No właśnie! U mojej siostry krokwie mają mniejszy przekrój, bo majster poradził, że będą tańsze i zaproponował blachę, zamiat dachówki, bo też jest tańsza i lżejsza, i że na tych cieńszych krokwiach będzie OK. Zapomniał tylko dodać, że izolacja pod blachą musi być dużo grubsza, zwłaszcza przy użytkowym poddaszu (jeśli miałby być tylko strych na rupiecie, to można dołożyć pod "podłogą" strychu dodatkową izolację na stropie). No i teraz jest na pięterku latem piekarnik, a zimą lodówka, bo między blachę a wykończenia "skosów" w pomieszczeniach na poddaszu nie da się wcisnąć już ani milimetra jakiejkolwiek izolacji. Żeby nie rujnować wykończonych już pomieszczeń (można zerwać nidę i zrobić tam większą przestrzeń), ktoś zaproponował ocieplenie skośnych ścian styropianem 12-15cm, bo i tak nikt na tych ścianach niczego nie wiesza, przykręca itp. Czy ktoś stosował takie rozwiązanie?