Skocz do zawartości

berenger

Uczestnik
  • Posty

    158
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez berenger

  1. Nie ma potrzeby jesli płyty zostały przyklejone w sposób prawidłowy czyli taki jaki jest w skazany na każdym kleju do styropianu. Metoda na grzebień i metoda obwodow0-punktowa. W jaki sposób zostały przyklejone płyty bo jak na placki to kołkuj. A co sądzicie o tym,że jeśli płyta przyklejona na placki to występuje wówczas wentylacja pod płytami i ruch powietrza co musi mieć wpływ na jakość izolacji właśnie ze względu na owy ruch powietrza?
  2. Na zielono- oczywista oczywistość. Nie wiem co to ma za związek z tematem. Buduj i za 150 tys bo to też możliwe, , sporo własnej pracy i gotowe. Pomaluj dom samemu wałkiem ANZA masz taniej o robociznę. Wywal małe balkoniki 1mx4 i kilkanaście tysięcy w kieszeni. Ściany wymuruj równo na ytongu i jeszcze więcej zaoszczędzisz, dach zrób skromny bo ma chronić przed deszczem a nie cieszyć oko sąsiada. Wysyp żółty tłuczeń przed dom , na kostkę bez kredytu oszczędzisz za 2 lata, Dopilnuj tynkarzy aby fajnie zrobili tynk cementowo wapienny to nie będziesz musiał tego gładzić jeśli nie masz aż takich wymagań, Wylewki niech firma zrobi idealnie do max 2-3 mm to taki kafelkarz jak ja weźmie zdecydowanie taniej, jak wywalisz tandetne dekory które wmówił Ci sprzedawca z castoramy to będzie naprawdę tanio. A jak będzie miła atmosfera to za darmo potnę na dewalcie d24000 cokoliki za które byś zapłacił pewno po 6-10 zł za sztukę. W łazience nie rób szlifowanych krawędzi kafelek bo to sporo kosztuje, daj narożnik zewnętrzny 1cmx1cm nierdzewny wygląda genialnie! Będzie na pewno taniej!!!!!!! Na czerwono- zgadzam się, nie ma pewników w tym temacie. Drożej oznacza zazwyczaj lepiej ale nie zawsze. Jesteśmy prawie zgodni. Znasz to? Jak tam daewoo lanos? Tak, tak, identycznie jak golf od sąsiada. Więc po co to napisałeś.Podniecony bo budujesz? No różnica miedzy nami jest jednak spora. Ty głosowałeś na pana Biedronia i masz jego plakat nad łóżkiem, ja głosowałem na kogoś konserwatywnego i normalnego. Wazeliny używasz a i owszem- 110 mm jednak to nie to samo co 50 mm.
  3. Przeczytałem kilka twoich postów i sprawa wyjasniona, w jednym opisujesz siebie jako lenia nie skalanego praca fizyczną. Jesteś typowym polskim teoretykiem który nie ma zielonego pojęcia jak wykonywac jakiekolwiek prace budowlane. Co do moich obliczeń: 1. Nie można dotykać płyt i ich kołkować przez 48 godzin w odpowiednich warunkach atmosferycznych czyli czas ten śmiało wydłuża się do 4 dni. 2. Obrobienie okien, wstawienie parapetów według Ciebie trwa godzinę? 3. Zagruntowanie ściany trwa pół godziny? 4. Oklejenie okien i zdjęcie zabezpieczeń przed końcem pracy bo właściciel chciałby świeżego powietrza 5. Po wtopieniu siatki klej ponownie schnie 2-3 dni, farba gruntująca schnie 24 godziny 6. W słońcu zatapiałeś siatkę? 7. Czy można szpachlować dwukrotnie ścianę klejem do zatapiania siatki ? 8. Rusztowania ważą na cały dom około 3-4 ton za jednym razem to przewieziesz? Rozkładanie 1 dzień, składanie, poprawki, czyszczenie okien profesjonalnie- 2 dni poprawki 9. Deszcz pada , koniec pracy 10. Przy 300 metrach kwadratowych jest około 40-50 120-litrowych worków ze styropianem, śmieciami, siatkami, workami papierowymi kto to niby spakuje, poukłada, wywiezie. 11. Prawidłowe smarowanie płyt styropianowych trwa 3 krotnie dłużej niż 6 placków. 12. Okno wprawione , tynk zachodzi prawie na skrzydło i nie ma miejsca nawet na 1 cm styro a ten co wprawiał byle jak to otynkował i wszystko krzywe co w 10 minut to poprawisz? 