Skocz do zawartości

Tomek0801

Uczestnik
  • Posty

    18
  • Dołączył

  • Ostatnio

Tomek0801's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

2

Reputacja

  1. Hej wszystkim! piszę na zasadzie już ciekawostki, jak zakończyła się moja historia z tego wątku : 1/ posadzki wygrzane, nie ma pęknięć, brzegi nie opadły, powstały 4 lekkie wybrzuszenia ale spałowałem dewelopera za to i zeszlifował (ciekawostka - pobór gazu po wygrzaniu na najniższej temp. grzania 25 st. spadł z 7-8m3 na 3m3 na dobę, myślę wielki plus); 2/ panele odtworzone po ściągnięciu, wszystko praktycznie ładnie się pospinało dokupiłem 4 paczki zapasu z myślą, że będzie dużo do wymiany, a poszła tylko jedna paczka, niestety już tych 3 nie zwrócę, bo 14 dni na konsumencki zwrot minęło, ale będzie zapas 27 szt. paneli na przyszłość, za parę lat będzie można część wymienić . Nie układałem z nich bryły, nie kombinowałem, ułożyłem panele na euro paletach opisując pomieszczeniami, całe na całe i na górę przycinane, tak, że całe panele były obciążone na całej długości sobą na wzajem. Całych paneli nie trzeba było opisywać numerami, tylko te które był docinane pod ścianami, bez problemu majster odtworzył ułożenie; 3/ dopłaciłem i kupiłem podkład z prawdziwego zdarzenia kwarcowy 3mm ze zintegrowaną folią, wyszło drogo...ale niebo a ziemia do takiego szajsu XPS z marketu: mega wygłuszenie; super wyrównuje małe niedoskonałości posadzki, ciężki i wytrzymały, panele znacznie mniej na nim pracują pod naciskiem, opór cieplny znikomy (11x mniejszy od oporu podkładu XPS dla 3mm grubości). Dzięki za porady z tego wątku, myślę, że próba zostawienia tego bez wygrzania tak jak było, byłaby gorszym wyborem. Pozdrawiam
  2. Stukałem w to pukałem, wydaje dźwięk dla mnie normalny, w praktycznie każdym innym miejscu jest podobny, gdyby odparzyło tynk to by odpadł jak demontowałem listwy, bo dokładnie taką sytuację miałem na przeciwległej ścianie, która jest bardzo nasłoneczniona. Listwa zasadniczo ściągnęła bez większego problemu tynk z całej ściany, deweloper bez słowa na następny dzień od zgłoszenia wysłał ludzi do przywrócenia stanu pierwotnego. W miejscach na zdjęciu klej z listwy wyrwał kawałki gipsu, ale reszta się trzyma. Mi się wydaje, że to pęknięcie idzie po linii cegły w ścianie i, że cegła miała wilgoć, a wysoka temp. w pomieszczeniu przy wygrzewaniu zrobiła swoje. W przypadku osiadania budynku, chyba poszłoby pionowo. Niemniej jednak, niespecjalnie się znam na tym.
  3. retrofood - znasz mój wątek posadzki, bo udzielałeś się w nim deweloper mi nie powiedział o tym procesie wygrzewania i ostatecznie ściągnąłem podłogi i listwy decydując się na przeprowadzenie książkowo procesu wygrzania posadzki z uwagi na fakt, że wszędzie jest podłogówka. Uznałem, że nie będę ryzykował, a cały proces przebiegł pomyślnie, brzegi jastrychu nie opadły, posadzka nie popękała. Ta fałdka na ścianie to akryl od listwy po jej demontażu, widać też okrągłe miejsca po oderwaniu listwy. Ściana jest sucha, higrometr pokazuje wartość 9-10 w skali, gdzie suche oznacza wartość od 0-30. Co do wyglądu ściany pod listwami, to można oględnie powiedzieć, że majster od wykończeniówki nie przykładał zbyt dużej wagi do wyglądu i czystości miejsc jakie finalnie zostaną zakryte...
