy dobrych fachowcow (jak patrze jak 1 maly deweloper stawia w miescie stany surowe, to sie wlos na glowie jezy). Chcialbym metoda gospodarcza, dzieki czemu mysle, ze plyte relatywnie tanio, a ma sie wiekszy wplyw na jakosc wykonania - to co przeplace to zyskam na likwidacji mostkow i moge pokusic sie o dom bardziej energooszczedny. Na plaskim terenie moze bardziej sklanialbym sie do fundamentow, mimo glebokosci przemarzania - chocby dlatego, ze budujacy maja wiecej doswiadczenia. Na wiekszym pochyle nie byloby dylematu - pelne podpiwniczenie i garaz w piwnicy (chociaz wjazd bylby na S-ke :/). Przerabialem juz wiele sytuacji, schodkowe tez.. do tego lektura forow mi namieszala, zeby pokombinowac z roznymi rozwiazaniami apropo izolacji, uszczelniania, itp.. moze sie wglebie w Twoje rozwiazanie jak znajde na forum. Przejrzalem Twoje przygody z A1. Wspolczuje i zycze jednak pozytywnego finalu !! Wiadom Rosja to stan umyslu ;p Ok dzieks
  3. faktycznie przepraszam, niejasno napisalem.. wspomniala, ze w przypadku gotowca wystarczy link do strony z projektem. natomiast zadnych szczegolow technicznych nie chciala juz zdradzic wiec na dzien dzisiejszy musze zalozyc, ze zaakceptuja dowolny w miare typowy pod wzgledem wygladu projekt .. ze wzgledu na ograniczenia dzialki i brak jak na razie gotowca spelniajacego rozne zalozenia bylby to projekt indywidualny. decyzja o miejscu budowy tez na wokandzie.. po prostu rozwazam opcje.. i to na odleglosc :/ na tym etapie chodzi mi tylko o jakas sugestie, czy realnie patrzac np. wersja A odpada na starcie, bo tak sie nie robi, bo plyta moze zjechac, czy tez zmieni sie kat miedzy plyta a fundamentem garazu.. a moze taka piwnica bylaby wlasnie dodatkowa sciana oporowa dla plyty, tylko np wylac ja z zelbetu.. mam kolege z Rosji i on mowi, ze u nich nie buduje sie piwnic pod domem tylko pod garazami.. fundamenty schodkowe raczej odpadaja bo z tego co sie naczytalem to klopoty.. itd itp.. moze ktos mial podobny przypadek przy takim nachyleniu i z waska dzialka i calkiem zgrabnie go rozwiazal...
  4. Kiedys dzwonilem to dostalem odpowiedz, ze nie ma MPZP dla tego regionu. Pani byla dosc oschla i nie udzielala zadnych informatywnych tresci co do wysokosci, czy katow dachu, jedynie, ze trzeba przeslac wniosek z projektem domu i czekac na odpowiedz.. (catch-22 ;p) Obok na dzialce jest wlasnie kostka 10x11 z dachem kopertowym i wystajaca piwnica okolo 0.5m.. dalej sa nowsze parterowki, jest tez chyba 2 pietrowy jeden, dalej stare kostki z plaskim dachem... misz-masz..