13. Montaż rynien 14. Rogi szpachelka kątową poprawione? 15. Naroża wzmocnione wokół okien? Styro wokół okien docięty odpowiednio na L? Pewno że da się w twoim wyimaginowanym czasie wykonać elewację i proces ten wygląda tak: 1 dzień. Styropian i od razu szpachlowanie połączeń klejem 2 dzień. kołkowanie i siatka uprzednio rozwieszona i trzymana wkrętami byle jak , byle szybko 3. Drugie szpachlowanie ekstra rzadkim klejem bo fajnie się prowadzi(a po latach odpada ta druga warstwa bo to sam piasek) 4. Grunt 2 godziny w słoneczku i tynkowanie No tak to się da. CHŁOPIE jesteś zwykłym budowlanym cwaniakiem posiadającym przyzwoitą wiedzę ale praktyki zero. Taki cwaniak z delikatnymi rączkami i dużym psem dla dowartościowania się. Twoje wyliczenia to tylko teoria, no chyba, że traktujesz pracowników jak niewolników. Byłem raz przy dociepleniu, który wykonywało 6 zawodowców znających się na rzeczy. 300 m2 zajęło im z parapetami do stanu zagruntowanego kleju 11 dni. Tynk i sprzątanie to 3-6 dni. Pogoda super, wszystko idealnie. Łącznie Minimum 15 dni roboczych dla 6 gości którzy przejechali 600 km żeby jak najszybciej wykonać zlecenie i skasować przestrzegając zasad sztuki budowlanej bo zlecenie było dla osoby która się na tym znała. Tyle, że tak robić nie można non stop, ludzie to nie maszyny i dalsze popędzanie kompletnie nic nie daje. Oj znam takich kolesi co wszystko sprzedają podwykonawcom, mają znajomości, robią ceny niewolnicze. I wszystko jest do czasu aż ktoś nie zgłosi reklamacji, a reklamacje w takich pracach to naprawdę spore koszty. Spękane ściany przez takich cwaniaczków tłumaczone są zazwyczaj przez szkody górnicze, albo że dom pracuje i tyle. No czyli typowa gadka szmatka mówiąca że tanie jest dobre i cena nie ma znaczenia. Dlatego TOPEXEM przebudujesz cały świat. W sumie należałoby Ci zaspoinować anchorfixem usteczka, z pewnością jest to łatwe. Ze swoim doświadczeniem i wciskaniem kitu byłbyś idealnym producentem filmów instruktażowych, na których zawsze wszystko idzie gładko i sprawnie. Te wasze ceny 30 zł to podstawa, ale pewno do tego doliczacie materiał na którym zarabiacie bo robicie na sfinxie.
  4. No czyli tobie- osobie nie mającej nic w spólnego z pracą tylko jej pośredniczeniem czyt.pasożytowaniem za 5-10%.
  5. CINCIN nie poddawaj się i weź to jak zabawę. Tutaj są słynni inwestorzy, którzy chcą tanio i dobrze:
  6. ' Czyli jesteś zwykłym pasożytem i tyle. Nie dość że zaniżasz stawki i JAKOŚĆ robót to w dodatku bierzesz kasę za rzekome rusztowanie z 3 bolek i kilku warszawek bo o plettacu słyszałeś od ujca z rajchu. A takie roboty są z pewnością warte swej ceny. No tak jak się nigdy wiadra 30 kg nie wniosło na górę bo rączki jak słomki to trzeba zostać pośrednikiem, nierobem, pasożytem, czyli polskim biznesmanem. Coś ala budowanie autostrad gdzie budujący to biuro i banda podwykonawców robiących za psie grosze. Co do wyliczeń to przepij brudzia z rostowskim. Skoro jest 1300 zł kosztów od 2007 zł to jeszcze gorzej to wpływa na twoja tezę że koszty legalnej pracy nie mają znaczenia i nie zmniejszają konkurencyjności w stosunku do nie płacących owych obciążeń. Jeśli podałem tylko koszt zusu bez podatku to tylko na twoja niekorzyść. A co do mojej pracy i jej opłacalności się nie przejmuj jest dochodowa a co najważniejsze przynosi mi satysfakcję natomiast ty tylko jeździsz i cwaniaczysz, że tu sprzedałeś zlecenie, tam ktoś coś zrobił, cholera tu masz popękane ale w sądzie podwykonawcę załatwisz.
