Witam,
 
	 
 
	na początku roku kupiliśmy dom, praktycznie wykończony.  
	 
 
	Pietro użytkowe, cześć skosów wchodzi w pomieszczenia, nad tym jest strych.  
	 
 
	dach jest pokryty gontem. Problem w tym, ze dach jest wykonany z osb, na to bezpośrednio jest gont. Skosy użytkowe wyglądają tak, ze od góry jest gont, wełna, boazeria. Nie ma żadnych folii ani membran. Skos to Ok 120/150 cm dachu w pomieszczeniach na pietrze.  
	 
 
	caly sufit jest wykonany z boazerii. Na to była położona tylko wełna. Założyliśmy pod wełnę membranę ponieważ zaczęła moknąć wełna od góry. W planach mam robić podłogę z osb na strychu, na wełnę dać folie paroizolacyjną, zrobić szczelinę i na to osb. Niestety na skosy nie mam jak założyć membrany. W najgorszym wypadku będę musiał rozbierać całe piętro… 
	 
 
	Brak jest wentylacji, powietrze nie ma jak się dostać pod osb. Przy ujemnych temp. Osb moknie, krokiwie również są wilgotne. Próbujemy teraz jakoś z tego wyjść, ale brakuje mi pomysłów. Izolując sam sufit, zostaną te skosy, boje się, ze wtedy ciepło będzie tam właśnie uchodzić i będzie się skraplac bezpośrednio pod osb.  
	 
 
	Czy jest ktoś w stanie cos mi doradzić w tej sytuacji?