Skocz do zawartości

Gorgofone

Uczestnik
  • Posty

    26
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Gorgofone last won the day on stycznia 16 2012

Gorgofone had the most liked content!

Gorgofone's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

4

Reputacja

  1. Och, dziękuję bardzo! A teraz nadeszła pora pierwiosnków, zwanych również prymulkami: W zeszłym roku dostałam jedną, kwitła mi przez miesiąc, potem zaczęła marnieć. Wpadłam na 'genialny' pomysł, że po prostu jest za ciepło i trzeba ją schłodzić. Najpierw okładałam ją lodem z lodówki, potem nawet w tej lodówce zamykałam. Nie odniosło to oczywiście zamierzonego skutku .
  2. A co Wy na to? Łyżka do smakowania potraw - lizak na końcu rączki podczas ssania neutralizuje smak jedzonych wcześniej potraw, czym ułatwia prawidłowe rozpoznanie smaku przygotowywanego dania: A oto i strona
  3. o pierwszej w nocy?! ode mnie taka: ze strony Geek Toys
  4. ja nie mam nic do mechaniki kwantowej, interesuję się fizyką teoretyczną, chociaż w ogóle nie pokrywa się z moimi talentami... po prostu chciałam wiedzieć, czy Panowie tutaj doszli do jakiejś konkluzji i czy w ogóle konkluzja im przyświeca, czy też chodzi już o samą wymianę poglądów pro forma dziękuję za rady, te telewizyjne i te życiowe i dalej śledzę rozwój tematu kiedy pojawi się nowy telewizor, nie omieszkam o tym napisać
  5. wygląda, jakby ktoś ją wysłał na spacer w kosmosie w hełmie trzymającym tlen
  6. widzę, że pozostajemy w moich ukochanych fioletach poza goździkami, musi ktoś wyhodować takie w odcieniu lila!
  7. O ile kolekcję kubków mogłabym jeszcze ostatecznie zobaczyć, o tyle kolekcji biletów autobusowych już nie Nie wiem, czy można to nazwać kolekcjonowaniem - z psychopatyczną pasją zbieram książki, najczęściej te, które już się do niczego nie nadają, dla mnie wciąż są coś warte. Zwykle są to klasyki typu Anna Karenina czy normalne książki, jak podręczniki fizyki teoretycznej, ale czasem trafi się coś naprawdę super: historia archeologii niemieckiej, pisana gotykiem; XIX-wieczna encyklopedya ('troglodyta, albo orangutang - małpa z Azyi'); album zbiorów Muzeum Petersburskiego; książka-komiks z NRD i wiersze Petrarki po rosyjsku. I chociaż sprawia mi to wiele radości, muszę powiedzieć, że jest to forma zaśmiecania sobie mieszkania. Bo ja nie jestem w stanie przejść obojętnie obok żadnej książki, podczas gdy powinnam sobie zostawić te wartościowe lub cenne, a resztę wywalić (zrobiłam tak w końcu z Władcą Pierścieni w pierwszym wydaniu Łozińskiego - sama kupiłam za 80 zł, ale nie mogłam przebrnąć przez ten syf). A książki są już wszędzie, od podłogi po sufit, na stole i w skrzyni łóżka...
  8. czyli... my wszyscy skończymy, przyklejając kotki i inne takie? marzyła mi się kiedyś po prostu ściana, na której każdy mógłby malować czy pisać, co by chciał - takie grafitti a kilka dni temu weszłam w posiadanie swojego portretu, namalowanego (olej na sklejce) przez przyjaciółkę. prezent-niespodzianka; tzn. spodzianka, bo spóźniony choinkowy, ale nie sądziłam, ze będzie to obraz
  9. urządzenie czyszcząco-myjące, a nie mop. to nie ten temat a tak z ciekawości - hałasuje toto? i jak bardzo?
  10. ludzie, kiedy tu zaglądam, to bardziej przypomina męską popijawę w pubie i kłótnię o to, czy lepsi są Red Sox czy nie wiem kto, a nie porady telewizyjne. nie mam pojęcia o większości rzeczy, które tu wygadujecie, a byłam ciekawa tego telewizora. czy ustalenie tych fal i jak one się na siebie nakładają jest aż tak ważne?
  11. materac to jedno, a poduszka? od kiedy możną ją 'serwować' dziecku? bo niemowlęta powinny spać na płasko... a potem?
  12. jeszcze pytasz! dalekowe pierniczkiiii dzieuję ale ostatnie pierniczki, jakie zrobiłam, są niejadalne... nie wiedziałam, że to ciasto nie rośnie i trzymałam je w piekarniku z godzinę... w zamian to: może się przyda
  13. popraw mnie, jeśli się mylę: codziennie w moje oczy leci wiązka promieniowania, zdolna uszkodzić mi trwale siatkówkę - może nie taka silna jak słońce, ale i tak szkodliwa- która oprócz tego wydziwia mi kolory, bo jest 'uszkodzonym' pasmem, a ja jeszcze się cieszę jak głupi do sera, że mam nowy telewizor 30"? zgubiłam się, to nie telewizory; a zatem traktuję sobie oczy takim światłem w domu? jeszcze gorzej!
  14. jakie zaskoczone, pewnie tym, ze się je wyjmuje z szuflady i używa powrót do wypieków: na oko, czarny terrier szkocki
  15. dobra, ja ni rozumiem w ogóle, po co robi się tak nietrwałe telewizory, lak LCD czy plazma - stare, dobre kineskopy można było załatwić tylko wyrzucając przez okno, a tego cudeńka boję się dotknąć - już miesiąc po zakupie (mam Philipsa) pojawiła się na ekranie martwa plama, w tej chwili wielkości dłoni niemowlaka. nie wiem, czy ktoś za mocno dotknął ekranu czy to wada fabryczna, ale telewizor kosztował niemało (bo jest niemały) i czuję, że to były wyrzucone pieniądze. w innym pokoju mam również Philipsa kineskop i oprócz chronicznych problemów z dźwiękiem (skurczybyk wie, kiedy jest wieczór i ścisza się do zera, a jak próbuję odzyskać dźwięk to wali jak na koncercie metalowym), ale oprócz tego, można z nim zrobić niemal wszystko! jestem pro retro!
×
×
  • Utwórz nowe...