Dzień dobry wszystkim.
Bardzo proszę Was o pomoc. Podczas remontu pomalowałam ściany i wyglądają koszmarnie, załączam zdjęcia.
Na ścianach kładłam wcześniej gładź z własnej marki Brico Marche (nie pamiętam nazwy) i grunt Śnieżki, farba to też Śnieżka akrylowa mat EKO.
Malowałam już wcześniej ściany i sufit w innym pokoju i efekt był super. Teraz ściany i sufit mam pomalowane w szachownicę, mimo zastosowania tych samych metod. Wcześniej malowałam farbami lateksowymi, teraz akrylem, może tu jest przyczyna...? Do tego wygląda na to, że wałek na nowej rączce nakładał w niektóre miejsca więcej farby i mimo "rozsmarowywania" farby na całej ścianie to i tak widać. W miejscach, na których jest więcej farby, ściana jest dużo gładsza niż obok, gdzie jest wyraźnie chropowata struktura.
Próbowałam to poprawić, malując ściany jeszcze dwa razy nowym wałkiem z dobrą rączką, ale niczego tym nie osiągnęłam oprócz dowalenia jeszcze poziomych pasów na dokładkę.
Bardzo proszę o pomoc, nie mam pojęcia, co dalej :(