  4. Hej, uprzejma prośba o ocenę pęknięcia tynku na ścianie, czy to "normalka" wynikająca z osiadania nowego budynku i nie ma co się tym przejmować, czy może nieregularna struktura / miejsce pęknięcia mówi coś niepokojącego? -Pękniecie na piętrze w rogu budynku, przy oknie na ścianie nośnej. - Warto wskazać, że ostatni miesiąc wygrzewałem posadzki i było w domu bardzo gorąco. - Pojawiło się "z dnia na dzień", na razie nie znalazłem podobnych w innych miejscach; - budynek oddany do użytku w czerwcu 2024 budowany mniej więcej od maja 2023 do czerwca 2024
  5. PS. Myślę poważnie zainwestować trochę więcej złotówek i kupić renomowany podkład Arbiton kwarcowy https://allegro.pl/oferta/arbiton-multiprotec-1000-podklad-panele-na-ogrzewanie-podlogowe-7807088962 Ma znikomy opór cieplny, ten co miałem kupiony poprzednio ma opór taki sam jak same panele 0,07 m2K/W co z panelami daje 0,14 m2K/W, więc obawiam się, że w perspektywie czasu, może to wpływać istotnie na koszty sezonowe zużycia gazu. Czytałem fora, gdzie ktoś pisał, że pomiędzy pomieszczeniem z płytkami, a panelami z kiepskim podkładem piankowym jest odczuwalna różnica w temep. powietrza Kwarcowe maty mają 0,006 m2K/W więc są pomijalne wręcz.
  6. Cześć ponownie, szczęśliwie, brzegi posadzki nie opadły, nie zwichrowało jej tragicznie, ale są pewne uszczerbki tj. w trzech miejscach powstały spiętrzenia (garby) na posadzce, nie ma spękań. Rozumiem, że zaczęło posadzkę powoli falować i stąd takie objawy. Jedno spiętrzenie to jest bardzo duże, odchylenie 2 cm na końcu łaty 2 metrowej. W sensie, taki stan się ujawnił po demontażu podłogi, gdzie przez miesiąc były zamknięte panelami i CO pracowało na temp 25-29 st., po demontażu podłóg, nic się specjalnego nie zmieniło w tej kwestii w trakcie prowadzonego procesu wygrzewania. 1/ Chyba wystarczy to zeszlifować po wygrzaniu i zagruntować? 2/ Lecę z tematem wygrzewania posadzki - pytanko co do wygrzewania - doszedłem do temp. wody grzewczej 40 st., nie wiem czy nie odpuścić jej podwyższania. Płyta jastrychu z tego co widzę, ma średnio 5 stopnie niżej od wody zasilającej. Czytałem rożne opinii i takie, że można wodę zasilającą dociągnąć max do 55 st. ale też takie, żeby nie przekraczać 40 st. Z informacji, która może być pomocna, jestem świeżo po pomiarach CM posadzki (elektronicznie bez robienia dziury karbidowo) urządzeniem trotec T3000, pomiar CM pokazuje na chwilę oceną 1.5% wilgotności. Do tego, przy zamkniętych oknach wilgotność powietrza w lokalu to 30%, więc wydaje się, że tam już nie paruje za wiele posadzki.
  7. Mają taką jakby powłokę na zamkach, wedle specyfikacji mają być wodoszczelne do 4 godz. więc może to jest ta powłoka trudno mi powiedzieć Tu jest instrukcja i karta produktu tych paneli: https://www.jokapolska.pl/produkt/joka-632-hudson-bay-6005-oak-tradition/ Podkład: Film stabilizujący odporny na wilgoć Z mojej strony wszystko opisane na mailach łącznie z elaboratem wątpliwości, czy mogę uruchomić C.O., bez wygrzania. Od dewelopera na mailu zero odpowiedzi, jednak mam udokumentowaną w postaci nagrania swoją rozmowę z inżynierem dewelopera będącym przedstawicielem ds. odbiorów i wydania lokali oraz usuwania wad, który wprost mówi, że niewygrzana posadzka, śmieje się z pytania czy mam rozmontowywać podłogi powołuje się na swoje rzekome doświadczenie, że nic się u ludzi nie dzieje i zaleca mi nie doszukiwać się na siłę usterek a w innej rozmowie mówi, że budynek budowali w pośpiechu bo terminy i w ogóle zamknęli wilgotne ściany i to sobie musi wyschnąć. Zasadniczo to w ten sposób wszyscy z tego co widzę robią, bo wszystkie inne realizacje w trakcie budowy jakie oglądałem jesień/zima 2023, to były w połowie murów, a oddanie planowane na za 9 miesięcy latem 2024. Z kolei z wykonawcą mam rozmowę, gdzie mówi, że "przecież ja mu mówiłem, że posadzka sucha, a foli to on nigdy nie kładzie no ale faktycznie wytyczne są takie że zawsze powinna być". Tyle, że mi nie zależy na mordowaniu się z ludźmi w sądach a na racjonalnym odratowaniu sytuacji i minimalizowaniu szkód.
