Pewnie masz i racje. Najlepiej przemnożyć moc LEDa maksymalnie x5 i jak ktoś pisze, że może więcej niż wynikająca z tego równania moc to nie kupować go za sam fakt, że jest kłamczuchem Tak samo z barwą - jak ma więcej niż 3000stK i napisze, że jest ciepłobiały to trzymać się od niego z daleka. Opowieści typu: ludzkie oko jest wrażliwsze na zimne barwy światła i wydaje się jakby było 30% więcej światła przy tej samej mocy są może i prawdziwe, ale człowiek nie rybka w akwarium żeby siedzieć w takim świetle. Ideałem byłoby gdyby użytkownicy poznali, że pomiędzy powerLED a zwykłymi LEDkami (wszystkie "żarówki" po 48, 72, i ile to jeszcze nie wymyślą LED na pokładzie) to różnica w oświetleniu prawie jak różnica w konsumpcji zupy łyżką lub widelcem. Warto o tym pamiętać zanim się kupi badziewie a później będzie się narzekać na "oświetlenie LED", którego tak naprawdę większość użytkowników nigdy nie spróbowała ze względu na cenę. Pozdrowienia