Ok, był u mnie serwis. Podkuli posadzkę miejscowo, wpuścili piankę po całości, na wszystko założyli jakieś taśmy. Słyszałem też że gadali coś w stylu "nadal wieje", w pewnym momencie zdjęli boczną listwę od okna i gdzieś wiercili. Po tej akcji nie wieje, jest cieplej w pomieszczeniu, ale chłodniej niż w pozostałych. Kupiłem sobie kilka termometrów, porozstawiałem je na podłodze i takie są wyniki (kaloryfery pozakręcane wszędzie):
Ten pokój gdzie jest 19.5°C to był ten z największym problemem okiennym. Czuć jak się stoi, że podłoga jest wyraźnie chłodniejsza niż w innych pokojach. Nawet gdy 1 stopą jestem na korytarzu, a drugą w pokoju, to czuję różncę. Jak sądzicie, da się coś z tą temperaturą podłogi zrobić?