  8. 1/ Miesiąc temu, jak pierwszy raz zaczerpnąłem wiedzy o procesie wygrzania posadzki z ogrzewaniem podłogowym, skierowałem pisemne wątpliwości do dewelopera czy mogę uruchomić ogrzewanie i czy nie spowoduje to wybicia wilgoci z dna jastrychu i niszczenia podłóg. Wskazałem, że jeżeli takie ryzyko istnieje to trzeba demontować podłogi i wygrzewać, od dewelopera mam wprost odpowiedź "my nie przeprowadzamy procesu wygrzewania posadzki, jak nabywcy chcą sami to robią, może książkowo tak powinno być ale z naszego doświadczenia jeszcze nikt nie zgłaszał, że mu podłogi zamokły, wiemy, że Pan się na nas zawiódł ale nie szukajmy na siłę usterek". Jakby mnie nie wprowadzili w błąd, to bym był właśnie po zakończonym procesie i kładł ponownie niezawilgocone panele z rozwiązanym problemem. Zostałem wprowadzony w błąd i jak głupi zamiast słuchać sam siebie pomyślałem, że już chyba przesadzam, posadzka przez wakacje schła grawitacyjnie na przewiewie, z wierzchu sucha, nie będę robił paranoi. Znajomi też zasugerowali mi, że piętro, że to nie parter, schnie z dwóch stron, mniejsza grubość warstw posadzki, no nie ma co się doszukiwać dram. No to mam efekt.. Deweloper natomiast miał obowiązek oddać budynek suchy, a oddał zwyczajnie mokry. 2/ Co do 'parkieciarza', nie miał pojęcia o funkcjonowaniu wylewek na ogrzewaniu podłogowym. Wilgoci nie sprawdził, o wygrzewaniu 0 wiedzy, foli nie dał, w rozmowie próbował obrony, że "było powiedziane, że jest sucho, że 3-4 % wilgotności" - no fakt, że się powoływał na 4% wilgoci na betonie pod panelem już chyba wszystko tłumaczy. Więc, jeżeli panele ulegną zagładzie, to nie wiem, czy można deweloperowi tutaj przypisać winę za taką szkodę, bo, gdyby dał folię, to by wilgoć w panele nie poszła, pomimo, że tam była. Mam tylko nadzieje, że te płytki w łazienkach nie odpadną...... Ostatecznie fakt, że 'parkieciarz' nie dał foli, być może w zaistniałej sytuacji wyjdzie na dobre, bo nie zablokowało tej wilgoci pod folią, co może panele by ochraniało, ale nie wykryłbym problemu teraz i pewnie podłoga by zapleśniała ze ścianami, a jeszcze nie wiadomo co z samą posadzą się stało. Pewnie bym zobaczył efekty za rok jak nie dalej. To się okaże po demontażu, bo ja CO wyłączyłem niezwłocznie, a w 24 godz. wilgotność posadzki spadła o 40% na pomiarze ale higrometr mam kulkowy więc do posadzki to bardziej sugestia niż pomiar; zgłosiłem wadliwie zamontowana podłogę, od 18.11 ma demontować podłogi, ja sam się tego nie podejmę bo więcej szkody narobię niż pożytku. 3/ Same panele w obecnej chwili w kilku pojedynczych miejscach delikatnie na zamkach się podniosły, ale nie tak że się można potknąć, tylko różnicę czuć pod opuszkami palców (ułamek milimetra). Nigdzie jeszcze nie wysadziło z zamka, nigdzie nie wyszły bąble, że napęczniały. Na pewno wchłonęły wilgoci, obawiam się tylko co po rozmontowaniu podłogi i czy ich nie pokrzywi jak będą schły, bo te najbardziej skrajne w przejściach pomiędzy pomieszczeniami, które nie były dociśnięte listwą lub zwarte z innymi, są lekko w łuk (te co sam demontowałem) jednak w rękach, nie czuć w ogóle w nich wilgoci. Higrometr również nie odnotowuje podwyższonej wilgoci w panelu. Mam nadzieję, że udało mi się to zatrzymać wystarczająco wcześnie. Nie wiem tylko, że fakt, że leżą teraz jeszcze tydzień (już na nieogrzewanej posadzce) nie pogłębia problemu ale ja to zgłosiłem wykonawcy niezwłocznie. 4/ A co do samego schematu bryły pod suszenie paneli, czy nie lepiej na sam spód dać 4 miejsca podparcia, zamiast trzech (wykonane z dwóch paneli łączonych spód ze spodem "mokre z mokrym"? Trochę boję się tego procesu zmiany pozycji środkowego 'przęsła' po kilku dniach, myślę dać 4 "przęsła" i nie ruszać ich?