  7. Wygląda na to, że jesteś pośrednikiem zarabiającym na namierzaniu zlecenia. To ile na czysto mają u Ciebie podwykonawcy od metra?
  8. Klienci chcą taniej a wykonawcy chcą jak najdrożej- normalne prawo ekonomii. Tyle, że takie się skąpiradła jak TY chcą taniej niż granica opłacalności traktując zawód budowlańca jak niewolnika poprzez zatrudnianie nie myślących perspektywicznie nielegalnych wykonawców bądź wykonawców ,, nie wiadomo skąd." Teoria bzdurna mówiąca, że tanio i drogo to to samo to twój poziom. Wyjaśniam raz jeszcze: wszystko co tanie zazwyczaj oznacza dziadowskie- tyczy się pracy, materiałów, narzędzi, samochodów. Są tylko wyjątki. Droższe rzeczy zwiększają jakość ale też są wyjątki i te wyjątki prezentują właśnie poziom taniochy. Każdy grosz okupiony ciężka praca- No tak budowlaniec nic nie robi i patrzy jak dom sam się buduje. Co do kredytu- oszczędzaj jak inni a nie od razu kredyt i płacz że ciężko spłacić. Ponawiam pytanie- czy jakby do JSW napłynęła oferta kraju afrykańskiego o tanich robotnikach za 1000 zł to byłabyś za takim rozwiązaniem- tańszy wungiel, energia, itp-wielu by zyskało. Bajbaga ty uważasz że ZUS nie stanowi poważnego obciążenia pracy więc idź przepij brudzia z rostowskim. I pokaż wreszcie ten błąd arytmetyczny a na razie to pościemniałeś w tamtym temacie bo klasycznie dałeś ciała( cała przyjemnośc po twojej stronie). CINCIN- tu nic nie można napisać chyba że dasz ofertę za 25 złotych za metr- to są standardy towarzystwa wzajemnej adoracji. A tak szczerze to zyskasz na ich sympatii pisząc w niedzielę rano że ,, właśnie wyszedłem na taras i piję sobie kawę"" albo regularnie jesz naleśniki w niedziele na obiad- tym się buduje tutaj szacunek i lizusostwo.
  9. Znowu Ci się odbiło (wyrzygało) mhtylku. Ty budujesz tipi za 200 tyś rubli po trupach do celu. Moje wyliczenia pokazywały częściowy poziom legalności biznesu i poziom minimalnych kosztów prowadzenia firmy. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie targuję się z kimś kogo zatrudniam. Tylko wymagam lub nie zatrudniam. Ciebie to nie powinno interesować ponieważ: 1. Nie masz zielonego pojęcia o budowlance 2. Zatrudniasz importowanych Etiopczyków 3. Kupujesz taśmy malarskie na Grouponie 4. Zbudujesz za 200 tyś choćby miało to być kosztem życia robotników którym kazałeś pić wodę z kałuży i robić elewację z drabiny drewnianej 5. Jesteś z koszernych 6. Masz ściany tak proste, że imitują skosy na poddaszu bo robione za 4 zł z materiałem 7. Wylewki poziomujesz piłeczka pingpongową, jak stoi to odebrane. 8. Jesteś na forum bo tylko tutaj ktoś Ci przyklaskuje. 90 % twoich wypowiedzi to bicie piany i chęć wylansowania się na pana COOL. Opowiadasz kawały tak śmieszne jak te z familiady 9. Twoim największym osiągnięciem jest ustalenie z wykonawcą, że energia elektryczna potrzebna do gotowania kawy dla robotników będzie liczona po aktualnej cenie za kilowatogodzinę+30% bo amortyzacja instalacji el. i płaci za to wykonawca. Nawet zamontowałeś do czajnika podlicznik, żeby nie mieć strat. Czekam na obelgi z twojej strony. Przychlasty również niech się udzielają. GDZIE NAPISAŁ ILE BIERZE? Znowu komentujesz coś o czym nie masz pojęcia i czego do końca nie przeczytałeś bo byłeś zajęty przeliczaniem ilości wkrętów do płyt gipsowych na 60 m2 pod zamówienie prosto z CHIN bez pośrednika fedexem!!!!!!!!! Słowo egoista pasuje doskonale. Byle taniej, byle więcej i śmiesznie jak w familiadzie.
