Im więcej czytam tym mniej wiem.
Dom z 1936r., 54 m2, czerwona cegła, tynk. Nigdy nie ocieplany. Poddasze ktore chce zamienic na sypialnie wyjdzie z 20 m2. Dół open space poza kibelko łazienka. Przez dom idzie komin, oprocz tego jest piec kaflowy do grzania. Kiedys wegiel, pozniej grzalki elektryczne. CO brak.
Wstawilbym kominek jako dodatkowe zrodlo ciepla dla najwiekszych mrozow. Zostawilbym piec kaflowy. Albo jako ozdobe albo jakos bym go wykorzystal.
Wiata nad autem z fotowoltanika moglbym postawic. Na dachu sie nie da. I moglbym zrobic maly taras z zadaszeniem fotowoltanicznym ale to juz wieksze koszty.
Moge miec do wykorzystania calosc ulgi termomodernizacyjnej.
Interesuje mnie zrobienie z tego domku calorocznego. W ktorym bede mieszkal i ja a pozniej na wynajem bedzie. Czyli rachunki za ogrzewanie w sezonie powinny byc znosne. Z rzeczy dodatkowych do obslugi akwariow jakis 1kw/h trzeba by liczyc
Woda z wodociagu, gaz w ulicy ale terminy przylaczenia dalekie i chyba bez sensu.
Nie widze sensu inwestycji gigantycznych w dom zeby za 30-40 lat mial z tego korzysc finansowa na ogrzewaniu etc. Tyle nie dożyje chyba ze z dofinasowaniem 85-100 procent.
Co robic? Termomodernizowac trzeba. Ale nie chce tez domu jak termos i skomplikowanej rekuperacji etc. i czytam jakie ludzie maja problemu z wilgotnoscia, temperatura etc. Ale jak ogrzać. Klima z funkcja grzania? Ale to trzeba na gore i dol. Nie lubie też zbyt suchego powietrza, pleśni też nie. I zimnej podlogi.
Podloga bedzie zrywana i ocieplana. Czy to znaczy zeby na dol robic podlogowke po calosci plus pompa ciepla powietrze-woda? Bo to w ulge mozna wpuscic.
Z tej fotowoltaniki to pewnie z 3 KW wyjdzie. Chyba ze zrobie taras to moze drugie tyle. Ale to za to inwestycja 40.000 wyjdzie pewnie albo i lepiej. A doplaty z Panstwa czy gminy na wiekszosc sie nie uda.
Nie chce tez polegac na kotle czy kominku tylko bo chce system bezobslugowy bez dorzucania regularnie -chyba ze w najwieksze mrozy
Help