-
Posty
139 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez przecinek25
-
No Hej, to co widzisz na zdjęciach to 276 000 + nasze kilka mebli... z każdym fachowcem sie targowałem, każdą cenę materiału sprawdzałem przed zakupem w necie, naprawdę można... mieliśmy ok 20 000 tys swoich na pozwolenia przyłącza paliwo i część wyposażenia+256 000, czyli dokładnie jakieś 276 000 za to co widzicie.... malowałem sam, panele sam, listwy przypodłogowe sam, montaż kontaktów samm.....co by tu jeszcze..chyba wszystko, fajnie ze Wam sie podoba..przed nami tynki podbitka ogród podjazdy, ale juz mieszkamy... u siebie i tego Wam również życzymy, sami rok temu nie wierzyliśmy że sie uda, zaczynaliśmy w lipcu..a przerowadzka w Marcu..ten dom jest taki prosty, pewnie że można mieć lepszy piec, solary i okna z roletami zewn i wtedy na pewno bedzie drożej, ale my tak jak Wy musieliśmy sie trzymac budżetu i wtedy szaleć nie można.. jeszcze raz pozdrawiamy, trzymamy kciuki za wszytkich budowniczych Wstydzioszki, a na jakim jesteście etapie? czytałem Wasze posty ale w sumie nie wiem, i gdzie powstanie Wasz domek kliknij - NASZ MNISZEK Marcin Asia Hania
-
Bardzo bardzo nam miło że komuś sie podoba .....i w związku z tym specjalnie dzisiaj dołożyliśmy dzisiejsze najnowsze zdjęcia!!!! i zgadzamy się że łazienka bez powiększania zupełnie wystarczy, nawet jezeli z drugiej łazieneczki zrobiliśmy garderobę to i tak jest OK.. Dziekujemy bardzo za miłe słowa i w razie pytań służymy pomocą, fakt musieliśmy pogodzić brak kasy z tym co by się chciało mieć, i myslę ze skoro Wam sie podoba to znaczy że się da... pozdrawiamy serdecznie przypominam link do nowych zdjęć - NASZ MNISZEK
-
Heja!!! no właśnie wstawiłem pare zdjęć pod adresem - zdjęcia dom i inne , zapraszam do oglądania, narazie jest mało bo jesteśmy w trakcie porządkowania, ale niedługo zrobimy porządną sesyjkę co do otwartego sufitu w salonie i widocznych belek...nam sie bardzo podoba, z belkami można naprawdę wiele zrobić wedle gustu, wszyscy znajomi są zachwyceni przestrzenią... no i nie ma problemu z ogrzaniem jak niektórzy twierdzili, mam cały czas w domu 22-23 stopnie a ogrzewanie wyłączyłem w kwietniu, no czasami kominek odpalimy i wtedy robi sie nagle 28 stopni ...pozdrawiamy przypominam link - NASZ MNISZEK aa zapomniałem, zdjęcia można powiększać - przycisk all size, no nawet można komentować jakby co...ale najlepiej sie ogląda sie pokaz slajdów (slide show po prawej ...) pozdrawiamy Marcin Asia i Hania
-
Ha ! mieszka się genialnie, układ pomieszczeń jest rewelacyjny, nie trzeba latać po schodach gdy mała jest głodna, wszystko pod ręką blisko, no i ten duuży salon, były już 2 imprezy po 12-15 osób i miejsca nikomu nie zabrakło, no moze krzeseł zabrakło bo mamy tylko 4 i kanape ale wymienialismy sie o było ok, ....jest w tym coś pięknego, nasze meble nasza lodówka i w niej nasze jedzenie i garnki nasze i stół z desek zbity, i kominek nasz sie pali no i nasz bałagan, pełnia szczęścia..oboje z żona twierdzimy że są to najpiękniejsze chwile w naszym zyciu.....życzymy Wam wszystkim WASZYCH mniszków jak najpredzej, a co za tym idzie najpiekniejszych chwil w życiu.. ściski Marcin Asia i Hania
-
ale cisza.... nikt nic nie pisze...