  10. Teraz CINCIN przygotuj się na stwierdzenia , że jesteś najdroższy na rynku i chcesz zedrzeć z ludzi a przecież za 25 zł ,,znajomy zrobił mi super". To forum klientów zwących się inwestorami i jako wykonawca masz guzik do powiedzenia. I tak zatrudnią 25 groszowców.
  11. Potrafi ale robi to Tobie na złość i słusznie. Robienie afery z zachwalania jakiegoś produktu. Właściciele forum się odezwali bredzący o porannych kawach na tarasie. Żenua.
  12. Co to ma za związek z sprawą. Pokaż błąd i tyle. Co ma posiadanie kasy do tego wszystkiego.
  13. 28 h na jedno zlecenie średnio przez jednego pracownika , jak pracuje 160 na miesiąc to wykona 5.7 zleceń. stąd dalsze obliczenia.
  14. Dlatego podałem w kalkulacji uśrednione ilości . Ty podałeś jakieś normy i że na luzie się to robi.
  15. 1. Pracownik nie generuje tylko kosztów ale i zyski. 2550 ZUSu t bardzo dużo. 2. Gładź gładzi nie jest równa, robota robocie. Przeliczasz chyba tylko czyste metry, -nie liczysz odkurzania, -wnoszenia materiału na 10 piętro bo winda zepsuta, -na środku pokoju stoi wersalka bo rzekomo nie da się wynieść i jakoś sobie panowie poradzicie -szef jedzie po materiał a nie cały czas robi bo starsza pani przecież na rowerze nie przywiezie worków gipsu - paca się złamała, paca się skrzywiła, paca uderzyła w gwóźdź w ścianie bo nikt nie widział - gładź nie wyschła bo przyszła wilgoć i nici z szlifowania a do drugiego zlecenia nie można dzisiaj wejść i zacząć - gniazdko się rozsypało ze starości, trzeba jechać do sklepu - tynki na suficie były w kilku miejscach głuche więc trzeba odkuć, zagruntować, (nie mówię o odczekaniu 2-4 h) zakleić - w kilku miejscach są ryski, wypadało by miłej pani nakleić trochę flizeliny Można tak pisać setki przykładów które opóźniają prace a nie są winą pracownika. Podawanie norm dla robót ile trzeba wykonać w jakim czasie to zwykłe bujdy. Sam pomalowałem kiedyś wałkiem na biało lateksowym Bolixem 800 metrów kwadratowych w 9 godzin w sklepie. A czasem przedpokój 25 m kw zajmuje dokładnie tyle samo. Na luzie to chyba mogą wypić piwko a nie konkretnie wykonać zlecenie.
  16. Taka mała kalkulacja. Pracujący szef, 2 pracowników o stawce 2000 na rękę. Zlecenie to 55 metrów kw gładzi gipsowej z pomalowaniem . Usługa tyczy się samej robocizny. Osadzanie narożników i obróbka okien w cenie. 55x 25 zł= 1375 zł 1 dzień - folie taśmy, drapanie, usuwanie resztek tapet bo ktoś nie zerwał do końca grunt, narożniki, 2 warstwy gipsu- 8 godzin 2 dzień - 3 warstwa gipsu- 4 godziny 3 dzień - szlifowanie(jak wyschnie), odkurzanie, wymiana folii , zabezpieczeń,poprawki, gruntowanie, ewentualnie 1 warstwa farby na sufit jeśli 2 kolory- 8 godzin 4 dzień- malowanie, poprawki,sprzątanie, gniazdka , lampy, okna itp.- 8 godzin Łącznie 28 godzin roboczych(optymistycznie). 40 godzin na tydzień x 4 = 160 h/ 28 = 5,7 pokoju na miesiąc x 1375 zł = 7837 zł Wypłata przy 12.5 zł na godzinę= 2000 zł dla pracownika netto, 2850 z ZUSEM 2 pracowników x 2850= 5700 5700 + ZUS właściciela firmy= 6580 zł 7837- 6580= 1257 zł zarobek szefa - paliwo i amortyzacja, 2 pace, 4 maski, 3 wiaderka, amortyzacja mieszalnika itp. (700) Zostaje 557 zł na rękę dla pracującego szefa. ZUS to 2550 zł. Bez chorobowych, urlopu, Wykonanie oczywiście bez rachunku. No tak Zus nie ma znaczenia.