  5. Patrze na pewna dzialke i zastanawiam sie co tam mozna zrobic. Wiem, ze ostatecznie potrzebuje badan geologicznych i dobrego architekta, ale duzo dalaby mi wstepna ocena co jest do zrealizowania, bez kumulacji duzych kosztow. Dzialka ma ok. 1m spadku na dlugosci 10m. Za malo na garaz w czesciowo wkopanej piwnicy, a za duzo, zeby nic nie trzeba bylo robic. Mysle o domu kostce (nie bieda krytego wata, jesli koszty mnie nie przerosna). Chcialbym jak najmniejsza podstawe zabudowy pod dom (wstepnie 8x9m - raczej mniej sie nie da) tylko pewnie z dachem bedzie to wygladalo jak chatka na kurzej stopie, szczegolnie z piwnica - ktora jednak chcialbym calkowicie wkopac. 1) Czy wersja A jest prawdopodobna? Czy jednak za duze ryzyko, bo czesc gruntu pod plyta bylaby naruszona? Fundamenty pelne, zamiast plyty to bez sensu koszty, a termicznie i tak z mostkami. 2) jesli A niemozliwe, to czy odsuwanie zalatwi sprawe. minus, ze garaz nie bedzie juz w "bryle budynku". poza tym coraz wieksza roznica poziomow 3) Wersja C to piwnica pod budynkiem, wygodnie, ale najdrozsza opcja. Do tego ryzyko, ze efekt koncowy bedzie jeszcze bardziej strzelisty jak sie okaze, ze czesc piwnicy wystaje. 3a) podwersja to obnizony garaz i czesciowo wystajaca piwnica. Adiqq tak ma tylko u niego jest skosne poddasze, wieksza zabudowa, a i tak wyglada strzeliscie, szczegolnie pewnie od sciany szczytowej bez garazu 3b) podwersja tylko sam garaz na plycie? tutaj trzeba by sporo uzupelniac czyms utwardzonym.. byc moze najrozsadniejsze bedzie po prostu: ale tutaj zrobic szczelny dom, bez mostkow, nisko-energetyczny to bedzie ciezko.. IV strefa klimatyczna
  6. chyba jednak z oporami w zwirowym nie bedzie az tak rozowo, bo przy normalnej wydajnosci predkosc powietrza jest juz ok 0.1 m/s wedlug taniaklima.pl Podaja tam, ze dla przeplywow 100-200m3/h opory sa 30-40 Pa. Ja w powyzszych obliczeniach nie uwzglednialem czerpni. Przydaloby sie jednak wiecej informacji na ten temat szczegolnie dla wiekszego zloza, mniejszych przeplywow.. Gdyby daloby sie na lekko przewymiarowanym GWC jechac na WG przez wiekszosc zimy z prostym sterowaniem przepustnicy, omijajacej wentylator, temperatura zewnetrzna.. rozwiazanie byloby bezobslugowe, autonomiczne, nie wymagajace specjalistycznej wiedzy w przypadku awarii, podcisnieniowe dla domu zima. Przy malych przeplywach zima bez regeneracji. Dodatkowo regulacja przeplywu kratkami higrosterowalnymi w wywiewach. To oczywiscie dla ludzi z WG lub WW (wyporowa) i dobrze przemyslanym doplywem powietrza.. Nie ma tam jakiejs zablakanej duszy, ktora juz to przetestowala? (oprocz nydara i jaska, ale oni bez kominow i bez higrosterowania i bez zwirowca)
  7. 2 metry powiadasz.. zrobiles to celowo z mysla o wentylacji strefy na poziomie glowy, ujednolicania rozkladu temperatury (przy kaloryferach), czy bales sie chlodu po nogach, a w suficie sie nie dalo? no i jakie zastosowales nawiewniki? typowe jak do WM, a moze jakies szczelinowe, albo wyporowe?
  8. jakby przykrywe studzienki dobrze uszczelnic to wlasnie dobry moment na testowanie WG, tylko sezon sie nie zgadza ;p jak podlaczysz wentyle to ich opor w spoczynku bedzie raczej za duzy na moje niedoswiadczone oko.. albo maly sprez i maly opor, albo duzy sprez i duzy opor.. ale moze przy malych przeplywach nie bedzie tak zle. tylko pytanie, czy bez przepustcy w studzience maszynowej czesc powietrza nie bedzie plynela u Ciebie w obiegu zamknietym przez nieaktywne zloze? tak, czy inaczej dobrze bedzie poczytac Twoje obserwacje z rozwoju systemu. coraz wiecej ludzi zaczyna chyba kombinowac z jakimis hybrydami bez reku.. aha, jeszcze jedno.. gdzie masz zainstalowane nawiewy? typowo jak w WM w suficie pomieszczen czystych?
