Skocz do zawartości

Sypialnia dla studenta


Recommended Posts

Napisano

Witam, 
planuję wymienić meble w swoim pokoju.
Ma być to sypialnia plus miejsce do nauki/pracy.
Jednak zupełnie nie mam pomysłu, jakie meble i dodatki wybrać tak, by wszystko do siebie pasowało.
Potrzebuję dużego biurka z miejscem do przechowywania, dużego łóżka (140 cm) i szafy plus ewentualnie fotel i lampa stojąca do czytania.
W załączniku przesyłam zdjęcia z kolorami ścian w pokoju oraz dokładnymi wymiarami.
Budżet to 5 000 zł.
Bardzo podobają mi się meble VOX, jednak za bardzo nie wiem, jak je ze sobą łączyć.
Lubię szarości, biele i jakieś odważne kolory w dodatkach (np. żółty czy czerwony)
Liczę na pomoc i serdecznie dziękuję

Poniżej przesyłam zdjęcia z wymiarami i kolorystyką ścian:

plan.png

plan (2).png

Napisano

W pokoju, który ma służyć m.in. do nauki/pracy, ważne są kolory – przede wszystkim kolory ścian. Aby dobrze przygotować się do egzaminu, z jednej strony potrzeba wyciszenia, z drugiej – energii. Najlepiej sprawdzi się więc ciepła pastelowa kolorystyka – biel przełamana żółcią lub pomarańczem. Ewentualnie można wybrać jasne chłodne odcienie – błękitu, beżu i modnej ostatnio szarości. Jeszcze bardziej sprzyjają skupieniu i uspokajają.

Jeśli chodzi o ustawienie biurka – niekorzystnie jest, gdy znajduje się tyłem do drzwi lub okna.

Monitor komputera powinien stać bokiem do okna i w odległości przynajmniej 1 m od niego. Gdy znajduje się na tle lub naprzeciw okna, będzie odbijało się w nim światło.

Najlepiej jeśli biurko ma 80–90 cm szerokości i 120–160 cm długości. Warto kupić krzesło z podłokietnikami oraz z regulacją wysokości siedziska i kąta ustawienia oparcia.

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Budżet niewielki więc polecić mogę meble z Bodzia. Meble porządne, ceny naprawdę niskie i warto. Cena biurka o szerokości 1.2m to koszt rzędu 120 złotych. Ja osobiście wyposażył bym pokój w tego typu meble, a resztę zainwestował w elektronikę lub LEDy w pokoju. W końcu student to młodzieżówka, nie? :)

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Pokój do nauki dla studenta to ważna decyzja w wyborze mebli i innych dodatków. Meble młodzieżowe widziałam w sklepie internetowym  meble młodzieżowe . Warto zwrócić uwagę że meble tam mają swoje miejsca na książki,biurko,komputer. Ceny maja atrakcyjne a przy okazji oszczedzisz czas na chodzeniu po sklepach i szukanie mebli.

Gość stach
Napisano

Ja akurat inaczej poustawiałbym meble w tym pokoju: biurko pod oknem, łóżko koło tych podwójnych drzwi w miejscu fotela, szafę w miejscu obecnego łóżka, a fotel w miejscu szafy...

Te ostatnie posty i tak są po czasie, bo autor/autorka postu wrzuciła go i tyleśmy ją widzieli... Pewnie zakupy już zrobione, czerwona poduszka leży na żółtym fotelu - albo odwrotnie... a student/ studentka kuje do egzaminu...

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Jeśli kolorystyka ścian jest dosłownie taka jak na prezentowanym rysunku (ciemne, intensywne kolory) to warto pomyśleć o tym, by kolorystyka mebli kontrastowała z nimi walorowo, najlepiej były białe, z jasnego drewna (brzozowe, klonowe). Pokój stanie się wtedy ciekawy (przez kontrast walorowy) i nie będzie przytłaczał. Jaśniejsza kolorystyka ścian poszerzyłaby wachlarz możliwości.

Pozdrawiam serdecznie
E-rzecznik FFiL Śnieżka

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Ja bym postawił biurko pod oknem, według mnie jest to najlepsza lokalizacaj dla biurka. Ja na twoim miejscy zrezygnował bym z łóżka na rzecz rozkładanej knapy, i do tego jakiś TV na przeciw kanapy ;)

  • 5 miesiące temu...
Napisano
  Dnia 24.05.2017 o 07:36, Laura_malena napisał:

Jak studiowałam to zawsze marzyłam żeby mieć łóżko na piętrze, a pod nim biurko.. to duża oszczędność miejsca. 

Rozwiń  

To takie ciche marzenie chyba nie tylko studenta, ale każdego dzieciaka albo ucznia. Wymyślne meble jak z katalogu. Tez mi się to bardzo podobało, niestety nie zrealizowałam tego nigdy. Za czasów studenckich wynajmowałam pokój i nie wiele mogłam tam podziałać, a teraz właśnie urządzam sypialnię w swoim mieszkaniu i szukam ciekawych inspiracji.

  • 9 miesiące temu...
Napisano
  Dnia 24.05.2017 o 07:36, Laura_malena napisał:

Jak studiowałam to zawsze marzyłam żeby mieć łóżko na piętrze, a pod nim biurko.. to duża oszczędność miejsca. 

Rozwiń  

Ale tutaj nie trzeba specjalnie oszczędzać tej przestrzeni, pokój wcale nie jest taki mały. Chyba, że jest duże zapotrzebowanie na jakieś szafy itd...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...