Miałem identyczny problem, może odległość pionów była trochę mniejsza bo ok. 1-1.5m. Przebudowa jest możliwa, choć trudna i kłopotliwa. Ja niestety ( a właściwie murarz, który remont przeprowadzał) nie ustrzegłem sie błędów. Z piwnicy musisz się przekuć przez ścianę do pomieszczenia (a w zasadzie pod podłogę, kórej część musisz rozebrać) w którym masz komin. W istniejącym kominie wykuwasz otwór i budujesz komin od pownicy aż do tego otworu, oczywiście zgodnie ze sztuką kominiarską zachowując odpowiednie kąty itp, o czym powie Ci każdy kominiarz. I bardzo ważna rzecz, jeśli kocioł ma być na paliwo stałe to dobudowana część powinna być z cegły ogniotrwałej (murarze nazywają ją chyba szamotowa) ze względu na to że w takich częściach gromadzi się sadza, którą trudno tu wyczyścić, więc istnieje groźba pożaru. Jeśli komin masz w dobrym stanie, to wystarczy jeśli nie - polecam wkład ze stali kwasoodpornej, który też można w taki komin założyc. Osobiście właśnie jestem po montażu takiej wkładki, bo wcześniej zapalił mi się komin (z przyczyn o których wcześniej napisałem) i o mało nie doszło do tragedii (nie wytrzymały cegły w remontowanej części komina - nie były termostabilne) Pozdrawiam i życzę powodzenia.