  9. Hmm fajny pomysl z tym wentylowaniem pod kalenice.. przypomina mi to "lodowke" na warzywa i owoce w Afryce - wklada sie mniejszy wazon do wiekszego, pomiedzy zasypuje ziemia i wlewa wody. Parujac odbiera cieplo i schladza wnetrze "lodowki" Mnie i zonie marzylby sie domek ze sciana oslonowa z cegly, ale raczej nie rzucimy sie na takie koszty i bedzie dwuwarstwowa :( patrzac na dane tych silnikow: http://sklep.dospel.com/?539,wk-250 jesli dobrze odczytuje to przy pelnej wydajnosci (1 wymiana/h) dla WK250 ma sprez 450 Pa. Wydaje sie duzo jak na taki uklad, bo piszesz, ze masz tez WM.. jaka jednostka? Czy masz na mysli sam wyciag oprocz nawiewu GWC? Jesli dla celow pogladowych porownac opory zwirowego do oporow w okraglym kanale, to zakladajac 460m3/h, srednice rury 160mm, zeby uzyskac ok 100Pa, rura bedzie miala dlugosc 21m. Jesli teraz zmniejszymy przeplyw do 100m3/h to opor spadnie do niecalych 5 Pa. Przy 60m3/h (np Piczman w zime) do niecalych 2 Pa. Oczywiscie lepkosc itp wiec bedzie to pewnie gorzej wygladalo, ale moze jestem na dobrej sciezce? Gdyby tak bylo w istocie to WG w szczelnym domu spokojnie sobie poradzi w zime zostajac przy takich przeplywach. Trzeba doliczyc jeszcze pare spadkow w kanalach nawiewnych do indywidualnych pomieszczen. Niestety juz po sezonie grzewczym, a fajnie byloby gdybys mogl potestowac taki uklad bez tego wentyla i bez WM, bo jesli dobrze pamietam to wykorzystales istniejace kanaly WG jako wyrzutnie?
  10. Irbis czy w projekcie podany spadek cisnienia w Pa w zaleznosci od wydatku? Fajnie byloby miec orientacje szczegolnie dla mniejszych przyplywow, bo zastanawiam sie czy ma to szanse pracowac z WG.. Adam_mk widzialem czasem podkresla, ze zwirowy nie stawia praktycznie oporow.. gdzie indziej spotkalem sie z wartoscia 100-150 Pa dla pelnej wydajnosci. Jak to sie ma gdyby chciec w zimie uzyskac ok 100 do 150m3/h. Czy juz z niego korzystasz i masz jakies spostrzezenia z uzytkowania latem?
  11. Ladnie.. jak na moje lamerskie oko przydalaby sie jakas nie wyrozniajaca sie, ciemna spoina, zeby nie burzyc wrazenia monolitycznosci..
  12. A tutaj jeszcze inna wariacja. Chyba do zaakceptowania przez znawcow tematu? Na pewno wyglada to lepiej niz moje przerobki w mspaint'cie powyzej. To jakis pomysl szczegolnie gdybym z roznych pokretnych powodow mial dorzucic jednak sciane kolankowa.. a jak to mowia, "nigdy nie mow nigdy"..
  13. z poczatku myslalem tez o studni jako zbiorniku przelewowym dla wyzej polozonego zbiornika deszczowki, dzieki czemu moglbym zainstalowac niewielki zbiornik deszczowki, a wode ciagle gromadzic, ale widze, ze panowie zanegowali ten pomysl...
