wiolawr

Tylko mi jeszcze poradźcie jak namówic męża by to zrobił. On twierdzi że to nic nie da, bo deski były źle wycięte. Te felce (czy jakoś tak) rozepchnęły te szpary w które wchodzą i teraz deski tworzą kolebkę wzdłuż. Moja teoria jest inna - wszystko było mokre - i szpara i chyba felc. teraz to co na zewnątrz wyschlo a felc schowany w szparze nie i stąd te szpary i nierówności . Nie miała baba kłopotu to położyła sobie deski w salonie!

Witam i proszę o radę! Zawsze marzyłam o podłodze z desek , nie jakiś Barlinek czy inna klejonka tylko naturalna deska. Zamówiliśmy deski podłogowe w tartaku na wymiar 6 m, miały byc wysuszone itd. Mąż sam zabrał się za układanie, napracował się strasznie bo deski nie chciały dochodzic jedna do drugiej kombinował za pomocą ankry i lewarka je spasowac ale zawsze z którejś strony wyszła niewielka szpara - no nie udało się inaczej. Każda deska przykręcona do każdego legarka żeby nie skrzypiało itd. Leży ta podłoga dwa miesiące i katastrofa - tak się rozeschła, że teraz są szpary 5-6 mm między niektórymi deskami i niektóre deski to aż wygięły się w kolebkę. Namawiam męża żeby jeszcze raz przełożyc te deski ale on tak się narobił przy tej podłodze że nie chce nawet słuchac o powtórnym rozkręcaniu tego. Zresztą nie wiadomo czy to by coś dało. Teraz chcemy ją cyklinowąc - może jak się wyrówna i zeszlifuje sie te 2 mm to będzie lepiej wyglądała. A jeżeli nie to co ? - wypełniac szpary masą drewnopodobną? Co radzicie?

To chyba dobra myśl aby te najbrudniejsze prace wykonac przed cyklinowaniem a ostatnie malowanie po cyklinowaniu. Jeżeli nawet nie będzie się kurzyło to zawsze dotknie się ściany brudną ręką lub zarysuje farbę maszyną.

W salonie na podłodze mam położone deski gotowe do cyklinowania, ale mam dylemat kiedy pomalowac ściany i sufit? Czy przed cyklinowaniem - ale boję się że w czasie cyklinowania trochę może się wszystko zakurzyc (niby sprzęt ma byc dobry z wyciągiem itp ale mimo wszystko). Ale znowu po - to może się lakier zabrudzic i porysowac od ciągania drabiny. Poradźcie jak lepiej zrobic.

nie znam się na tym ale logicznie myśląc jeżeli teraz okleisz te mokre ściany styropianem to ujście wilgoci będzie tylko do środka a to przy słabej wentylacji kojarzy mi się z wilgocią i grzybem na ścianach. Może się Mylę?

Wydaje mi się że upały nie pomogą, bo ta folia się łuszczy i jest teraz jakby taka cieńsza i krucha, że nawet jak uda mi się podważyc kawałek żeby złapac i pociągnąc to odrazu się rwie.

Rok temu zamontowaliśmy okna i nie zerwałam z nich tej folii ochronnej (zewnętrznej). Teraz gdy zaczęłam ją ściągac to okazało się że folia na słońcu skruszała i się rwie i kruszy a klej i tak zostaje na ramie okna. Klej to nie problem jakoś się zmyje ale jak pozbyc się tej folii. Skubię ją paznokciem ale to robota na parę lat. Ramy są w okleinie drewnopodobnej z fakturą~(mahoń) i nie mogę niczym ostrym skrobac bo zniszczę okleinę. Może ktoś ma jakiś sposób. Proszę - pomóżcie!

Dzięki Cesary ! O to mi właśnie chodziło.

Ludzie ! Czy jesteście zadowoleni z baterii termostatycznych?, bo nie wiem czy wydawac na nie kupę kasy czy zamontowac zwykłą baterię o wiele tańszą?

no mam nadzieję, że właśnie tak działają. Włączam wodę i od razu mam odpowiednią temperaturę. Proszę o opinię użytkowników takich baterii.

czy warto zakładac baterie termostatyczne? Zastanawiam się nad założeniem prysznicowej baterii termostatycznej ale ostatnio słyszałam że baterie te są zawodne. Podobno jak spada ciśnienie wody (np latem gdy wszyscy podlewają ogródki) to taka bateria nie spełnia swej fukcji - leci wtedy z niej zimna woda. Myślę że chyba ktoś pomylił działanie baterii z podgrzewaczem przepływowym który przy niskim ciśnieniu się nie włącza. Proszę o opinię!

tymi wymaganiami się nie przejmujj . Nie wiem skąd one się biorą Teraz jak kupowaliśmy piec do nowego domu (piec 25KW) też był taki wymóg komin 400 mm. a do pieca o większej mocy jeszcze wieksza średnica była wymagana. W starym domu mamy cichewicza i komin ma ok 7-8 m ale średnica nie przekracza 200mm. Komin jest z cegły i wkładaliśmy wkład kominowy z nierdzewki taki nietypowy bo taki tylko pasowal spłaszczony chyba 12cm na 18 cm nie pamiętam dokładnie musiałabym męż zapytac.

czwartyalbo piąty sezon palimy w Logice 14-20 Kw ze sterownikiem Rapid 32. Ogólnie jest to dobry piec, pali się w nim wszystko i moment i jest ciepło. Jesteśmy z niego zadowoleni, chociaż nie do konca. Ma swoje wady. Po 4 sezonach palenia piec stracił swoją szczelnośc. Przy rozpalaniu zanim złapie cug to dym wali wszystkimi drzwiczkami łącznie z tymi od wyczystek półek pieca, aha i odpadło nam mocowanie drzwiczek (właściwie to nie dzrwiczki) od tej dolnej wyczystki z boku i tamtędy dym najbardziej wali. Za te pieniądze ( bo nie jest to najtanszy piec) mogliby sie bardziej postarac. Może przez te 4 lata coś udoskonalili.

Radzę Ci wziąc piec z podajnikiem! Na pewno ma większą wydajnoś! Jak szukaliśmy pieca do naszego domu (180m) to z początku myśleliśmy o zasypowym bo myśleliśmy że z podajnikiem to są dużo droższe ale ta różnica nie jest aż taka duża ok 2 tyś. Na naszą powierzchnię podawano że potrzebna byłaby moc 38 KW pieca zasypowego a pieca z podajnikiem 25 KW. Pytaliśmy skąd ta różnica w mocy- odpowiedź: bo większa wydajnoś dzięki innemu spalaniu. No i na pewno są bardziej ekologiczne, nie kopcą tak jak zasypowe. My zdecydowaliśmy się na piec firmy Dragon z Pleszewa, uniwersalny na różne paliwa (eko-groszek, pelet, zboże oraz drewno i śmieci z dodatkowym rusztem). Czytałam gdzieś na forum że tego pieca praktycznie nie trzeba wygaszac tylko uzupełniac zasobnik i opróżniac szufladę z popiołem. My jeszcze w nim nie paliliśmy bo właśnie hydraulik zakłada ogrzewanie ale mam nadzieję ze się sprawdzi. Ten nasz piec 25 KW kosztował 7320 zł ale dlatego taki drogi bo uniwersalny i z jakimś nowym bardziej rozbudowanym sterownikiem (dowoz gratis).

Mark podaj jeszcze raz te linki. Chętnie poczytam coś na temat grzejników. [b]Lepsze są aluminiowe czy stalowe?[/b]