Skocz do zawartości

dap0

Uczestnik
  • Posty

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez dap0

  1. 14 minut temu, vlad1431 napisał:

    Ja co prawda robię wszytko bez zezwolenia, ale na swoim. A tu też byłbym ostrożny. Tak z ciekawości, bo ja bym takiego ogrzewania na czerwone nigdy nie zamontował, bo wiele negatywnych opinii słyszałem, między innymi taką, że ciepłe jest tylko to co mogą te promienie ogrzać, a powietrze wewnątrz ogrzewa się od wyposażenia mieszkania i spotkałem się z opinią, że pod kołdrą jest zimniej niż nad kołdrą, dopóki się samemu pod nią nie nagrzeje.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
     

    Ja mam przygotowane prześcieradło elektryczne i koc elektryczny. Pół godziny przed spaniem włączę na pełną moc i pod kołdrą będzie ciepło. 

  2. 3 godziny temu, aru napisał:

    a niby po co? a jak podłączy kozę? piec olejowy, piec gazowy, wsadzi grzejniki elektryczne to będzie większe "zło" niż było dotychczas?

    przewód kominowy należy tylko do niego, ma "komfort" decyzji, czyż nie?:scratching:

    Przewód kominowy tzw. przewód dymny jest w ścianie zatem należy do wspólnoty, powstały otwór po rurze dymnej trzeba będzie zamurować. I tutaj mam dylemat zamurowywanie w ścianie należącej do wspólnoty mieszkaniowej, czy trzeba będzie mieć uchwałę na zamurowanie? 

  3. 3 godziny temu, bajbaga napisał:

    Dla bezpieczeństwa, sugeruję opinię kominiarską.

      A jak będzie ogrzewany pokój po demolce kaflaka ?

    Kominiarz w każdym roku kalendarzowym przeprowadza kontrolę przewodów wentylacyjnych (prędkość przepływu powietrza wlotowego do kratki wywiewnej) oraz sprawdza czym jest ogrzewane mieszkanie i woda użytkowa, zatem odnotuje w swoim systemie wszelkie zmiany. Nie trzeba starać się o opinię kominiarską. Ponieważ przepisy, uchwała radnych zabrania używania kopciucha kaflaka, pokój będzie ogrzewany panelami na promieniowanie podczerwone. 

  4. 3 godziny temu, aru napisał:

    lubisz pod górkę :bezradny:

    a co by było jakbyś wszem i wobec mówił, że chcesz "przenieść piec kaflowy  z mieszkania na działkę"?

    brzmi to równie "groźnie" co wyburzenie?:scratching:

     

    niemniej nic nie musisz, nie ingerujesz w konstrukcję budynku, więc to, co robisz w lokalu to tylko Twoja sprawa

    Likwidując piec kaflowy właśnie ingeruje w obciążenie stałe stropu (strop zostanie odciążony). Waga pieca to ok. 600 kg. Przepisy w tym zakresie są niejednoznaczne, bo pozwolenie, ani zgłoszenie nie będzie potrzebne przy rozbiórce obiektów i urządzeń budowlanych, na których budowę nie jest wymagane pozwolenie na budowę. Ale w odwrotnym przypadku, gdyby nie było pieca w pokoju a chciałbym postawić piec ważący 600 kg, to potrzebny byłby projekt budowlany i pozwolenie. Czyli reasumując tam gdzie jest wymagane pozwolenie (zgodnie z prawem) tam jest wymagane pozwolenie na rozbiórkę. 

     

  5. Jako właściciel mieszkania w kamienicy będącej wspólnotą zamierzam wyburzyć (zlikwidować) piec kaflowy znajdujący się w pokoju - tzw kopciucha. Czy przed wyburzeniem muszę mieć pozwolenie na rozbiórkę, zgłoszenie robót, uchwałę wspólnoty lub inne dokumenty? Materiały z rozbiórki (cegły i kafle) zamierzam wykorzystać gospodarczo na własnej działce ogrodowej. 

×
×
  • Utwórz nowe...