Skocz do zawartości

kollek

Uczestnik
  • Posty

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

kollek's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. A jak chcesz aby słońce nagrzało jaką kolwiek ścianę w sytuacji kiedy jest ocieplona? Bo chyba nie myślisz nie ocieplać sylikatów? Twój przykład uważam za niezbyt trafny. Samóchód w każdej chwili możesz sprzedać a i jego wartość jest dużo mniejsza. Dom się buduje raczej na całe życie (przynajmniej ja nie zamierzam nimi żąglować) a straty jakię mogę ponieść przy sprzedaży felernego domu mogą być bardziej bolesne jak w przypadku samochodu. Zgadza się, że na wycenę domu wpływa wiele czynników ale IMO certyfikat potwierdzający niskie zapotrzebowanie energetyczne na pewno nie zaszkodzi. Bo niskie zapotrzebowanie energetyczne domu na ogrzewanie nie bierze się ot tak sobie tylko składa się na nie wiele wytycznych: dobre ściany, izolacja, wentylacja, system c.o. i c.w.u. o to chyba nie banialuki?
  2. Po mojemu nie ma większego znaczenia rodzaj materiału na ścianę konstrukcyjną w sytuacji kiedy mówimy o przenikalności ciepła. Jeśli chodzi o izolację termiczną ściany to najważniejsze jest aby miała ona ocieplenie. IMO nie ma większego znaczenie jaki materiał wybierzemy (max, beton komórkowy, cegłę, silikat itp.) bo i tak szalę na to czy ściana będzie ciepła przeważy izolacja. Dlatego decydował bym się na ścianę o grubości 24-25 cm + 20 cm ocieplenia styropianu a właściwości cielplne ściany będą znacznie lepsze niż Ytonga U=0,29. Oczywiście wybór ściany konstrukcyjnej ma znaczenie w przypadku jej nośności, wytrzymałości na ściskanie itp. Kolejnym ważnym elementem przy wyborze materiału na ściany konstrukcyjne jest akumulacja cieplna ściany. Silikat może nie ma dobrych właściwości cieplnych ale podobnie jak cegła świetnie trzyma ciepło. Po nagrzaniu murów długo je oddaje a latem w domu masz chłodno. Moje zdanie zatem w tej kwestii jest takie, że nie warto przepłacać za Ytonga. Osobiście nie zrobił bym ściany jednowarstwowej. Myślę że najwyższy czas aby myśleć o domach energooszczędnych pomimo większych nakładów finansowych. Zapowiadane "paszporty" na domy łaskawie nie potraktują właścicieli domów "standardowych". Posiadanie certyfikatu potwierdzającego energooszczędność domu da nam pewien komfort psychiczny i wyższą cenę rynkową nieruchomości. A nigdy nie wiadomo co człowieka w życiu czeka. Pzdr Karol
×
×
  • Utwórz nowe...