Witam serdecznie, czy kopał ktoś studnie w miejscu, gdzie jest niski stan wód, oraz woda zażelaziona? Jest dostęp do wodociągu, ale wiadomo, że "opłaca się" kopać studnię, choćby 30 metrową, ale czy opłaca się w tym konkretnym przypadku? Czytałam że są różne filtry odżelaziające, więc teoretycznie studnię można wykopać i filtrować wodę. A może zasięgnąć informacji u renomowanego kręgarza? Moja druga połowa posyła mnie już na drzewo za te moje nadzieje że a nóż się opłaci, help