Skocz do zawartości

kowalscy

Uczestnik
  • Posty

    112
  • Dołączył

  • Ostatnio

kowalscy's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Witajcie! Etka zapraszamy do naszej galerii, tam zobaczysz co można zrobić na mokrej działce. nasza budowa ruszyła na początku grudnia 2007, zima była ok, gorzej w marcu i kwietniu. Teraz jesteśmy już po tynkach, niebawem zdjęcia. Co do kosztów budowy, to nasze są zbliżone do Jurka Opole. Stan surowy zamknięty 290 tyś (i to bez żadnych szaleństw). Tynki gipsowo-wapienne wyniosły nas 18 tyś. , 24 zł za metr z materiałem. Teraz przymiarka do hydrauliki i wylewek. Oby pogoda sprzyjała. Czego sobie i Wam życzymy
  2. Witajcie po dłuuugiej przerwie:) Widzę, że fanów Małgosi przybywa:) My również troszkę dostosowaliśmy projekt do naszych potrzeb (2+3), dzieci rosną i mają potrzeby. Zmiany w szczególności dot. góry. Zrezygnowaliśmy z łazienki na rzecz otwartej przestrzeni, powstał mini salonik, miejsce dla dzieci, gdzie będą mogły się pouczyć, wyciągnąć na kanapie, obejrzeć bajki lub pograć na komputerze. Zawsze bałam się schodów (ze względu na dzieci), wyjście z pokoju prosto na schody (korytarzyk sam w sobie jest wąziutki) to nieporozumienie, zmieniliśmy więc wejście i teraz jest znacznie bezpieczniej. Pomieszczenia nad garażem są całkiem spore, więc uznaliśmy że taka łazienka nam wystarczy dołożyliśmy okna połaciowe i chociaż nie równaliśmy dachu (ze względu na to, że ogólnie bryła domu traci), będą jakieś dwa schodki do łazienki. Ogólnie góra wydaje się bardziej atrakcyjna niż dół domu icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif . No i najważniejsze polecam zadaszenie tarasu, to był strzał w dziesiątkę. Zrezygnowaliśmy ze spiżarni i innych ścianek (nadal nie mam pomysłu jak ukryć słup, który trochę szpeci, może murek i blat??? jakoś tego nie widzę...) Schody i przedpokój na dole doświetla otwarta przestrzeń u góry i okna połaciowe. Ogólnie wyszło całkiem fajnie, chociaż nijak nie oddają tego zdjęcia (nie mam dobrego obiektywu), w rzeczywistości pomieszczenia są większe niż na zdjęciach. Zapraszam do galerii i życzę super pomysłów. Przed nami tynki i powoli kończymy ogrodzenie, trzeba przygotować się do zimy icon_biggrin.gif
  3. Witajcie po dłuuugiej przerwie:) Widzę, że fanów Małgosi przybywa:) My również troszkę dostosowaliśmy projekt do naszych potrzeb (2+3), dzieci rosną i mają potrzeby. Zmiany w szczególności dot. góry. Zrezygnowaliśmy z łazienki na rzecz otwartej przestrzeni, powstał mini salonik, miejsce dla dzieci, gdzie będą mogły się pouczyć, wyciągnąć na kanapie, obejrzeć bajki lub pograć na komputerze. Zawsze bałam się schodów (ze względu na dzieci), wyjście z pokoju prosto na schody (korytarzyk sam w sobie jest wąziutki) to nieporozumienie, zmieniliśmy więc wejście i teraz jest znacznie bezpieczniej. Pomieszczenia nad garażem są całkiem spore, więc uznaliśmy że taka łazienka nam wystarczy dołożyliśmy okna połaciowe i chociaż nie równaliśmy dachu (ze względu na to, że ogólnie bryła domu traci), będą jakieś dwa schodki do łazienki. Ogólnie góra wydaje się bardziej atrakcyjna niż dół domu . No i najważniejsze polecam zadaszenie tarasu, to był strzał w dziesiątkę. Zrezygnowaliśmy ze spiżarni i innych ścianek (nadal nie mam pomysłu jak ukryć słup, który trochę szpeci, może murek i blat??? jakoś tego nie widzę...) Schody i przedpokój na dole doświetla otwarta przestrzeń u góry i okna połaciowe. Ogólnie wyszło całkiem fajnie, chociaż nijak nie oddają tego zdjęcia (nie mam dobrego obiektywu), w rzeczywistości pomieszczenia są większe niż na zdjęciach. Zapraszam do galerii i życzę super pomysłów. Przed nami tynki i powoli kończymy ogrodzenie, trzeba przygotować się do zimy
  4. kowalscy

    Czas na brass...

