Witam!
Proszę o radę, czy planowane przeze mnie prace remontowe wymagają zgłoszenia do Starostwa, bo jak czytam różne artykuły, to wydaje mi się, że granica między tym, co trzeba zgłaszać a co nie, jest niejasna...
Sprawa dotyczy małego mieszkania w bloku z lat 60-tych. Dokonaliśmy w spółdzielni zgłoszenia zamiaru remontu, był na wizycie w mieszkaniu ichniejszy inżynier, dostaliśmy załączone na zdjęciu pismo ze spółdzielni. Czy to wystarczy czy jednak trzeba jeszcze zgłosić te prace do Starostwa? Szczególnie chodzi o:
- wyburzenie ścianki działowej szer. 120 cm (nie jest to ściana nośna);
- likwidacja rur gazowych (instalacja gazowa w tym lokalu nigdy nie była uruchomiona);
- wymiana rur wod.-kan. (rury zostaną nie tylko wymienione, ale też zmieni się ich przebieg, bo np. trzeba doprowadzić wodę do nowego ogrzewacza elektrycznego, do podłączenia pralki itp.).