  14. Przymierzam sie do budowy domu i wlasnie GWC_2 najbardziej przemawia mi do wyobrazni. Nic sie jeszcze nie bawilem wiec przetwarzam czysto teoretycznie zdobyta wiedze. Plusy: -stabilizacja poziomu wilgotnosci (wiadomo, ze WM moze przesuszac, a reku entalpiczne maja swoje wady) -filtr (mysle, ze znacznie ciekawszy niz jakies gabki) -bezobslugowosc (nie trzeba czyscic filtrow co miesiac.. ew. awaryjnosc wieksza) -wyzsza wydajnosc przekazywania energii cieplnej (niczego nie liczylem, Adam liczyl, a poza tym rzuca mi sie przyklad z sauna kiedy wchodze do rozgrzanej jest ok, kiedy poleje sie wode zwiekszajac wilgotnosc ukrop piekielny wali po mordzie; w samym reku zmniejszajac przeplyw zmniejsza sie tez wydajnosc odzysku nie?) - chlodzenie latem (tego sama WM nie zalatwia) a moze po prostu lubie wode :p Osobiscie mam dzialke ze spadkiem chyba 2 stopnie (musze pomierzyc) wiec roznica poziomow bedzie latwiejsza do uzyskania. Niestety ze wstepnych ustalen poziom wody jest pewnie ze 3 metry (nie mam jeszcze badan grunut) - dzieki temu moge pokusic sie o piwnice, ale pewnie GWC_2 odpada :/ ale moze jeszcze da sie to jeszcze ozenic. Mieszkasz zdaje sie na poludniowym zachodzie?, ale co z ludzmi ktorzy mieszkaja w 4 i 5 strefie klimatycznej? Czy reku tez bedzie sobie dobrze radzil? Jesli ktos chcialby taka pol-rekuperacje to czy jest ew. mozliwosc zrobienia wymiennika ciepla z nierdzewki u gory samej studni? Opadajaca woda bedzie bardzo dobrze odbeirac cieplo.. moze trzeba by bylo troche zaizolowac studnie po obwodzie u gory, a ta wyzsza temp. wody powinna zostawac warstwowo wyzej wiec dol studni otwarty. Po rozpoczeciu sezonu grzewczego, powinny sie ustabilizowac warunki temperaturowe. Do policzenia, ale moze jakies rozwiniecie pomyslu? Podstawa tutaj oczywiscie warunki wodne i to pewnie glowne ograniczenie dla wiekszosci zainteresowanych.
  15. Te wykusze spedzaja mi sen z powiek.. Chyba w takim razie pojde na cos takiego jak w miniaturce: Czy z wykuszami, czy bez to sie jeszcze zobaczy. Do tej pory nie wspominalem za bardzo o "tylnej" stronie, a tam przeciez tez by wygladalo jak przeciagla stodola a drugi plaski wykusz to potencjalne problemy x2. Teraz bedzie przynajmniej wygladalo jak stodola Carringtonow. Wlasciwie to gdzies widzialem tego typu projek i przklul moja uwage wykonczeniem fasady chyba, ale za chiny nie moge teraz go znalezc. Chyba najlepiej rownolegle puscic polacie, ale gdybym poszedl w zmiane katow nachylenia jak w dolnym prawym rogu to chyba nie stwarza zadnych szczegolnych problemow? Irbis podeslij jesli mozesz ze dwa zdjecia wykonczenia cegla szkieletu. Widok ogolny i w zblizeniu. Robisz tez scianke z cegly przed szkieletem? Czy wtedy spinasz dwie jakos? Temat na razie dla mnie odlegly, ale dobrze wiedziec za wczasu np. jakbym musial przekonywac zone wystrojem Troche meandruje, ale mysle, ze watek na tyle krotki, ze nie przeszkadza, a ciagle wokol nadrzednego tematu, czyli jak oswoic szkieletora na poddaszu.
  16. no tak glupie pytanie = kiepska odpowiedz, dobre pytanie = ...
