meryy

ja mialam w zamiarze osobny pokoj telewizyjny i rzeczywiscie tak jest, ale domownicy uparli sie, zeby byl tez "podreczny" telewizor w salonie. no i zrobilsmy tak, ze bedzie on rzeczywiscie w salonie, ale na innej scianie nic kominek i do tego nieduzy, bialy - nierzucajacy sie w oczy i pasujacy do reszty otoczenia. mysle, ze mozesz rozwazyc taka opcje polaczemia telewizora z kominkiem. w takim ustawiemiu nie konkuruje on z kominkiem, bo glowne miejsce zajmuje wlasnie kominek (tak tez sa ustawione sofy) a delikatny telewizor to nawet dodatek.

wg. mnie swietnie wyglada malinowy z delikatnym szarym. bardzo fajny kontrast i styl. a jesli zdecydujesz o czerwonym to pasuje do tego jedna sciana na zielono a reszta jasne (np lekko przelamana biel). tylko to juz wprowadzasz trzeci kolor. ale moja kolezanka tak ma i wyglada to naprawde super!

niestety jestem obecnie poza domemi nie mam ze soba zadnych zdjec :(

ja mam kominek przerobionh wlasnie ze starego XIX wiecznego pieca kaflowego nabytego w dosc dorym stanie ze starej kamienicy. uwazam, ze jest to swietny pomysl! salon, w ktorym znajduje sie kominek mam rownie urzadzony w starym stylu, tzn. stol w jadalni i kredens oryginalny art deco. ale nie mam za mebli, zeby nie wygladalo to pretensjonalnie. w 2. czesci salonu (tam gdzie kominek) stoi tylko bardzo nowoczesna sofa, bialy telewizor i 2 regaly. nadaje to lekkosci wnetrzu. strop jest z drewnianych bel. cale pomieszczenie jest dosc duze, ale wg. mnie chcac go utzadzic w takim stylu trzeba u ikac nadmiaru mebli i przedmiotow aby uniknac wrazenia "przepychu".

Witam, mam problem odnosnie koloru scian w moim pokoju. Mam nadzieje, ze pomozecie mi go rozwiazac! Mianowicie pokoj jest dosc maly (ok. 12,5 mkw), w formie "kwadratu" z jedna mala wneka, nie posiada balkonu (caly dom wybodowany jest w takim stylu, ze w ogole nie ma balkonow), niestety sa skosy, jedno okno jest w formie "okraglej" jaskolki, a drugie polaciowe; ma spelniac zadanie sypialni, miejsca do nauki oraz przechowywania podrecznych rzeczy typu ksiazki i osobiste szpargaly (garderoba znjduje sie poza pokojem). Problem polega na tym, ze mam juz gotowe meble (zrobione na zamowie), ktorych kolor dobieralam pod kolor scian, ale teraz nie jestem pewna czy to bedzie dobrze sie zgrywalo, a malowanie juz za pare dni i musze sie zdecydowac. Chcialam uzyskac wrazenie pokoju surowego a zarazem (paradoksalnie) przytulnego o oryginalnym wnetrzu pasujacym do mojej zwariowanej osobowosci. Podstawowym kolorem mebli jest delkiatny fiolet-lila, z ostrymi kolorowymi dodatkami (rozowe drzwiczki w komodzie i elementach lozka oraz 4 male szufladki na biurku - 2 szafirowe, 1 pomaranczowa, 1 zielona). do tego jest jedna wiszaca kwadratowa szafka nienawiazujaca do reszty mebli - rama jest czarna, a polki rowniez kwadrarowe (jest ich 9) z 5 drzwiczkami w kolorach czarnych i 4 w podstawowych kolarach (zielen, czerwien, zielen, zolc). szafka ta wisi na osobnej scianie (bez skosu), innej niz znajduje sie reszta mebli; i wlasnie ta sciane chcialam miec w kolorze szarym imitujacym beton. Kolejna sciana w takim kolorze to sciana we wnece, w ktorej ma byc niska komoda. Wszystkie meble wykonane sa "na wysoki polysk". podlaga jest z drewnianych desek. Reszte scian planowalam w jasnym, cieplym kolorze (np. delikatny roz). Czy Waszym zdaniem te szare sciany pasuja i czy nie pomniejsza optycznie pokoju? Dziekuje z gory za pomoc!