-
Hej Wisienki widzę, że jedziemy na jednym wozie, my również planujemy rozpoczęcie inwestycji na wiosnę 2010, ale zobaczymy jak to wszystko jeszcze się ułoży. Jeżeli chodzi o przyłącza, to mąż trochę się rozpędził - ciągle czekamy na podłączenie skrzynki z prądem, chociaż ostatnio nam mówiono o sierpniu to jakoś im nie ufam Nie chcę krakać, ale budowę mogą opóźnić jeszcze prawdopodobne wykopy archeologiczne, chociaż mam nadzieję, że nas to ominie. Od lat marzymy sobie o własnym domku, ale ostatnio nasz znajomy architekt oraz kobieta u której byliśmy oglądać domek (także parterówka, coś w stylu mniszka ale z pracowni Bauherr) ostudzili nasze zapędy twierdząc, że 500.000 to tak akurat by było. A my nie mamy tylu i mieć nie będziemy Może ktoś nam przywróci wiarę, że z 300.000 Mniszek jest możliwy??????? Pozdrawiamy Magda & Michał [/quote] Hej My sie wybudowaliśmy za dokładanie 256 000, ale nie mamy jeszcze podbitki i tynku zewnetrznego, myśle ze 300 000 spokojnie wystarczy tylko że.... sam malowałem i kładłem panele .. mysle ze to nic trudnego i na pewno dacie radę, pozdrawiamy i życzymy powodzenia. Marcin Asia i Hania
-
u nas ok 1.06 będzie kostka granitowa i brama i zniknie ten cały syf wokół domu, mamy tez problem z ptakami bo nie mamy podbitki i zagnieżdziło sie pare ptasich rodzinek pod dachówką, mówiąc wprost ja nie wiem skąd w małym ptaszku taka determinacja że potrafi trafic kupą tylko w pieknie wyczyszczone okna i parapet a normalnie po ludzku na trawkę nie potrafi... nasze ogrody - kliknij
-
Nie no ja sobie tylko tak żartuje - dzieci często mają cechy po dziadkach więc zganiam to na teściową .. he he, u nas wczoraj był Pan od kostki granitowej i od płotu, za miesiąc będziemy mieli już ścieżki i porządek i to mnie najbardziej cieszy bo jak sie z okna spojrzy to jeden wielki syf. Też już sie nie moge doczekać sadzenia drzewek, i też się czuje u nas w Zalesiu jak miastowy, chociaż z lasu pochodzę - też nas wiecznie ktoś podgląda i ocenia, dziwią się wszyscy dookoła "Panie a piętra to pan zapomniał zrobić? ja bym zrobił..., a te belki to potem płytami obijecie?" mówię ci Maju czasami jest wesoło że hej, ale czasami te dobre rady i podglądanie denderwuje. Asia już myśli o ogrodzie...jeju co to będzie.. Pozdrawiamy wszystkich Marcin i Asia
-
No właśnie CISza, bo u nas nic sie nie dzieje... skrzydełka nam opadły i tyle, musimy sie troche odbić, i finansowo i psychicznie (ja), widzę że roslinki już ładnie się zielenią to dopiero będzie efekt i atmosfera, hmm herbatka w ogrodzie..zazdroszczę... nasz ogród to powstanie pewnie za 3 lata ale co tam, ważne że mieszkamy i że nasze... Marcin P.S. Hania robi "kosi łapki", i "papa",i taka "jestem duża" i jest z niej straszny łobuz, wszędzie jej pełno i nawet na chwile jej nie można z oczu spuścić - ale to nie po Tacie
-
"róbta co chceta" - jak mówił słynny mądry człowiek - najważniejsze żeby wam sie podobało...otwieranie stropu nie ma tylko na celu podwyższenia sufitu, głównie chodzi o belki stropowe które można pięknie wyeksponować i optyczne powiększenie przestrzeni, sąsiedzi mają metrażowo taki sam salon ale zwykły sufit i mówię wam ten pokój naprawde wydaje sie 2 razy mniejszy, od projektu do praktycznego budowania jest bardzo daleko, praktycznie każdy mniszkowiec zmieniał układ ścian w środku (no może oprócz Tomka), my mamy 2,75 i wydaje mi sie tak wysoko jakbym mieszkał w starym budownictwie... czy ktoś z Was mniszkowcy ma 2,90? jest wiele elementów które w projekcie mi sie wydawały dziwne ... tak jakby projektujący nie wiedział że znalezienie kalenicy 14,80 m w jednym (prostym)kawałku jest praktycznie niewykonalne, (mogły byc dwie belki z łączeniem cieśielskim) - jak jeżdziłem szukając więżby to niejeden kierownik tartaku pukał się w czoło mówiąć "widział Pan kiedyś takie długie proste i grube sosny" i dlaczego kalenica ma taki duży przekrój, wg mnie mogłaby być 2 razy cieńsza gdyż cały ciężar i tak opiera się na murłatach i kleszczach u podstawy - a mój cieśla mało nie umarł gdy miał tą kalenice tam wciągnąć - sam nie wiem czy całej wioski do pomocy przy tym nie wołał ... pozdrawiam Marcin[/quote]
