Skocz do zawartości

dżoana

Uczestnik
  • Posty

    63
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez dżoana

  1. Ja zawodowo zajmuję się aranżacją okien i wszystkim co jest z wiązane z materiałami. Z doświadczenia wiem że to czy mamy roletki firanki i zasłonki to jest tylko i wyłącznie kwestia upodobania. Bardziej trzeba zwracać uwagę na strukturę materiału, kolor i formę uszycia. Bo można mieć roletki na ramie okiennej bo przecież zasłaniając nadal widzimy nasz parapet i to co na nim stoi. Jeśli chodzi o firanki to czasem się okazuje że musimy je mieć bo wścibscy sąsiedzi albo parter albo po prostu się nam podobają. Nie muszą być tradycyjnie marszczone - może to być rodzaj ekranów ułożonych względnie siebie asymetrycznie, albo rolet, albo tak modne spagetti, które można podcinać dowolnie bez konsekwencji ich prucia się. A zasłonki nie muszą być do zasłaniania tylko jako boki ozdobne, zamykają nam ładnie okno po obu stronach, ocieplają pomieszczenie, zasłaniają coś brzydkiego na ścianie - rury na przykład. Sa dostępne piękne szerokie taśmy do marszczenia, jeśli ktoś ma karnisz rurkowy to można mieć tkaninę na dekoringach albo krytych szelkach. Kawałek prostego materiału a tyle jest możliwości. Uwielbiam szmatki icon_biggrin.gif
  2. Ja mam w kuchnię z Ikei już od 8 lat na jednej ścianie i od 5 lat po drugiej i jestem bardzo zadowolona. Fronty mam drewniane i mimo codziennego gotowania chlapanie i mycia nie widać na nich zużycia. Nie wypaczyły się ani lakier z nich nie schodzi nawet tam gdzie się chlapie przy zlewie. Składanie ich było bardzo proste - sami je składaliśmy. I podoba mi się w Ikei to że jakbym uszkodziła sobie jakiś front to idę i dokupuje nowy. Jak kupowałam tą kuchnię nie miałam pieniędzy na obie strony kuchni i po 3 latach dokupowałam na drugą ścianę co jest bardzo uspokajające że po tylu latach można sobie dokompletować. Tu są 2 zdjęcia mojej kuchni i jedno skopiowane ze strony Ikei.

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  3. Rozpijania forumowiczów część dalsza.... icon_biggrin.gif

    icon_biggrin.gif LIKIER ROZMARYNOWY icon_biggrin.gif

    - 1,5 łyżeczki igiełek rozmarynu
    - 1 listek mięty
    - skórka otarta z 0,5 cytryny
    - 0,25 łyżeczki ziaren kolendry
    - 1,5 szklanki wódki
    - 0,5 szklanki syropu cukrowego (cukier zagotowany z wodą w proporcji 1:1) i ostudzony

    Rozgniecione igiełki rozmarynu i listek mięty - świeże - zalewamy wódką, dodając skórkę cytryny. Wlewamy do butelki, pozostawiamy na 10 dni w ciepłym miejscu. Następnie filtrujemy i mieszamy z syropem cukrowym - ja dałam z brązowym. Nalewka powinna dojrzewać co najmniej pół roku w ciemnym i chłodnym miejscu.


    No palce lizać - często można udawać że brzuch boli icon_biggrin.gif i potrzebne jest lekarstwo icon_biggrin.gif

    DSC01446.jpg

  4. Ja w tym roku narobiłam bardzo dużo nalewek - bardzo ładnie buteleczki wyglądają u mnie w kuchni na półeczce icon_biggrin.gif
    podam parę najsmaczniejszych przepisów

    icon_biggrin.gif POMARAŃCZÓWKA icon_biggrin.gif

    1 duża pomarańcza
    44 ziarnka kawy
    44 kostki cukru - ja dałam brązowy
    1l czystej wódki

    Nakłuwamy pomarańczę ostrym nożem, w nacięcia wciskamy ziarenka kawy. Owoc wkładamy do słoja, dodajemy kostki cukru, zalewamy wódką. Przykrywamy lnianą ściereczką - ja dodatkowo przygniotłam szklanym wiekiem, co się będą promile marnowały icon_biggrin.gif , odstawiamy na jakieś półtora miesiąca w ciemne miejsce. Co parę dni odwracamy pomarańczę - ja po prostu potrząsałam słoikiem. Gotową nalewkę cedzimy - jest gotowa do picia.


