W mojej byłej pracy (byłam kelnerką) pracowałyśmy z takim cudem. Kochani! To jest po prostu niebo! Prosty w obsłudze, a jakie soczki mniam mniam. Pamiętam, że miałyśmy klienta, który codziennie rano przed pracą przychodził na szklaneczkę soku cytrynowego i wypijał szklankę jednym chlustem. Zabawny był Gdyby mnie było stać, na pewno sprawiłabym sobie taki w domu. Ale na razie muszę się zadowolić ręczną wyciskarką w kształcie statku firmy, bodajże, Koziol.