Skocz do zawartości

valdi83

Uczestnik
  • Posty

    8
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez valdi83

  1. U mnie będzie 90mb muru więc przy tej cenie pustaka to 9000tys zl.- raczej odpada.
    Właściwie te pustaki mają chronic przed ucieczką ciepla przez ściane w grunt ale przcież środek pustaka to beton, więc ciepło ze ściany ponad pustakiem isomur będzie i tak uciekac przez ten środek właśnie i dalej w ścianę fundamentową i na boki.
    Nie wiem czy dobrze rozumuje, ale żeby zapobiec ucieczce ciepła trzeba by chyba było pustak tylko ze styropianu położyc jako pierwsza warstwę co jest nie możliwe.
    Orientuje się ktoś ile kosztują bloczki keramzytowe fortis albo pełne z keramzytu? 2 warstwy w scianę fundamentową i będzie chyba ok.
    Czy duży mróz może spowodowac jakies zagrożenie dla nie ocieplonej ściany fundamentowej i pod podłogą?
  2. Noo musze przyznac ze nieźle to wyszło, tez kiedys o czyms takim myslalem, zniechęcil mnie fakt że parafina ma wlaściwości izolacyjne i zastygala by najpierw na styku z rurką ale z tymi kratkami z lodowek to niezły pomysl. Jaką średnice rurki doprowadzajacej zastosowałeś? Mam dobry kontakt z kilkoma producentami świec i zniczy ciekawe ile oni placą za kg parafiny...
    Ile litrow ma twój zbiornik?
  3. Piszesz o naczyniu wyrownawczym. hmm
    Ja myslalem raczej akumulatorze w ktorym wodę będzie grzac wężownica z alu pexa. Ty myślaleś raczej o przepływowym-różnica polega wlaśnie na wielkosci naczynia wyrównawczego. Może byc tylko trochę mniej sprawny ciekawę o ile mniej. Przepływowy - nie potrzeba wężownicy (500 zl) - koszty podobne w sumie. Zastanawiam się tylko co wpiąc w obieg podlogówki piec gazowy czy moze mały bojler elektryczny ktory wrazie czego dogrzeje wodę.

    180 m2 solarow, cysterna trochę spora inwestycja nawet przy własnej konstrukcjii paneli, a w kominku palic sama przyjemnośc byle nie za często tak 1 w tygodniu albo jeszcze żadziej. chyba że myślisz o wykorzystaniu całej polaci dachu- jakieś rurki pod dachówką itp.
  4. Cytat

    Znalezienie potrzebnej substancji to wyszukiwanie takiej, dla której proces topnienia/krzepnięcia przebiega w użytecznym dla nas zakresie temperatur.
    Dla CWU optymalna temperatura to od 45stC do 55stC.
    A co oferuje nam Natura?

    Woda/lód, temp. przemiany 0stC, ciepło przemiany 340kJ/kg
    Sól glauberska, temp. przemiany 32stC, ciepło przemiany 250kJ/kg
    Węglan sodu, temp. przemiany 32stC, ciepło przemiany 265kJ/kg
    Soda krystaliczna, temp. przemiany 34stC, ciepło przemiany 250kJ/kg
    Chlorek żelazowy, temp. przemiany 37stC, ciepło przemiany 220kJ/kg
    Tiosiarczan sodowy, temp. przemiany 48,5stC, ciepło przemiany 100kJ/kg
    Wosk parafinowy, temp. przemiany 50stC (38-56), ciepło przemiany 210kJ/kg
    Octan sodu, temp. przemiany 58stC, ciepło przemiany 265kJ/kg
    Stop Wooda, temp. przemiany 65,5stC, ciepło przemiany 34kJ/kg
    Kwas stearynowy, temp. przemiany 71stC, ciepło przemiany 200kJ/kg
    Ortofosforan trójsodowy, temp. przemiany 75stC, ciepło przemiany 190kJ/kg

    No, jest w czym wybierać!
    Ale czy rzeczywiście?
    Bo niektóre z tych substancji mają też dość niemiłe własności CHEMICZNE.
    Bywają żrące w połączeniu z wodą (tworząc zasady, ługi), trudno dla nich dobrać odpowiednie „pudełko i rurki” – żeby konstrukcja była trwała.
    Jeszcze inne mają temperaturę przemiany jakby ciut zbyt małą.
    Realnie zostaje nam:
    Tiosiarczan sodu, woski parafinowe i stearyna.
    Woda i tu „bije na łeb” parametrami wszystkie pozostałe substancje.
    Tyle, że woda do CWU mało przydatna (jako akumulator oparty na cieple utajonym).


    Idealnym rozwiązaniem byłoby pakowanie energii „wprost” dostępnej w jakie pudło i trzymanie jej tam „na zapas”.
    Te wymogi dla CWU spełniają tylko woski i stearyna (bo nie zabijają ceną, choć mała nie jest).
    Magazynowanie energii dla „podłogówki” dałoby się zrealizować także przy pomocy soli glauberskiej czy węglanu sodu.

    Trzeba by coś wybrać.
    Najlepiej takie „coś”, co lubi łatwo się grzać i studzić.
    Gdzie dostarczanie i odbieranie ciepła do substancji nie wymaga dokonywania cudów.

    Znowu trzeba pomyśleć…Jak to zrealizować!

    Adam M.




    Witam
    Poczytalem trochę na tym forum i zmienilem trochę tok myslenia na temat magazynowania energii. Do tej pory byłem przekonany o słuszności kotłow z podajnikami elektroniką sterownikami.
    Mam pewien plan.
    Jeszcze nic nie liczylem więc tylko teoretyzuję.
    Na etapie budowy stanu zero w domku ktory planuje zacząc budowac na wiosnę 2011 chciałbym
    wstawic zbiornik wodoszczelny na szambo poniżej poziomu podlogi 8m3. 1,4 wysoki
    Zbiornik izoluje od srodka styropianem styropianem ekstrudowanym odporny na wilgoc i ściskanie- jakieś 8 cm.
    Środek wykladamy grubą folią i na dnie układamy wężownicę z rury alu-pex fi 32 powinno wejśc jakieś 30-35mb.
    Na stelażu (4 slupki z uchwytami stojące w odpowiedniej odległości) rozwijamy 2 weżownicę odbierającą cieplo od dna do góry.
    Wężownica dolna zasilana z kominka z plaszczem wodnym duzo za dużym jakieś 35-40kw.
    Wężownica odbierająca cieplo do rozdzielacza podlogowki oczywiscie przez zawór mieszający.
    Wnioski:
    Palimy w kominku jakieś 24 -32h na maksa np w wakendy rozgrzewamy akumulator do 80stc. tyle wytrzymuje styropian-potem może się zacząc kurczyc ale nie musi.
    Cieplo odbieramy aż temperatura w akumulatorze spadnie do 25 stc. min 5 dni może nawet cały tydzien.
    Wujek ma 1000l bufor rozgrzewa go kotłem atmos 22kw do 80 stc w 3-4h
    Jak to będzie w przypadku kominka (sprawnośc) ... ciekawę
    Czy da się to wmiarę dokładnie policzyc?
    Myślę jednak że 24 h * 30kw daje nam 720kw/h to sporo ale wody tez nie malo chyba da radę..
    Co do odbioru to dom 160 m2 parterowy wszędzie podłogówka.
    Jeszcze trzeba by pokombinowac cwu(jakaś wężownica)
    Uwagi i propozycje mile widziane szczególnie co do konstrukcji zbiornika.
    Adam M co ty nato?










×
×
  • Utwórz nowe...