Skocz do zawartości

BeataB

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BeataB

  1. Oczywiście, że nikt nie wyceni tego bez oglądania i przeliczania - nie o to pytałam. Chciałam znać tylko ogólny przedział cenowy. Kiedyś, kiedy jeszcze orientowałam się w cenach materiałów i robocizny (z racji miejsca pracy) dałabym radę i wg tamtych realiów oszacowałabym ten remont na jakieś 20 - 30 tyś. Przy dzisiejszej galopadzie cen trudno mi to ocenić. Oczywiście cena będzie również zależała od przyjętego projektu, lokalnych cen materiałów budowlanych i oczywiście robocizny fachowców. Dachówki na pewno kłaść nie będę bo wiązałoby to się z podniesieniem budynku, a to z podwyższeniem kosztów. Wymiana rynien jest oczywista. Należałoby również wliczyć termoizolację. Dziękuję za potwierdzenie moich szacunków - teraz mogę zacząć sprawdzać czy jakiś bank zdecyduje się dać mi odpowiednio wysoki kredyt. Ewentualnie poszukuję bogatego sponsora ;)
  2. Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Chyba rzeczywiście jedynym wyjściem będzie remont generalny. Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć na jakiego rzędu wartości powinnam się przygotować? Kiedyś miałam nieco większe rozeznanie w cenach wykonawstwa, ale obecnie trudno mi nawet wyobrazić sobie czy będą to kwoty 30 tyś, czy 50 tyś. Dach ma powierzchnię około 100m2.
  3. No to nieźle działa ten sąd! U nas takich szans nie ma, szczególnie, że wszyscy mieszkamy na miejscu. Wokanda rzecz święta ;) Będę chciała to załatwić, ale nie wiem czy znajdę na to czas.
  4. W tydzień? Sądy niestety nie działają tak szybko. Koleżanka dopiero co przeprowadzała sprawę spadkową starego małego samochodu, a trwało to około 3 miesięcy. Budynek i działka to już konkretne wartości, spadkobierców jest kilku (mam dwójkę rodzeństwa) i nie jestem pewna czy to nie wygeneruje kolejnych kosztów. Zresztą sposób uregulowania tej sytuacji w jak najtańszy sposób też mnie interesuje.
  5. Nie widziałam tego osobiście - człowiek, który to oglądał twierdzi, że będący pod betonem żużel się nieco utlenił, skutkiem czego górna część pokrycia - uzbrojony beton - popękał i wpadł do środka. Nie znam się na konstrukcjach, a bez całkowitego rozebrania poszycia pewnie się nie dowiem.
  6. Mieszkam w domu, który wymaga remontu i bez kredytu hipotecznego się nie obejdzie. Właścicielami budynku i działki są moi rodzice. Problem polega na tym, że mój ojciec od wielu lat nie żyje, a stan prawny nie został dotąd uregulowany. Czy jest szansa na hipotekę w części należącej do mamy? Pytałam o to w kilku bankach, ale kręcą przecząco głowami.
  7. Witam. Mieszkam w domu budowanym w latach 70. Pokryty jest płaskim, betonowym dachem wypełnianym żużlem i pokrytym papą - standardowe pokrycie w tamtych latach. Niestety w jednym miejscu dach uległ załamaniu i zapadnięciu się górnej warstwy. Mimo to dach nie przecieka, wiele warstw papy nakładanej przez lata trzyma dobrze, ale w tym miejscu zbiera się ciągle woda i obawiam się, że w końcu mnie zaleje. Moje pytanie jest takie: czy tego typu uszkodzenie da się naprawić bez zmiany konstrukcji dachu i generalnej demolki? Wielu moich sąsiadów takie dachy wymieniła całkowicie na tzw. lekkie konstrukcje, ale nie jestem do nich przekonana i wolałabym pozostać przy solidnej betonowej konstrukcji. Na jakie koszty powinnam się przygotować? Będę wdzięczna za pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...