  9. Bardzo Wam wszystkim udzielającym się dziękuję. Poprosiłem o pomoc na 4 forach, tylko tutaj wywiązała się szeroka dyskusja, która pozwala mi nabrać wiedzy i wyklarować dalszy sposób działania. Wasza pomoc jest porównywalna do konsultacji z profesjonalnym rzeczoznawcą, to bardzo budujące, że jeszcze istnieją ludzie, którzy chcą się podzielić wiedzą i pomóc innemu człowiekowi, tak po prostu. Bardzo możliwe, że uchronicie mnie i moją małżonkę od dotkliwych szkód, jeszcze raz serdecznie dziękuję zarówno redakcji jak każdemu kolejnemu z Was który zechciał wziąć udział w dyskusji. Ubolewam nad tym głęboko, że jako konsument, muszę teraz świecić oczami na każdym etapie za wszystkich, poczynając od dewelopera, dostawców materiałów, a kończąc na robotach wykończeniowych i błędach w projekcie kuchni. Na każdym kroku jest babol na babolu. 1/ Wiem, że to może być trochę komiczne, ale prośba o zerkniecie, czy dobrze rozumiem jak mam tą bryłę budować z paneli do suszenia, czy nie zrozumiałem źle, bo jak już ułożę to będzie po sprawie: FAZA pierwsza: Na samym dnie podłoże z legarów lub palet i taką konstrukcję powiela, jedna na drugiej (końce równo do siebie dolegają nic nie wystaje poza bryłę: FAZA DRUGA (po tygodniu?): 2/ Jest jeden mankament, muszę to suszyć w nowym lokalu nie ma innej opcji. Robiąc proces wygrzewania, zacznie posadzka parować skoczy wilgotność powietrza. Planuję ułożyć to na parterze, bo tam jest posadzka 2-3x bardziej sucha od piętra, po pierwsze suszyli ją miesiąc po zalaniu i to tak bardzo grubo suszyli, po drugie od miesiąca było centralne włączone i tam nie ma podłogi położonej więc dodatkowo odparowywało swobodnie. 3/ Czy Panowie macie może jakąś rekomendację dla podkładu oraz foli jaką po wygrzaniu powinienem zastosować? Z wypowiedzi Pana redaktora zrozumiałem, że przy moim ogrzewaniu, może zostać ten podkład co mam: https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB Teraz pytanie jaką folię tam zastosować. PS. (ciekawostka) Wczoraj strawiłem cały dzień nad zachodzeniem w głowę braku prądu w jednym z pomieszczeń. Dzięki przypadkowi, że sąsiad na swoim segmencie zrobił zdjęcia instalacji elektrycznej na etapie stanu surowego (deweloper nie udostępni jej bo nie) i ślęcząc z detektorem kabli nad ścianami, ustaliłem, że deweloper zagipsował w ścianie jedną z puszek tzw. gniazda rozgałęźnego, gdzie jest faza i trzeba to zarobić, aby zamknąć obwód i puścić prąd na to konkretne pomieszczenie....brak słów, do dłubania dziura w ścianie, która jest wykończona w 100% pomalowana i wszystko. Detektorem znalazłem w ścianie kabel z fazą dokładnie w miejscu w którym sąsiad ma gniazdo i zweryfikowałem na projekcie instalacji elektrycznej, że jest tam przewidziane, u mnie ściana.