    Już czekam na drugą która dojrzewa z szafce bo pierwsza szybko poszła.
  5. Witam
    My z mężem opijamy się domowym baileysem
    oto strona na której ten przepis znalazłam - pycha
    http://o-pysznym-jedzeniu.bloog.pl/id,4800...leys,index.html
    CYTUJĘ:

    Składniki:
    - 0,4 -0,5 l wódki (według preferencji co do zawartości promili)
    - 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
    - 0,5 szklanki śmietany kremówki lub mleka skondensowanego niesłodzonego (dałam mleko)
    - 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej

    Wykonanie:
    Mleko w puszce włożyć do garnka i gotować na wolnym ogniu około 2½ godziny, a następnie pozostawić w tej wodzie do wystygnięcia,(można ugotować dzień prędzej).
    Wystudzone mleko przełożyć do miski i dodać do niego kawę rozpuszczoną w odrobinie wrzątku. Całość dokładnie wymieszać łyżką.
    Następnie dolać alkohol, śmietankę (mleko) i całość wymieszać.
    Pozostawić na około 2 - 3 dni, do przegryzienia,( to chyba jest w tym przepisie najtrudniejsze icon_wink.gif
    Smacznego:-)
  6. Mnie się wydaje że trzeba byłoby zainteresować się takim wygłuszaniem jakie stosuje się w studiach nagraniowych. Znalazłam taką stronę z firmą która się tym zajmuje, może by tylko poszukać takiego materiału wygłuszającego jak oni stosują i sobie samemu podwiesić pod sufitem

  7. mi też się kiedyś marzyła taka kuchnia. Z tego co pamiętam nazywała się hiszpańska. Ale ja chciałam ją zrobić z murowanych słupków z kremowej cegły klinkierowej na froncie i przy ścianie żeby blat kamienny się na czymś trzymał. Pomiędzy słupkami i jako półki chciałam użyć kremową płytę wiórową i fronty drewniane umocowane na zewnątrz słupków takimi zawiasami co się same po zamknięciu zaciskają. A tu kilka zdjęć

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  8. Cytat

    Ja jak jeszcze byłam panną i mieszkałam z mamą to miałyśmy kuchenkę elektryczną (nie ceramiczną bo to nie te czasy), jak poszłam na swoje miałam kuchenkę gazową (do dziś dnia) i już od 16 lat szlag jasny mnie trafia jak mam coś gotować (a gotować lubię i nie chwaląc się umiem) NIE CIERPIĘ GAZU - osmalone garnki itp itd i naprawdę nie mogę się doczekać jak się przerzucę (najprawdopodobniej) na kuchenkę indukcyjną, jak już ją będę miała to się podzielę moimi własnymi doświadczeniami.
    Pozdrawiam


    icon_biggrin.gif czyli jednak to dowodzi o sile przyzwyczajenia a nie sile reklam czy innych sugestii. icon_biggrin.gif
  9. Zawsze wydawało mi się że meranti to jakś odmiana mahoniu. A wcale nie. Często sprzedawcy mebli czy okien mówią że to jest odmiana wprowadzając w błąd klienta. Znalazłam definicję obu tych rodzajów drewna w wikipedii:

    Meranti – drewno z drzew liściastych z rodzaju Shorea, pochodzących głównie z Malezji i Indonezji. Gęstość drewna meranti zależy silnie od gatunku i osiąga wartości od 300 kg/m3 do 1 050 kg/m3. Stosowane jest głównie w budownictwie jako drewno budowlane, do stolarki okiennej i drzwiowej oraz w meblarstwie.
    Meranti jest często mylone z mahoniami, zwłaszcza odmiana Red Meranti. Jest to zupełnie inny rodzaj drewna, chociaż zbliżony jest do mahoni parametrami i właściwościami. Meranti ma wiele odmian w zależności od pochodzenia i właściwości. Najpopularniejsza jest odmiana White o najmniejszej gęstości. Odmiany Dark, Red i najtwardsza Majau – są to gatunki typu Hard Wood – drewna najbardziej cenionego.


    Mahoń - drewno otrzymywane z różnych gatunków i rodzajów drzew. Mahoń amerykański pozyskuje się z mahoniowca (Swietenia), natomiast mahoń afrykański (tzw. zamahoń) z grusz afrykańskich (Mimusops).
    Mahonie afrykańskie są znacznie mniej cenione od mahonii amerykańskich ale bardziej dostępne ze względów logistycznych a tym samym znacznie tańsze.
    Mahoń stosowany jest na okleiny, meble artystyczne, ceniony jako drewno modelarskie w odlewnictwie. Dawniej używany był też do wyrobu przyborów kreślarskich, a obecnie jest wykorzystywany w meblarstwie i stolarstwie wewnętrznym (drewno mało odporne na działanie czynników atmosferycznych ). Ciężar właściwy drewna mahoniowego w kg/m³ wynosi: przy 15% wilgotności: 550 kg, całkowicie suchego: 500 kg.