  17. Podejrzewam, ze troche uporu przyda mi sie przy budowie domu Poza tym jak Ciebie lekko przycisnac to dajesz coraz wiecej ciekawych informacji, a ja mam ta wade, ze lubie wiedziec Irbis dzieki za zdjecia i info
  18. Tak domyslam sie tego i zastanawiam sie, czy nie powinny byc wtedy np niektore scianki dzialowe jako konstrukcyjne, szczegolnie jesli wrzucilbym dachowke ceramiczna. I w druga strone jak robi sie dzialowki z cegly to jak to pracuje z taka czapka drewniana. Moze jakies dylatacje i po sprawie. Szczytowki murowane sa pewnym punktem odniesienia dla konstrukcji dachu, jesli budynek zakonczony plaskim stropem to jaka jest praktyka, zeby sobie dach nie zjechal ;p No ale nic z czasem sobie znajde odpowiedzi na te pytania. Pewnie czepiam sie malo istotnych szczegolow.. Juz zreszta poczytalem, ze faktycznie moje rozpietosci raczej nie musza byc podpierane. No ale dales mi ciekawy pomysl do rozwazenia z tym szkieletorem zamiast pol-szkieletorem na poddaszu.. Irbis tez dorzucil ciekawe rzeczy. Chyba najbardziej brakuje mi tylko tej kostki z plaskim daszkiem na klatke schodowa. Ale jak nie wpadne na rozsadne wyjscie to moze JBZ bedzie mial na to gotowca.
  19. Cholera dzisiaj wstalem i jak sie przygladam na swiezo to taki niesmak jakis :/ No ale mniejsza o to na razie. Zalozmy ze robie cos takiego, czy myslisz Barbossa, ze jesli zrezygnuje z ogniomorkow na rzecz tradycyjnego zadaszenia to wykonanie szczytow w szkielecie (pomijajac kwestie duzego okna) ciagle ma przewage? - w standardzie oczywiscie tez jest mostek tylko zminimalizowany i jak widzialem to czesto ludzie maja klopoty wykonawcze z zachowaniem ciaglosci izolacji, bo nawet jak bylo dobrze w projekcie to majster za wysoko pociagnal szczyty, albo kolejnosc robot niewlasciwa. Nie natknalem sie jeszcze na informacja laczenia technologii w domach z dachem dwuspadowym. Mialby ktos linka do dziennika budowy, czy jakiegos artykulu? Apropo sztywnosci to gdzies skopiowalem rysunek: (nie pamietam zrodla wiec przepraszam autora) Zastanawiam sie czy, gdzie i w jaki sposob kalenica w szkielecie musialaby byc podparta, czy jak sugerujecie w dachu tych rozmiarow i bez scianek kolankowych nie potrzebuje zadnych scianek nosnych itp.
  20. o to wlasnie zlota mysl, ktora mi przyswiecala przy zakladaniu tego watku Ja z moja rozwinieta wyobraznia to bym pierdyknal kopule jak Autorus. Na szczescie zona zavetowala ta ustawe. Moja druga opcja to jakies kostki z plaskim dachem i praktycznie samymi przeszkleniami. To niestety tez nie wszystkim sie podoba. Mi z kolei nie podobaja sie stodoly z dachem dwuspadowym. Ale zycie to nie bajka :( trzeba isc na kompromisy... Na attyki to moge popatrzec w Notre Dame niekoniecznie sam musze je posiadac No dobra na chwile obecna czysto pogladowo wyglada to tak: Tylko nieco dluzej. Powinno byc zero problemow i same korzysci. Co prawda burzy to troche moj uklad wnetrz, ale jeszcze poglowkuje. A jak sie napatrze tak z tydzien to nawet mi sie spodoba, bo oznacza mniej problemow wykonawczych, finansowych i eksploatacyjnych Proste jest piekne ;p Z ta cegla faktycznie masz racje, ze moge sie pobawic. Jak bede mial grubsze rzeczy przemyslane to zajme sie szczegolami.