  10. Czyli w pierwszej fazie jak zrozumiałem, stykam doły z dołami a wierzch z wierzchem, żeby spodnia zawilgocona część panelu nie spoczywała na wierzchniej suchej, w drugiej przekładam je stykając dół jednego panelu z górą drugiego? Uprzejma prośba jeszcze o poradę w podstawach rozdzielaczy: 1/ przed realizacją demontażu, chciałbym, aby ogrzewanie pracowało tylko na parterze, bo tam jest otwarta podłoga, jak rozumiem, wystarczy zamknąć na rozdzielaczu piętra zawór niebieski powrotu na kocioł i zawór czerwony dopływu ogrzanej wody z kotła + wyłączam na bezpiecznikach prąd na pompę mieszającą w rozdzielaczu? W ten sposób odizolowałem całą strefę i kocioł może normalnie pracować na innych pętlach z otwartym rozdzielaczem? 2/ czy przy zamkniętych tak zaworach, gdyby ktoś z domowników niefortunnie nie wyłączył pompy, grozi jej uszkodzenie? 3/ czy bez pracujących pomp na rozdzielaczach, sam obieg z kotła może prowadzić do jakiejś awarii?
  11. Szanowni, Odpowiadając na pytania: 1. wentylacja jest grawitacyjna 2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz? 3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi 4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce. 1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw: https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają. 2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej: https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie. Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli? One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie. 3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku. 4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do: a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt; b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku. 5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu. https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB
  12. Bardzo dziękuję za wskazówki. Są dylatacje jastrychu, jest pianka w szczelinach od ściany. Sąsiad ułańsko odpalił C.O. i wbił z miejsca 40 stopni na tydzień, nie popękała posadzka, więc może jest w miarę zrobiona sensownie. Jeżeli dobrze rozumiem: 1. wygrzanie - rozumiem, że nie mam innego wyjścia, jak zdemontować na piętrze położone panele i wtedy rozpocząć wygrzewanie, bo inaczej oddam całą tą wilgoć w panele + wygrzewanie może być zablokowane bo nie odda wilgoci? 2. ile dni to powinno trwać? startując od 29 stopni tyle mam na kotle, do 45 dojdę po 16 dniach i te 45 utrzymuję ile? 4 dni? A następnie w jakim tempie wracać do 29? 3. jeżeli są dylatacje przy ścianach, to zostaje odginanie z uwagi na wilgoć jak dobrze rozumiem (podłogi są proste, przy odbiorze robił pomiary zewnętrzny inżynier od odbiorów lokali (opłacany przeze mnie nie od dewelopera), a jak brak dylatacji to tu leży problem + wilgoć też może; 4. kwestia tego podkładu Home inspire XPRS Floor Protect 2, czy mam go usunąć i kupić inny, jeżeli jest wodno/gazowe ogrzewanie? Jeżeli miałoby spowodować, że będę co sezon płacił kilkaset złotych więcej to lepiej teraz kupić inny; 5. rozumiem, że folia paroizolacyjna jest konieczna? Może Panowie polecicie jakąś konkretną, żeby nie narobić kolejnych baboli Powiem tak, przy obecnych temperaturach, 29 stopni na kotle robi się gorąco w domu, wręcz za ciepło było. Trochę nie wiem czy to jest normalne, że zjadło w 21 dni 100 m3 gazu. Nie mam pojęcia czy to dużo czy normalnie, nigdy nie miałem podłogówki, czytałem, że powinno być oszczędne i mieć bezwładność, jak się nagrzeje to powinno trzymać ciepło ale zwróciłem uwagę, że kocioł ma często tak, że co parę minut na około 1-2 minuty uruchamia ogień i podgrzewa dodatkowo (nie wiem czy nie za często), również na 3 rozdzielaczach są różnice na termometrach np. termometr na rozdzielaczu przy kotle ma 30 stp. a na parterze 25-28. Na koniec 6: Pan wykonawca nie dokręcił dobrze zaworka kątowego w ścianie, przeciekło z niego pod płytki w WC, widać punktowe zawilgocenia przesiąkania fug posadzki, twierdzi, że to odparuje fugami....
  13. Układał wykonawca z jak zapewniał 20 letnim doświadczeniem. Odkleję listwy w paru miejscach i zrobię zdjęcia co tam się dzieje... Pytanie jak wykonać to wygrzanie teraz mając na uwadze, że płytki są w łazienkach, zamknąć płętle na pomieszczenia z płytkami?
