Skocz do zawartości

madź

Uczestnik
  • Posty

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

madź's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. nikt z was też niczego lepszego nie wymyślił, miłośnicy
  2. Hehe, wiedzę że tyle kontrowersji wzbudziłam, że w ferworze walki nikt nie raczył mi pomóc. Dragon, potraktowałeś mnie jak gówniarę co kupiła sobie pieska dla zabawy i dla zabawy sobie go da na sznureczek żeby troszkę psa pomęczyć (ah, i żeby był ALARMEM - nie wiem skąd ta teoria). Najpierw zbadaj sytuację, potem psiocz (o ironio) bo szlag mnie trafia jak widzę takich 'specyjalistów' Psami zajmuję się od nastu lat, głównie rasy agresywne (stróże moskiewskie), działam w związku kynologicznym i do niedawna na wystawach, więc uwierz że NAPRAWDĘ źle mnie postrzegłeś. Kwestie psiej psychologii zostawiam dla for dla tego odpowiednich, ten temat dotyczy rozwiązania koniecznego, chyba że wg Ciebie dragon lepiej psa 'zlikwidować'. Gdybym mogła to bym zrobiła wybieg hektarowy, ale nie mogę, i nie Twoja w tym głowa z jakiego powodu. Pies, właściwie już suka w słusznym wieku mieszka z rodzicami na działce 1ha, ogrodzonej. Od czasu mojej wyprowadzki notorycznie ucieka za ogrodzenie (wspina się po siatce (na boga, 7-letni pies rasy olbrzymiej ze zwinnością szczeniaka... tego najbardziej się boję, w końcu zrobi sobie krzywdę; podkopuje, wygryza metrowe dziury w siatce naszej i sąsiadów) po czym biegnie przez ulicę (!) na inne działki i wieczorem wraca. Nie trzeba tłumaczyć jak bardzo niebezpieczne jest to dla psa (który nie jest wysterylizowany bo była suką hodowlaną, teraz zabieg i antykoncepcja są zbyt ryzykowne), wkurzające dla sąsiadów i ich dzieci (pies nie jest agresywny ale duży i dzieci się boją) i dla nas ze względu na konsekwencje prawne (nie mówię już o codziennym łataniu ogrodzenia, choć rodzice są w podeszłym wieku i nie nadążają z reperowaniem, jak również nerwowo z martwieniem się czy coś się psu nie stanie w trakcie nieobecności) W związku z czym pies został najpierw zamknięty w kojcu 10x5 i wypuszczany na podwórko żeby się wybiegał (pierwsze co to sru przez siatkę i po psie), później uciekał z samego kojca (co dalej to wiemy), a teraz ojciec postanowił przywiązać do łańcucha i.. nie mam już argumentów, nie mogę ćwiczyć z psem, nie ma mnie w domu. Czas ucieka, są dwie opcje - albo robimy po mojemu albo pies do uśpienia. Co byś dragon wybrał? pożegnać się z psem który tyle lat Ci towarzyszył? dla którego jesteś alfą, któremu ufasz bardziej niż ludziom? czy zrobić 200 m wybieg kontrolowany? Powiem więcej, jakbym umiała to odpowiednio skonstruować to pies miałby nadal 1ha miejsca na bieganie, i wątpię żeby szelki i linka sprawiały mu dyskomfort. Chodzi mi tylko o to, żeby utrzymać go w odległości metra od ogrodzenia. Nie stać mnie na profesjonalnego pastucha, poza tym podwóko jest tak skomplikowane i duże, że nie ma opcji żeby średniodrogie wersje pasowały. Wolę mieć psa na 'smyczy' na powierzchni 80% podwórka niż zamknąć go w obwodzie 300m. Dlatego prosiłam o pomoc mężczyzn którzy mają coś więcej do powiedzenia niż to, że pieskowi będzie źle i jak bardzo wytresowane mają pieski. Dlatego też skorzystałam z forum budowlanego Jednocześnie przykro mi że zostałam tak potraktowana, pomimo ogromnego wkładu w dziedzinę kynologii na forach specjalistycznych, wystawach, pielęgnowaniu czystości rasy, pomocy w tresurze i ratunku kilkudziesięciu psich istnień w różnych okolicznościach. Pozdrawiam, Magda
  3. Witajcie, chciałam poruszyć temat rozwiązania o jakim mówił bobiczek, czyli o rozwieszeniu na terenie posesji drutu/linki wyznaczając trasę po której może poruszać się pies. Czy ktoś kompetentny byłby łaskaw jakoś merytorycznie mi pomóc w technicznych aspektach tego rozwiązania - chodzi mi głównie o: a) rodzaj drutu, linki "wiszącego" w powietrzu i kijków(?) które by to bezpiecznie trzymały (+sposób przymocowania do ziemi) b) rodzaj linki dla psa - coś, czego na pewno nie przegryzie, nie splącze się i nie jest ciężkie c) sposób złączenia tych dwóch części d) sposób rozwiązania ewentualnych 'skrzyżowań' trasy tak by mocowanie linki psa płynnie przeskakiwało między nimi (widziałam takie rozwiązania przy uprzężach w parkach wysokościowych) choć nie jest to konieczne - można wytyczyć mniej skomplikowaną trasę Długość trasy ok 150-200 m w wersji podstawowej w kształcie litery U ( e) jak rozwiązać 'zakręty') Z góry dziękuję, pozdrawiam serdecznie, Madź
×
×
  • Utwórz nowe...