  5. Witajcie! Gratulacje wszystkim, którym udało się wkońcu rozpocząć przygodę z budowaniem domu. Celowo piszę przygodę bo różnie bywa. Nomeczka - ławy wyglądają imponująco, konkretne;) będzie solidny fundament. Dawno się nie odzywaliśmy, bo nasze przygody z budową troszkę ją spowolniły, na szczęście na krótko (w wielkim skrócie, miesiąc temu przy silnych wichurach położyło nam dwie ściany szczytowe, nie było wesoło, strop został uszkodzony, na szczęście w takim stopniu, że fachowcy w porozumieniu z kierownikiem budowy już załatali dziury i umocnili specjalnym dodatkowym zbrojeniem. Całe szczęście, że byliśmy ubezpieczeni. Wam również polecamy, to podstawa. Najedliśmy się strachu, ale na tym się skończyło. Teraz już ruszyliśmy pełną parą, jeżeli pogoda pozwoli (bo narazie ciągle pada), koniec kwietnia deskujemy i panowie kładą dachówkę. A jak to wyjdzie zobaczymy... Zapraszamy do galerii, jest już wiecha;) Wszystkim którzy zaczęli i tym, którzy brną dalej życzymy tylko pomyślnych wiatrów!
  6. Ale kasy na to wszystko idzie, ehhhhh...
  7. Prawdopodobnie Jurku przyznamy Ci rację, co do tych zmian na poddaszu. Po wielu gorących dyskusjach, pozostawimy chyba wszystko tak jak jest, ciężko cokolwiek omawiać, jak się tego w rzeczywistości nie widzi. Ty już możesz na swoje poddasze wejść, my tylko na papierze a to zdecydowanie nie to samo. Jakoś ciężko nam sobie to wyobrazić. A z tej sypialni faktycznie wyjdzie "przedział kolejowy" . Przemyślimy to jeszcze. Póki co, wydawało nam się, że salon będzie taki przestronny, a tu hmmm.... troszkę mało miejsca, a może tylko się tak nam wydaje... Jeśli chodzi o piec, to zaczynamy już dosyć poważnie myśleć o eko-groszku. W sobotę mąż ma jeszcze zobaczyć się ze znajomym, który ma piec na pellety (zobaczymy jakie ma doświadczenia z tego rodzaju piecem). No i trzeba będzie podjąć decyzję na dniach. Okna super z tego co opisujesz. Białe+szprosy to również nasz wybór, moskitiery - niezbędna rzecz zwłaszcza na wsi. Drzwi wejściowe i brama garażowa również biała. Ogólnie elewację planujemy w kolorze waniliowym (lub morelowym), biała podbitka, białe ramki wokół okien (czy jak to tam zwał) i do tego dach w kolorze ceglastym. Jeśli nam nic innego do głowy nie wpadnie, to tak już chyba zostanie. konkretnych okien jeszcze nie wybraliśmy. Teraz czeka nas wylewanie wieńca i w przyszłym tygodniu (jak pogoda dopisze) wylewamy strop Dużo sił i cierpliwości i wygranej w totka, czego sobie i Wam życzymy
  8. Jesteśmy, chociaż na chwilkę. Robota wre, pogoda dopisuje:) Dołączamy kilka zdjęć do galerii. Chociaż i tak są już nieaktualne z godziny na godzinę coś się zmienia. Zresztą sami wiecie, że mury idą szybciutko. Urodził się znowu nowy pomysł, żeby łazienkę na górze przerobić na pokój, tzn. połączyć ją z tą częścią korytarza z oknem (trzeba by było przemyśleć jeszcze liczbę okien połaciowych). Zmniejszyć pokój z balkonem o przejście do pomieszczenia nad garażem, tam zrobić w pierwszej części łazienkę a w drugiej części pralnię. Nie wiem, czy dosyć jasno tłumaczymy. Efekt byłby taki, że nad garażem byłaby pralnia i łazienka. A jeden pokój (ten przerobiony z łazienki miałby same połaciowe okna). Sypialnię z balkonem można połączyć z garderobą i tam zrobić wejście (będzie trochę niewygodna bo wąska i dłuuugaaa), ale coś za coś. Zawsze dodatkowy pokój. Musimy jeszcze obgadać ten pomysł z budowlańcami i zobaczymy. Dajcie znać co o tym sądzicie Zapraszamy do galerii Okazało się jeszcze, że nie musimy robić drenażu, , przyjechała firma pomierzli poziom wód gruntowych, poziom wody w rowie (bo takowy niedaleko się znajduje), poprzeliczali wszystko i stwierdzili, że nie ma takiej konieczności, ufff. Okazuje się, że tylko na zdjęciach tak to nieciekawie wyglądało, a w rzeczywistości da się przeżyć. Dobrze, że wyszliśmy nieco w górę i grunt to dobrze zaizolować fundamenty i będzie dobrze no i z zapałem i z ulgą oczywiście ruszyliśmy do dalszej pracy Teraz jesteśmy na etapie wybierania pieca, sami już nie wiemy czy eko-groszek, pellety, czy drewno ??: , co wybrać, żeby było tanio, ciepło i najlepiej za często nie musieć do pieca zaglądać, eeech.... Pozdrawiamy