  21. Moze wplyw aktualnych trendow.. Niewatpliwie detale, jak waskie dlugie okna itp unowoczesnilyby nieco wyglad. Patrzac na oba zdjecia ktore przeslalem, jakos bardziej przemawia do mnie ta kostka wklejona w bryle budynku niz zmiana kata nachylenia dachu. Oczywiscie nie jest to tak tradycyjne jak piekne strzechy, ale chyba wiadomo o co chodzi.. taki tradycyjny wykusz z dwuspadowym dachem po prostu mi sie nie podoba.. juz bardziej ten jednospadowy. Tym bardziej, ze jak pisalem w aktualnym koncepcie domu klatka jest niesymetrycznie polozona. Co do sztywnosci to wiem tyle co udalo mi sie dowiedziec z forow, tak samo jak o innych aspektach budowy domu. Gdybym nie zaczal czytac to moze dzisiaj mieszkalbym w jakims domu z rynku wtornego z grzybem na scianach, smola wychodzaca z komina, niesprawna wentylacja grawitacyjna itp itd. Na razie projektuje sam, bo chce miec jakis pomysl zanim udam sie do architekta. Ty jestes doswiadczony w budownictwie, ale jak ktos jest zielony to sam nie wie czego chce dopoki nie jest po zawodach... A na pewno nie chce budowac 1go domu dla wroga, bo moze to bedzie moj ostatni.. Na dzisiaj znikam. Dziekuje za wszelkie uwagi. Jesli ktos ma cos ciekawego do dorzucenia to jutro pewnie sie odezwe.
  22. No to lipa, bo tradycyjne rozwiazanie za bardzo mi sie nie podoba: Czyli w tej chwili mialoby to tak wygladac: Wlasciwie praktyczne jest piekne... moze sie przyzwyczaje.. A tak sila rozpedu, bo wlasciwie lepiej by bylo na innym watku.. w moim pierwszym podejsciu (budynek 7x13) chcialem wykusz od fundamentow pociagnac. Intuicja podpowiada mi zeby zapomniec, ale moze nie jest to najgorszy pomysl? Tutaj dach dla wykusza podobnie by musial byc jak wyzej oczywiscie, ale juz nie przerysowuje. A jesli ktos mnie przekona do szkieletora to na pewno tez do izolowania murow od srodka ;ppp Chociaz poddasze jest takim pol-szkieletorem.. mimo wszystko jednak spasuje tym razem [wydaje mi sie czy czuje tutaj jakas podpuche?] czekaj czekaj.. nie ma zadnej podpuchy.. wlasciwie to chcialem te szczyty z cegly, zeby resztki pozytywnych aspektow muru z cegly bylo, ale wlasciwie to masz racje bo to rzeczywiscie bylyby resztki. Tylko jak zapewnic sztywnosc dachu? Myslalem swego czasu na krokwiach zbijanych plytkami kolcowymi, czy jak to sie tam nazywa, bo sa samonosne, ale nie wiedzialem jak to polaczyc z betonowa posadzka zeby mialo rece i nogi. A juz calkowicie robic drewniany strop.. no nie wiem musze przemyslec. Chyba wczesniej odrzucilem to ze wzgledu na tlumienie dzwiekow i jeszcze inne aspekty.. no trzeba sie zastanowic, bo uproscilby sie jeden strop...