    Mieszkam w starym budownictwie i dawniej miałam okna sosnowe skrzynkowe - jeszcze poniemieckie. Zdrapywaliśmy białą farbę żeby pomalować na bezbarwne to odkrywaliśmy dziury po kulach z wojny icon_biggrin.gif . Parę lat temu wymieniliśmy na mahoniowe i nie żałuję. Wydaje mi się że przede wszystkim stare budownictwo wymaga ciepła drewna - bo już nie wchodzę w szkodliwość czy nie okien plastikowych, po prostu mi się ie podobają. Fakt że w suterenie zamontowaliśmy plastiki w kolorze dębu ale są one przy ziemi i mycie brudu z ulicy i piachu jest wygodniejsze - fakt też ze tam się nie mieszka tylko pracuje więc było mi wszystko jedno.
  10. Wracając do pierwotnego pytania; jakie kuchenki są najczęściej kupowane i dlaczego?? to coś ciekawego zauważyłam u moich znajomych. Przedział wiekowy to 30-40 lat. Większość albo remontuje mieszkania po rodzicach czy dziadkach albo kupują nowe albo budują dom. A wszystko to trzeba przecież wyposażyć. Wszystkie moje koleżanki są z dużego miasta i każda w domu rodzinnym miała kuchenkę gazową. I teraz zaczyna się ciekawostka. Wszystkie te które matki uczyły gotować i z racji tej, mając już mężów i dzieci, i prowadzą normalną codzienna kuchnię, mają kuchenkę gazową. Wszystkie te które nie umiały gotować, niektóre się nauczyły niektóre nie, mają kuchenki indukcyjne lub ceramiczne. I wydaje mi się że to jest po prostu siła przyzwyczajenia. Przez rok miałam możliwość gotowania na kuchence elektrycznej i szlag mnie trafiał bo ze świetnej kucharki stałam się początkującą psują. Albo przypalałam albo nie dogotowywałam. Nigdy więcej. Już wolałabym na butli gotować niż na czymkolwiek innym. Podobno na indukcyjnej jest się szybko nauczyć ale i tak już jest za późno - mam gazową.
  11. Cytat

    Witam serdecznie!Zaczynam budowę Tercji 5,proszę o opinie na temat tego projektu.


    Bardzo piękny i duży dom. Styl dworeczku, tym bardziej jeśli jest duża działka i będzie się trzymało też tego stylu w ogrodzie. Gratuluję rozmachu - przynajmniej dla mnie to jest rozmach. Jeśli lubisz symetrie to jest to wymarzony dom - elewację są bardzo konsekwentne jeśli chodzi o tą kwestie. Natomiast mam parę zastrzeżeń jeśli chodzi o rozmieszczenie wnętrza - ale tylko takie ciut icon_biggrin.gif .Dom jest na tyle duży że nie ma potrzeby się ograniczać lub kombinować z upychaniem kilku funkcji życiowych w jednym pomieszczeniu i to jest super. Nie wiem ile domowników tam będzie mieszkać bo po pomieszczeniach z projektu to widzę że około 9 osób.
    1. WC na dole wolałabym z oknem lub pewnie bym ją zlikwidowała.
    2. schody jak na taką ilość mieszkających osób, a tym bardziej dzieci, są zbyt niebezpieczne. Zrobiłabym normalne szerokie ze spocznikiem.
    3. jak już pisałam nie wiem ile osób będzie mieszkało w tym domu, ale sypialnie na dole wydają mi się zbyt małe w porównaniu z tymi na górze - może można je połączyć jeśli jest taka możliwość??
    Poza tym jest bardzo ładny duży dom i jeszcze raz gratuluję. icon_biggrin.gif
  12. Cytat

    super widok:) też bym już tak chciałicon_smile.gif a jakie koszty materiałów i robocizny jeśli można wiedziec?