  9. Co do ogrzewania, to prawdę mówiąc myślimy o piecu tzw. wszystkożernym, ale jaki, za ile i gdzie, to się jeszcze nie orientowaliśmy. Być może zdecydujemy się na ogrzewanie podłogowe w salonie, kuchni i przedpokoju, tam wszędzie będą kafle, pewnie jakiś gres, tak jest wygodnie. Podłogówka + kominek powinno tutaj wystarczyć, ale to jeszcze do dyskusji. Jak widzisz wszystko przed nami, u Ciebie domek rośnie w oczach, my jeszcze mamy chwilkę. Teraz raczej myślimy o pokryciu dachu - względy estetyczne przemawiają za dachówką ceramiczną, cementowa również nie jest zła, a co sądzisz o blachodachówce? Jest w sumie dużo lżejsza, chociaż my się obawiamy odgłosów w porach deszczowych i tego co się będzie działo latem na poddaszu, gdy ta blacha się nagrzeje, a może teraz są jakieś inne technologie i izolacje?
  10. Witamy w Nowym Roku!!! Życzymy wszystkim spełnienia marzeń o domku, jak najmniej stresów związanych z budową, radości z tego przedsięwzięcia i mało pracy a dużo kasy:)) Tobie Jurku Opole wytrwałości w budowaniu swojej Małgosi Dzięki za komentarz Jeśli chodzi o piach to też nam tyle wyszło, tylko chcieliśmy się upewnić, bo na oko aż się wierzyć nie chce, że tyle tam tego wejdzie. Po wymurowaniu fundamentów, nie jest już tak źle z tą wodą. Zresztą nie my pierwsi ani nie ostatrni. Dobrze, że ten problem "wylał"teraz, bo gdybyśmy budowę zaczęli latem (takie były nasze pierwsze plany), moglibyśmy mieć nie lada kłopoty. Mamy więc świadomość, że nie możemy oszczędzać na izolacji i fundamentach. Kierownik budowy jest zadowolony. Pracujemy teraz nad drenażem opaskowym , jak nam pójdzie damy znać. Jeżeli chodzi o kosztorys do MAŁGOSI, to musieliśmy się troszkę o niego upominać, ale mamy go na płytce. Jeśli potrzebujesz daj znać to wyślemy pliki. Koszty naszego stanu zero, póki co są podobne jak u Ciebie, ale szczegóły podamy jak wylejemy płytę, bo temperatura dodatnia i po rozmowie z kierownikiem budowy nie czekamy, tylko działamy - trzymajcie kciuki
  11. Witajcie! My również zdecydowaliśmy się na Małgosię z garażem lustrzane odbicie. Projekt zakupiliśmy jakoś w maju, chyba jako jedni z pierwszych, ponieważ dość długo czekaliśmy na przesłanie gotowego projektu. My zdecydowaliśmy się na niewielkie zmiany w projekcie a mianowicie: -zmieniliśmy wykusz -zrezygnowaliśmy z balkoniku nad nim -zmiana niektórych okien -zlikwidowaliśmy jedno okno w garażu -pomieszczenia nad garażem: jedno będzie pralnią (to połączone z łazienką), a drugie garderobą Nie ukrywamy, że już od dłuższego czasu śledzimy poczynania Jurka z Opola i strasznie mu zazdrościliśmy postępów więc i my zaczęliśmy na początku grudnia z nadzieją że tu w zachodniopomorskim (jesteśmy ze Szczecina a budujemy w Krępsku k/Goleniowa) zimy są zawsze łagodniejsze i jakoś uda nam się coś wybudować tego roku. W tej chwili jesteśmy na etapie murowania ścian fundamentowych i zastanawiamy się czy iść dalej czy zrobić stan zero i poczekać do wiosny. Ekipa rwie się do roboty, chce ciągnąć mury póki jest pogoda a my zastanawiamy sie czy to trochę nie za szybko. Ławy wylaliśmy 2 tyg. temu a już stoją bloczki. 3 stycznia chcą zasypywać piachem no i trochę sie obawiamy czy beton związał ławy na tyle żeby nam się to wszystko nie rozpadło (Jurek powiedz ile potrzebowałeś piachu na zasypanie stanu zero i ile mniej wiecej kasy na to wydałeś) A w ogóle to nasza działka jest dość mokra (delikatnie powiedziane) i zastanawialiśmy się czy przed świętami nie zająć sie hodowlą karpia Ale jakoś się udało wyjść z tego błota choć woda w rowach po bokach stoi. Na pewno będziemy robić drenaż. Spróbuję wrzucić parę fotek do galerii. Piszcie co o tym myślicie...
×
×
  • Utwórz nowe...