-
Witam serdecznie, wiesz Tomku teraz mam dużo zleceń (cztery projekty naraz) ale proszę prześlij co masz (najlepiej mapkę zasadniczą z budynkiem i wrysowane podjazdy) to postaram sie do tego odnieść, co i na kiedy... odpowiem później. pozdrawiam serdecznie, Joanna
-
witajcie wsród mniszkowców..ja tez jestem uzalezniona od tego forum, bo mimo iz jak monika jestem zawalona praca, zawsze znajde czas zeby wejsc na forum i poczytac nowe posty..choc nie zawsze cos dorzucam.. odpowiadam na twoje pytania. pytanie1...my mamy mniszka bez garazu i zmiescilismy w kotłowni kocioł na ekogroszek, do tego mamy drewniany kontener na opał 2*2m i co więcej zmieściła się tez pralka..zaznaczam ze ja tam tylko wkładam i wykładam pranie, nie rozwieszam go w tym pyle..póki co kombinacja sprawdza sie niezle.. dodam tez ze poczynilismy pewne zmiany w projekcie i nasza kotłownia ma ok 6 albo 7 m kwadratowych. krótko mówiąc przesuneliśmy ściane od kotłowni graniczacą z salonem do wysokości filara w salonie..foty ponizej.. pytanie2..my tak zrobimy, tzn, wybudowaliśmy dom, a w przyszłości dokleimy do niego czesciowo zabudowaną wiate na 2 auta , z dachem pokrytym taką samą dachówką jak na domu..mieliśmy za wąską działkę zeby wpasowac tam garaż, a poza tym nie chcieliśmy generować dodatkowych kosztów.. pytanie 3..my mamy w salonie otwarty strop, czy jak to nazwać , widac bele drewniane..najpierw je oheblowalismy przed ułożeniem na wieneic, teraz wyszlifowaliśmy szczotą do metalu zeby były postarzone nieco, niebawem je nieco przyciemnimy bejcą lub woskiem czy czyms, żeby było naturalnie..salon wydaje sie mega duzy, naprawde..polecam ten manewr..nasz salon ma 34m kw, kuchnia ok 10 m kw.. wysłałabym nasz projekt po zmianach, ale nie mam go w tym komputerze, tylko u męża..pozdrawiam..joanna http://www.flickr.com/photos/35618241@N02/
-
Od nas również wszystkiego najlepszego na Święta Wielkanocne dla wszystkich... aby spełniły się marzenia, aby pięknie rosły mniszki.. PS. fajnie sie mieszka tylko cały czas jest cos do zrobienia i nie ma czasu usiąść i pocieszyć się z tego co jest, a co najważniejsze mniszek spełnił moje oczekiwania - jest cudownie funkcjonalny.... i nasz dla zainteresowanych przypominam naszą stronę - OGRODY jak dokończymy wszystko powstawiamy zdjęcia. Marcin z Asią
-
ale fajowo, mamy już pierożki, pierniki i przecinki..podklan na p.. pierożki witamy was serdecznie wsród mniszkowców.. my juz mieszkamy w mniszku od niespełna miesiąca, ciągle jesteśmy na etapie ujarzmiania wnętrza.. ciągle sie nie mogę nadziwić jaki ten mniszek funkcjonalny, wcześniej mieszkałam w domu piętrowym i kilkanaście razy dziennie biegałam po schodach w tą i z powrotem..może i to samo zdrowie, ale ile można.. Pozdrawiam wszystkich Mniszkowców i życze wszystkim Wesołych Swiąt!!! Joanna
-
Mysiu, wierz mi..my także nachodziliśmy sie za kredytem..prowadzimy własne działalności i wszystkie banki nam odmawiały, bylismy za mało wiarygodni, mielismy za niskie dochody..w koncu znalazł sie jeden mało znany bank, przynajmniej mi, do tej pory i nam udzielił kredytu, ale jak wzielismy 250 tys (z tego 10 tyś opłaty banku bla bla) takze faktycznie 240, to do spłaty w hipotece mamy 500 tys.. co jest dla mnie zupełnie nie do pojecia.. w przyszłości chcemy zmienic bank i przewalutować kredyt na franki.. tez mamy stracha, przynajmniej ja, jak to będzie, czy damy radę z opłatami..forsa z kredytu już się skończyła, choć na szczęscie starczyło jej na całą