    robocizna wyniesie mnie 45 tyś zł a materiały wyliczyli na 90 tyś zł czyli razem
    stan surowy otwarty wyniesie mnie 135 tyś zł
    mam już skończone fundamenty za które już się rozliczyłam - bo rozliczam się za skończone etapy - wyniósł mnie 27 100zł, to jest robocizna z materiałami.
    Rozpytywałam różne firmy o wyceny to moja ekipa w sumie bierze najtaniej i nie muszę się o nic martwić nic załatwiać ani przywozić. Na razie jestem bardzo zadowolona.
    Mój wykonawca mówi że i tak trochę będą schodzili z ceny bo hurtownia z której bierze materiały z dostawy na dostawę daje większy rabat.
    Okna i drzwi wejściowe natomiast będę miała mahoniowe, na parterze wraz z roletami, za 23 tyś z montażem.
  13. Cytat

    a kto z was budował z ytonga 36.5 i co o nim myślicie?będzie ciepło w domu?


    ja buduje z ytonga ale 24 i dodajemy 14 cm styropianu - buduje się jak błyskawica. Masz budowlaniec odradził nam sam grubszy ytong bez ocieplenia. Nie dopytywałam dlaczego -- po prostu mu zaufałam.
  14. Cytat

    Witam cię ,zrobiliśmy przejście z pomieszczenia gospodarczego mam pytanie czy zmieniałaś wielkość łazienki na górze bo wydaję mi się zbyt mała na umieszczenie wanny wraz z toaletą i umywalką?


    nie zmieniłam górnej łazienki. Ale marcia na tym forum wkleiła zdjęcie swojej łazienki z owalną wanną - wklejam je poniżej - i wydaje mi się że jest wtedy więcej miejsca. Zamierzam zrobić podobnie, bo lubię mieć dojście do okna i nie potrzebna mi wanna na 190 cm jak byłoby w przypadku wanny prostej pod oknem. I na pewno drzwi będą otwierane do środka żeby korytarz był wolny od otwartych "niespodzianek".

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  15. Cytat

    Dziękuje dżoana za odpowiedż,widzę że dużo zmieniłaś w agatce ja tylko powiększyłam salon i zrobiłam przejscie z domu do garażu i to chyba bedzie wszystko a i jeszcze mam dodatkowy pokój nad garażem chociaż pierwsza myśl była taka aby powstał tam taras ale zrezygnowałam ,pozdrawiam


    A powiedz mi w którym miejscu zrobiłaś przejście z garażu do domu?? bo ja tez się nad tym zastanawiam - chociaż mój mąż się nie zgadza na to rozwiązanie bo będzie zimno do domu wchodzić, bo brudne buty powinno zostawiać się w wiatrołapie a nie w kuchni przez którą ja myślę zrobić wejście, bo trzeba będzie zamówić normalne drzwi wejściowe a nie takie zwykłe wewnętrzne. A tak ja ja chcę zrobić to wygląda to tak:

    DSC01446.jpg

  16. Projektanci sugerują chyba piaskowiec, ale według mnie jest niepraktyczny - chociaż piękny. Na piaskowcu lubią rosnąć jakieś zielone żyjątka i szybko się brudzi. Jest bardzo chłonny. Ja będę okładać kominek łupkiem iłowym - jest bardzo trwały i ma rożne kolory. Ja preferuję jasne. I zastanawiam się tylko czy w dużych płatach czy w mniejszych łupkach.

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  17. Cytat

    Jak najbardziej możliwe.Polecam swoje usługi.


    Po pierwsze gratuluje spadku. To już jest bardzo duży zysk posiadając działkę i mury. A koszt remontu zależy od tego jak porządnie został zbudowany i jak mocno trzeba będzie go zmienić.
    Po drugie zawsze można jeden poziom wynajmować i mieć z tego zawsze jakiś zysk.
    A po trzecie wcale nie jest ten dom taki duży. Sama mam znajomych, którzy maja duże domy. Taka duża przestrzeń jest cudowna, można ją bardzo ładnie i praktycznie zagospodarować. Mają salon z jadalnią i kuchnią na przestrzeni około 90m2, niby jedno pomieszczenie a tak zagospodarowane i ładnie pozasłaniane że z salony nie widać kuchni bo jest na planie litery "L". Pokoje dzieci są pourządzane tak jak mini mieszkanka - osobno sypialenka, własna garderoba, i kącik do nauki. Pan domu ma pokój na własne hobby, Pani domu pomieszczenie na szwalnie. Nie trzeba w takim domu upychać kilku funkcji w jednym pomieszczeniu. I to jest wspaniałe.
    Tylko dobrą ekipę, ewentualnie architektów i do dzieła. Mogę polecić jednych i drugich jeśli jest to na terenie Dolnego Śląska.
×
×
  • Utwórz nowe...