  17. No i coś zmiękłeś ze swoimi klasycznymi fiskalnymi Unio Europejskimi manipulacjami twierdzącymi, że ZUS to nie ma znaczenia. A co niby można stracić? Pisz konkrety i nie udawaj czarnoksiężnika. Dałeś ciała twierdząc, że ZUS nie ma znaczenia dodatkowo wytykając mi jakiś brak doświadczenia, waląc osobiste podjazdy a teraz powstanie kolejnych kilkadziesiąt postów mających na celu zamglenie całego tematu i twojej kłamliwej tezy o znaczeniu składki ZUS. ZUS=podatek=obciążenie=większe koszty=mniejsza konkurencyjność VS nic się nie stało bo BAJBADZE ZUS super sprawnym zarządzaniem się zrekompensowało. CUDAK fiskalny niczym obecny król. Co ma do rzeczy stwierdzenie: ,płacząc ale płacąc"- nic , wypełniacz odpowiedzi. Też płacę więc po co te farmazony. Po co tekst o frustracjach?: Rozmowa tyczy się ZUSu, który TY BAJBAGA uważasz za mało istotny element prowadzenia firmy, to jest sedno sprawy To nie jest żaden bonus tylko zezwolenie na płacenie mniej ale też za te lata dostaje się mniejsza emeryturę( mogę się mylić ale tak sobie przypominam ze szkolenia) . ,,Jazda" -powoli odpuszczasz błahość 850 zł co miesiąc na kolejnego 55 letniego emeryta.
  18. Nie da się wszystkiego uczciwie prowadzić. Obciążenia są za duże.Szczególnie w wykończeniówce. Musisz płacić tylko dla siebie. Przez pierwsze 2 lata ,,zaledwie" 350 zł na miesiąc. Czyli 4 młotki udarowe Boscha na rok Trzeba zacząć od ciężkiej pracy, dokładnego wykonania i nieco powściągliwości wobec klientów oraz oszczędnego życia. Wszystko co się zarobi wydawać na sprzęt, inwestycję. Trzeba dobrze liczyć i tyle. Ceny rynkowe szczególnie w małych miastach nie dają żadnej szansy na 100% legalność biznesu. To są ceny ustalane przez motłoch. Na przykład dzisiaj kolega pochwalił mi się, że ma gipsiarza-malarza na gładż z malowaniem na gotowo za 10 zł za metr. Nieźle Emeryt bez auta, piwko, gipsar....itp.To jest rynek. Zatrudnienie 2 pracowników w wykończeniówce, z urlopem , Zusem, chorobowym - nie znam takiego przypadku. Trzeba kombinować. I mieć czysty zysk minimum 3.5-4 kafle na miesiąc pozwalający na inwestycje i ,,coś do jedzenia."
  19. Zus według Bajbagi nie generuje kosztów. Stary kompromitujesz się. Jakby to wynosiło 10 zł na miesiąc to jeszcze bym zrozumiał ale to jest 42.5 % od kwoty 2000 a nie 32 %. I nie pisz mi że nie znam składki na ZUS. Manipulujesz danymi podając 32% ale to od kwoty brutto czyli tych około 2850. A ja wyraźnie pisałem, że właściciel firmy jednoosobowej płaci o 42.5% więcej od niepłacącego. 2850 jest większe od 2000 o dokładnie 42.5%.
  20. No i gwardia przybyła i w sposób niezwykle rzeczowy jednak udowodniła że płacenie ZUSU nie ma znaczenia. Oto wasze uzgodnione na privie odpowiedzi: (sam Milton Friedman nie powstydziłby się takich ekonomicznych guru jak WY.) I tak towarzystwo wzajemnej adoracji, ba ekonomiczni guru pomogli balbadze w wyjaśnieniu kwestii czy stałe obciążenia finansowe mają wpływ na cenę usługi. Czekam na dalsze obelgi z waszej strony.
  21. Polemizowałem ja Ty się wyłożyłeś, nawet klakierzy z forum się nie odezwali z pomocą bo najzwyczajniej w świecie nie masz racji. Chciałes ukryć koszt Zusu i zrekompensować go magią. Wypunktowałem naiwność. Więc stwierdziłeś że emocje a starczyło przyznać się do błędu i tyle. To każda rozmowa tak się kończy jak człowiek znokautowany. 2+2=4.1 według Ciebie tak w skrócie.
×
×
  • Utwórz nowe...