Witam,
Podczas tyczenia granic na działce, okazało się wiele problemów i nierówności. Ogólnie mamy między nami i sąsiadami nierówną granice i geodeta zaproponował wydzielenie nowych działek, nadanie im numerów i zamianę działkami u notariusza.( w takiej sytuacji granica byłaby mniej więcej prosta między działkami). Od razu mówię, że nie chodzi tutaj o przysłowiowy metr. Sąsiedzi upierają się, że na pewno da się to zrobić jakoś inaczej i geodeta chce nas naciągnąć po prostu na hajs. Czy faktycznie jest jakiś inny sposób?