Ja obecnie słyszę czasem odgłosy żerowania i nie wiem, czy to dobry pomysł ale dlatego uszczelniłem dach pianką PUR ,
na okno zainstaluję siatkę ( teraz zamknięte), by nic nie dostało się na strych .
Myślę ,że te które się wylęgną zdechną na strychu. Nie wiem tylko ,czy dobrze myślę - sądzę że aby samica została zapłodniona,
to musi najpierw coś "przekąsić", a jeśli to prawda że osobniki dorosłe żywią się pyłkiem kwiatów i kwiatami to na strychu zamkniętym
się nie rozmnożą. CZY DOBRZE MYŚLĘ ?