budowę i wykończenie.. teraz zaczyna się proza dnia..to coś o czym pisał tomyk..mamy jeszcze ogrom prac do wykonania, za okanmi póki co sterta gruzu, posiłki jemy przy plastikowym stole ogrodowym..ale i tak jest cudnie..mniszek jest genialny w swojej prostocie..i co najważniejsze jesteśmy na 'swoim' a nie wynajmowanym czy u 'rodziców'.. fakt ze ten dom dopiero za 30 lat bedzie w pełni nasz, do tego czasu banku, ale odpycham te mysli od siebie..byle była praca, jakoś to będzie..mam nadzieję ze kryzys ominie nasze działalności, choc to moze takie naiwne myślenie, ale po co sie zamartwiac na zapas.. Mysiu, nie poddawajcie sie z tym kredytem...jakiś bank na pewno sie znajdzie, moze na gorszych warunkach, jak w naszym przypadku, ale teraz można przechodzić z kredytem z jednego banku do innego banku.. trzymam kciuki!! joanna
-
A my już się przeprowadzamy stopniowo z meblami. Dzisiaj spedzę pierwszą noc w naszym mniszku. hip-hip hura!! joanna
-
Tez mam takie wrażenie..nikt nic nie pisze, o nic nie pyta..wielka ogroma cisza.. joanna
-
Pozdrawiam wszystkich budujących!!.nam dzisiaj panowie zamontowali kuchnie, co prawda bez sprzetu, bo nie dojechał jeszcze, ale i tak bardzo sie ciesze, że już coś do przodu. joanna
-
Maju jestes bardzo dzielna. mapka super. wysłałam mail'a na maja.max i czekam na opisy. moja dzidzia spi, wiec moge działac, tylko chce poznac wasze pomysły.pozdrawiam. joanna
-
Ok Maju doszło, dziękujemy Marcin
-
Maju, nie doszło, spróbuj jeszcze raz proszę.czekam.joanna joanna@agrogarden.pl
-
Maju, super, czekam na maila ze skanami !! coś fajnego wymyślimy!!.. Prace wykończeniowe nadal trwają. Nie będę już wspominać, kiedy fachowcy obiecali, że skończą, bo szkoda się denerwować. Ale udało im się wykorzystać cieplejsze dni i położyli tynk i parapety z cegły postarzanej na zewnątrz. W łazience została do przymocowania umywalka i kabina, wszystkie baterie, kaloryfer. wc i wanna już są. Stolarz dzwonił, że może juz mi montować kuchnie, ale sprzęt agd zamawiliśmy przez internet, jeszcze nie doszedł, także montaż również odwlekamy w czasie, zresztą wg umowy mamy czas do 15-ego!. Drzwi wewnętrzne zamontowali nam w ten poniedziałek, 2 tygodnie od złożenia zamówienia!!!!. Jestem pod wrażeniem 'Pana od drzwi', że taki solidny i terminowy. Wszystkie podłogi już skończone, wyfugowane, panele położone, ściany pomalowane z wyjątkiem salonu i łazienki..Po mału zaczynam myśleć o jakiś roletach na okna, bo tych zewnętrznych nie mamy, a wieczorem przy zapalonych swiatłach jesteśmy całkowicie na widoku. No i może Świeta Wielkanocne uda nam się spędzic już we własnym domku! Joanna
-
tez fajny domek, ładny z zewnątrz w swojej prostocie, logiczny rozkład pomieszczeń, salon spory,o takiej samej powierzchni jak w mniszku..powodzenia w budowaniu!! joanna
-
Moniko,widoczna więżba faktycznie nadaje klimatu, widać ją tylko w salonie, w kuchni i pozostałych pomieszczeniach jest już płaski sufit. Chcieliśmy mieć domek w wiejskim stylu i ten element pasuje tutaj idealnie. Belki były już specjalnie heblowane (za dopłatą 500zł) przed zamocowaniem ich na miejscu docelowym. Za 2-3 lata, jak przestaną pracować, kurczyć się i rozkurzcać, zabezpieczymy je jakimiś specjalnymi preparatami, także bejcą, teraz nam odradzali.. Dach jest wszędzie deskowany, nad salonem jest dobrze ocieplony między krokwiami wełną 15, pozostała część dachu- między krokwiami wełna 5cm, a na płasko wełna 10cm.. W salonie mamy podłogówkę, więc grzeje już od dołu. Na pewno część ciepła ucieka do góry, ale też ta góra nie jest taka wysoka, a i tak jest cieplusio.. Jedyne czego się obawiam to kurzu, który będzie się zbierał na tych belkach i że co jakiś czas trzeba będzie go stamtąd zetrzeć...wiadomo kto, ja..
-
w każdym razie jak będziesz przejazdem, zapraszam serdecznie.. joanna