Właśnie jestem juz po eksperymencie- nałożyłam plamy z błota, trawy, keczupu, kawy, oleju i żeby było dopięte na ostatni guzik z koncentratu pomidorowego. Zeszło wszystko po umyciu wodą z płynem do naczyń,( plamy schły kilka godzin), mam wrażenie, że biorąc płytkę pod światło w miejscu gdzie była kawa jest inny połysk. przy np drzwiach tarasowych oszklonych może być lekko widoczne. Może ten impregnat to nie taki zły pomysł... A tu jest link do strony z forum o polerach i różnych z nimi doswiadczeniach: http://forum.gazeta.pl/forum/w,124,7691111...ny_pomocy_.html Muszę sprostować: po godzinie wszystko wyschło i nie ma tej smugi. Z mojej obserwacji jakość tego gresu jest wysoka. Mój facet stwierdził, że nie potrzebne są żadne impregnacje, bo może się pogorszyć jakość płytki, w razie co ( za jakiś czas )powiem "a nie mówiłam" Ale na poważnie to wyglada na to, że kwestia impregnacji w tym przypadku jest może środkiem zachowawczym. Pożyjemy, zobaczymy jak długo wytrzyma Aha, plus dla pana Rembisza za pomysł, bo że też nie przyszło mi do głowy, żeby poeksperymentować...