  23. bajbaga chyba Cie zle zrozumialem. Temat zaczalem od "ogniomorkow" no i chyba dla dobra ogolu mozna uznac problem za rozwiazany, czyli nie pchac sie w to. Teraz pozostaje tylko sie zastanowic, czy normalny wychodzacy dach z pol metra, czy tylko nieznacznie za ocieplenie. Mysle, ze tu zdecyduje stylistyka jak bede mial juz ostateczna bryle. Przy okazji pokazalem inspiracje wykusza i wlasciwie nie myslalem, ze tam tez jest problem, a faktycznie jest. Z tym, ze nieswiadomie na wlasnym odrecznym projekcie narysowalem daszek wykusza polaczony do konca ze skosnym dachem wiec powinno byc bezproblemowo. Myslalem natomiast, ze masz na mysli samo wysuniecie wykusza stwarza jakies problemy, ale rozumiem, ze tu tez nie ma problemu? Ze wzgledu na te ogniomurki musze niestety znowu sie naglowkowac nad koncepcja. Nie bede wchodzil w szczegoly, zeby nie zrobil sie z tego multi-watek. W kazdym razie chociazby tylko, zeby miec duze okno pewnie musialbym dodac sciane kolankowa, a to juz sporo zmienia mi poddasze wiec z checia uslysze jakies przekonujace glosy, ze da sie to jednak zrobic z uniknieciem problemow tylko nie kazdy jeszcze o tym wie? Szanse jednak chyba marne. Irbis - absolutnie Cie nie dyskwalifikuje, a wspomnialem, bo autentycznie mi sie podobaja strzechy. Natomiast jak instaluje koronke na zebie tez o tym czytam, ale w koncu zdaje sie na specjaliste. Zreszta jak bedziesz opowiadal bajki to Cie inni sprostuja i tez dla dobra ogolu No chyba, ze chcialbys z uporem tworzyc wlasna fizyke... Najlepiej jakbys mial jakies zdjecia.. wtedy mniej trzeba pisac, a czlowiekowi latwiej sobie wyobrazic.
  24. Ok Barbarossa, masz zapewne racje. bajbaga to mnie zmartwiles teraz. O ile ogniomorki moge sobie odpuscic, to klatka schodowa bardzo mi sie podoba i odpowiada mojej koncepcji domu. W zalaczniku inspiracja. To, ze jest wysunieta (mimo, ze niewiele) tez ma znaczenie ze wzgledu na koncepje wnetrza. Dzialka jest waska, dlatego budynek podluzny. Wstepnie myslalem nawet taki wypust do samych fundamentow, ale stwierdzilem, ze to bedzie wlasnie oslabialo konstrukcje i pociagalo koszty i ew. problemy (do piwnicy schody moga byc nieco mniej wygodne). Lukarny srednio mi sie podobaja, a do tego niesymetrycznie ustawiona to chyba dopiero bedzie ni to przypial ni przylatal :(
  25. Oho nie spodziewalem sie takiego zainteresowania w tak krotkim czasie. Co prawda nie wszystko w temacie... jesli dziala tu jakis admin to mozna by pokasowac niektore uwagi A wracajac do tematu.. Moim zalozeniem wstepnie byl jeszcze bardziej waski budynek: 7x13. Oczywistym jest, ze taka dluga stodola piekna nie jest. Zaczalem sie zastanawiac nad mniej tradycyjnym wykonczeniem dachu, zeby go skrocic i wyciagnac. Do tego klatka shchodowa dla zlamania bryly. Zatem ta sciana wystajaca ponad polac dachu to troche ze wzgledow wizualnych - ogolnie chce minimalizowac koszty gdzie sie da, ale nie do przesady. Drugi powod to zamierzam wrzucic w jedna sciane duze okno, a sama gore zrobic bez scianki kolankowej. W zwiazku z tym gorne rogi okna moga byc niebezpiecznie blisko krawedzi szczytowej sciany. Na obrazku pogladowo, bo to nie jest ostateczna wersja: Generalnie takie rozwiazanie popularne nie jest. Czy ew. koszty bawienia sie w te detale zjedza zaoszczedzenie na polaci dachu i stworza wiecej problemow niz rozwiaza? Czy praktycy radziliby jednak tradycyjne wystajace pokrycie, chroniace przed nadmiernym sloncem i deszczem, czy innymi plagami? O czym jeszcze nie pomyslalem? Tego typu dyskusja mnie interesuje A strzechy z trzciny na panskiej stronie piekne, ale pewnie drogie i nie zabardzo wpasowuja sie w miasto. Moze 2gi domek jak 1szy sie uda i przejdzie na emeryture Na razie rozwazam blache :/ albo ceramike
×
×
  • Utwórz nowe...