Skocz do zawartości

Albert2302

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Albert2302's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Cześć wszystkim! W końcu, po kilkunastu dniach bezskutecznego poszukiwania jednoznacznej odpowiedzi na moje jakże trudne (hehe) pytania zdecydowałem się po prostu zadać je fachowcom, a nie jakiemuś amatorowi o imieniu google. Od razu przejdę do sedna, kilka lat temu pewien pokój przeszedł, nazwijmy to " remont". Ostatnio zaczałem się przyglądać ścianom, narożnikom wewnętrznym i zewnętrznym i wygląda to po prostu beznadziejnie. Z tego co mi się wydaje to panowie nałożyli tynk bez listew tynkarskich, zeby bylo szybciej i taniej, na to gladz na wieksztch powerzchniach, zagruntowali i pomalowali. Efekt tego jest taki, że narożniki są cale pofalowane, krzywe i obłe, zamiast takie jakie powinny być w odremontowanym pomieszczeniu. Ściany na większych powierzchniach wyglądają okej na piereszy rzut oka lecz z latarką w ręku jest porysowana (jak by gładź nie dotarta i gładzona krzywą pacą) jednakże co najgorsze to, że sciana jest pofalowana co da się wyczuć ręką. W innych miejscach jest duzo gorzej. W kącie gdzie idzie pion centralnego (piękne szare rury) jest jakby kolumna prodtopadłościenna, która przylega do ściany jedną płaszczyzną, i ona wygląda już tragicznie. Patrząc na nią widać kilkucentymetrowe (na oko max 3cm) fale od podłogi do sufitu, narożniki też tragiczne, a wygląda jak by była pociągnięta szarym tynkiem i na to od razu farba. Tak więc kończąc mój wywód. Chcę zrobić remont tego pokoju, mam narzędzia, warunki itd więc kwestią jest zrobienie tego tylko tym razem dobrze, zdolności manualne też u mnie stoją na ok poziomie. Co robić? Mogę to wszystko pomalować gruntem szczepnym i na to znowu tynk, gips i gładź? Czy może da radę to wyrównać punktowo (w co wątpię). Czy może muszę wszystko skuć do cegły i lecieć od początku (czego bardzo chcę uniknąć)? Dziękuję z góry za odpowiedź, w razie czego mogę dorzucić zdj.
×
×
  • Utwórz nowe...