  14. Poniżej udostępniam jeszcze jeden link, obrazujący jak bardzo odstają te panele od podłoża w niektórych miejscach przejścia pomiędzy pomieszczeniami, wcześniej one też pracowały w tych miejscach, nie ma listew przyklejonych i drzwi z futrynami, wydawało mi się, że może to normalne, że je podgina bo w innych miejscach listwy są przyklejone więc trochę przytrzymują te panele, ale jak widać na wcześniejszych filmach i tak mocno uginają się pod samymi listwami... W odległości 20-30 cm od ścian już (lub jeszcze?) jest normalnie, jeszcze nie skrzypią i nie ma niepokojących objawów. Może nieprawidłowy montaż? Czytałem, że dopuszczalne jest uginanie się do 3mm, no ale tutaj to mamy dużo więcej https://drive.google.com/file/d/1Eel_b6QLmBYKBkKosNl6kGn2fj8YAu07/view?usp=sharing
  15. Na wstępie dziękuję za odpowiedź i będę bardzo wdzięczny za dalsze omówienie tematu: - podłogówka wodna - zasilana przez kocioł - dylatacja od ściany paneli to ok. 1-2 cm - jastrych wylano okolice kwietnia/maj 2024, deweloper go dosuszał przemysłowymi osuszaczami powietrza i chyba na tydzień włączył podłogówkę ale to tyle. Panele położono końcem sierpnia początkiem września, podłogówkę uruchomiłem jakoś miesiąc temu - Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały? - trochę tak ale mam wrażenie, że nie aż tak bardzo, jak obecnie - No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. - prośba o rozwinięcie jakie dokładnie negatywne konsekwencje nam grożą, jeszcze się nie wprowadziliśmy, na parterze dopiero podłogi mają być położone, jeszcze jest goły jastrych, bo w sierpniu deweloper nas zalał, i osuszał parter podpodłogowo, miał 3 opinie firmy osuszającej, że to wysuszył, higrometr pokazuje wartości 30-45 jastrychu, ale i tak nie doważyłem się położyć paneli, przesunąłem zakończenie prac o 6 tygodni, myślałem, że tyle wstarczy dla dosuszenia, ale na piętrze niestety podłogi zostały położone, bo nie wiedziałem, że istnieją jakieś ryzyka a o procesie wygrzania posadzki się dowiedziałem przypadkowo parę dni temu, deweloper słowa o tym nie powiedział; - Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. - czemu sam jastrych miałby się zacząć uginać? nie do końca to rozumiem, z tego powodu, że położono na niego panele? jeszcze miesiąc temu był normalny przed zakryciem. Przez ostatni miesiąc temp. na kotle grzania podłogi była ustawiona w przedziale 25-29 stopni. Czytałem, że proces wygrzewania polega na zwiększaniu temp od najniższej i co 5 stopni do najwyższej, ja dałem 25 stopni minimalną i po tygodniu do 29 zwiększyłem, jedyne co to na piętrze te panele z podkładem położone; - Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie. - mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Zamknąć pętle na łazienki i grzać na resztę posadzki startując od 25 stopni i zwiększając o 5 stopni aż do 40? Czytałem, że powinno się dobić do 55 stopni, ale chyba centralne ma jakiś ogranicznik, że więcej niż do 40 posadzki nie rozgrzeje. Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł straty, do tego będę musiał gdzie magazynować drzwi, których dostawa wejdzie na 20 grudnia, kupiliśmy dużą kuchnię w IKEA tam da się przesunąć o jakiś czas dostawę i montaż ale nie wiem o ile a nie chciałbym odstępować od umowy, bo potem może brakować elementów na uzgodniony projekt. Nie wiem jakie nam tutaj grożą negatywne konsekwencje, jeżeli nie zdemontujemy tych paneli i nie będziemy wygrzewali posadzki. Ewentualne uszkodzenia paneli na całej powierzchni to będzie koszt ok. 8000 zł, pytanie czy nie zrobi się pleśń pod nimi...czytałem gdzieś, że folia zabezpiecza przed pleśnią i panele nie wchłoną wilgoci a na wilgoć z posadzki wtedy wyjdzie z czasem kapilarnie ścianami?. Raczej ten jastrych nie ma aż takiej mocy wilgoci, żeby na ścianach "wyszła woda", będzie bardziej ta wilgoć technologiczna w głębszych warstwach, tylko obawiam się jakie nam grożą szkody na samej posadzce i trwałości budynku. Nie wiem czy jest szansa, że ta wilgoć z piętra wyjdzie dołem? w sensie pod spodem jest parter kuchnia z salonem, więc to nie jest motyw, jak z podłogą na gruncie (na parterze). W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. - jaki powinniśmy dać właściwy podkład i folię? obecny kosztował 600 zł, to nie jest majątek można kupić inny i tamten wyrzucić.
×
×
  • Utwórz nowe...