Pomimo trafnego hasła nawet renomowany Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Farb, Klejów i Polimerów "SPEKTROCHEM" nadal wprowadza Forumowiczów w błąd...
1. Olej np. lniany do konserwacji drewna musi wnikać i utwardzać się wewnątrz. Prawidłowy olej lniany do konserwacji drewna to:
- siemię lniane z odpowiednich upraw (to decyduje o ilości kwasów)
- tłoczony wyłącznie na zimno (jest go mniej ale to również decyduje o jakości)
- oczyszczany jest wyłącznie przez filtrowanie, bez jakichkolwiek dodatków chemicznych i sykatyw! ( proces oczyszczania trwa ponad 6 miesięcy)
Oczyszczanie jest konieczne w celu pozbycia się białek i śluzów które mogą być przyczyną pleśni i grzybów drewna
Ten tradycyjny typ oleju lnianego posiada wtedy unikalną cechę (wykorzystywaną od setek lat..) wnikania, utwardzania się wewnątrz na skutek reakcji z powietrzem.
Ten typ oleju (surowy, oczyszczony) posiada molekuły kilkadziesiąt razy mniejsze od innych znanych ludziom preparatów.
Olej lniany surowy oczyszczony wnika zawsze głębiej niż tzw. olej gotowany ( czasem nazywany pokostem)
Olej tungowy nie jest używany dla przyspieszenia schnięcia oleju lnianego. To już całkowita pomyłka!
Olej tungowy jest olejem mocniejszym, mniej wnikającym i od wieków jest używany do mieszanek z olejem lnianym w celu uzyskania lakieru z oleju ( varnish oil). Tego typu olejolakier wytwarza np francuska manufaktura Le Tonkinois
KAŻDY DODATEK MODYFIKUJĄCY TRADYCYJNY OLEJ LNIANY ZAMIENIA GO W POKOST.
2. Olej lniany surowy, oczyszczony można poddać procesowi podgrzewania do 120-140 stopni, przez kilka dni, bez dostępu powietrza. Uzyskujemy wtedy tradycyjną wersję pokostu , olej gotowany (boiled oil)
Jeśli wyjściowy olej był starannie tłoczony, oczyszczany i gotowany to dodawanie sykatyw jest zbędne lub minimalne.
W tym typie oleju (pokostu) molekuły uległy już częściowemu utlenieniu (polimeryzacji).
W oczywisty sposób wnika mniej w drewno, pozostaje w wierzchniej warstwie ale potrzebuje mniej czasu niż olej surowy do konserwacji drewna.
Prawdą natomiast jest że oleje były od wieków i są nadal fałszowane, raz ze względu na długi i czasochłonny proces wytwarzania ale i ze względu na używanie właśnie błędnych pojęć i opinii.