Mieszkam w wielkiej płycie z lat 80. Zauważyłam, że co miesiąc/kilka miesięcy drzwi do łazienki domykają się z wielkim trudem, a czasami wręcz odwrotnie - trzeba dwa razy domknąć, żeby zamek załapał. Jak rozumiem, wynika to z tego, że otwór drzwiowy się rozszerza albo kurczy. Czy są jakieś normy rozszerzalności budynku i jak można to prosto zmierzyć?
Poza tym: idę o zakład, że żaden fachowiec nawet nie spojrzał na ten blok od co najmniej 10 lat, a spółdzielnia olewa temat. Czy da się coś z tym zrobić?