Jeżeli chodzi o ostatni fragment. To już spieszę z tłumaczeniem odnośnie działalności gospodarczej.
Sytuacja była taka, że działka należy do mojej mamy. I żeby można było postawić taki budynek to trzeba było zostać "rolnikiem", trzeba posiadać jak się nie mylę ponad 1ha ziemi. Więc została wzięta dzierżawa 1ha oraz 0.33ar(miejsce na budynek gospodarczy) i po zakończeniu budowy umowa dzierżawy zostanie po prostu zerwana. Przez co mama już nie będzie "rolnikiem". Więc dotacje itp. nie będą przez nią już pobierane(gdzie finalnie i tak trafiały do właściciela - bo dzierżawa potrzebna była tylko do wniosku na projekt budynku). Czy to miałeś na myśli odnośnie działalności? Czy taka kolejność, gdzie zostanie zerwana umowa jest poprawna, żeby skarbówka wykazywała ingerencji?