Skocz do zawartości

jan kowalski 123

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

jan kowalski 123's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Mieszkanie ma ok 262 cm i poniżej 250 bym nie chciał schodzić. Te płyty sufitowe brzmią dobrze, bo wydaje mi się że najmniej byłoby z nimi pierdzielenia się i najprędzej sąsiadka by się zgodziła na prosty, szybki remont polegający na przyklejeniu czegoś do sufitu, co mogłoby potrwać jeden dzień, a robienie sufitu podwieszanego to dużo więcej zachodu. A nazwa tego produktu to jak robiona specjalnie dla mnie ^^ https://www.artbud.pl/pl/p/Plyty-styropianowe-akustyczne-Glucha-Baba-EPS-T-1m3-/9413 Z tym że właśnie - może się on nie sprawdzić Mi zależy najbardziej na wyciszeniu dźwięków wysokich. Ten korek też nie brzmi źle, wręcz aż za dobrze. A na ile dB mniej mógłbym liczyć przy wykorzystaniu wełny mineralnej o grubości ok 6 cm w podwieszanym suficie z plytami gipsowymi i pustką powietrzną?
  2. Dzięki, wentylacje itp kanały instalacyjne są w łazience a mam wrazenie ze to nie stamtąd dochodzi. W pokoju w którym jest głośno są rury od grzejników idące pionowo przez nasze mieszkania, je tez sie postaram wyciszyć
  3. Dzięki, ale co do tej 1-2 cm pustki to jest to na 100% potwierdzone? Bo gdzieś indziej czytałem że takiej pustki nie może być, ponieważ będzie działała jako pudło rezonansowe
  4. Kupiłem jej aparat słuchowy, taki "tani" (250zl), bo na profesjonalne trzeba miec receptę, chodzić do laryngologa itp. Nie chciała go wziąć ode mnie. Namówienie jej na wizytę u laryngologa nie wchodzi w grę. Nawet jeśli, to nie mam pewności czy z tego aparatu będzie korzystała. Ogólnie myślałem nad tym próbowałem, odpada. Załóżmy że to jednak nie wysokie poziomy głośności są przyczyną, bo słysze też normalne jej "rozmowy" (co prawda są to niemal krzyki, bo jest głucha), a cienka podłoga/sufit między nami. Często też mam wrażenie że ma normalnie włączony tv, nie jakoś szczególnie głośno, a u mnie i tak go słychać i słychać trzaski. A np sąsiadka z boku ma wyraźnie głośniej, bo słychać to idąc klatką, a od niej nie słyszę NIC. Najbardziej mnie interesuje to czy dobrze myślę o tym, że warto się starać namówić sąsiadkę i zrobić jej sufit, a nie sobie podłogę?
  5. Dzień dobry, Borykam się z problemem hałasu od strony sąsiadki, sąsiadka mieszka piętro niżej, jest w podeszłym wieku i ma problemy ze słuchem, toteż bardzo głośno ma całe dnie włączony TV, tak że ja u siebie słysze jej tv od czego dostaję nerwicy (z żadnych innych mieszkań po bokach i z góry nic nie słyszę). Podejrzewam że nie tylko jej głuchota jest przyczyną problemu, ale też jakaś wyjątkowo cienka podłoga/sufit między naszymi mieszkaniami. 1.Czy dobrze kombinuję, że jeżeli ja sobie wygłuszę podłągę, to na niewiele się to zda i w dalszym ciągu będę słyszał tv sąsiadki? I lepiej będzie, jak ją namówię na wygłuszenie jej sufitu na mój koszt, bo będzie u mnie ciszej wtedy o więcej db? 2.Czy do takiej opracji będzie się nadawał sufit podwieszany+wełna mineralna? 3.czy musi być zachowana przestrzeń powietrzna między sufitem podwieszanym i wełną a sufitem właściwym? spotkałem się z róznymi opiniami, a to że musi być przestrzeń powietrzna, a to znów gdzie indziej że nie może jej być bo działa to jako rezonans czy coś 4. całe mieszkanie ma 25m2, (mała lazienka, maly przedpokoj, mala kuchnia i wiekszy pokoj, pokoj ma ok 17m2) czy wystarczy wyciszyć jej sam pokój w którym ma tv, czy muszę jej wyciszyć też pozostałe pomieszczenia? 5. Wyciszenia nie będę robił sam tylko zamierzam wynająć kogoś kto się na tym zna, czy cena 200zł za m2 którą woła fachowiec nie jest zbyt wygórowana? Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...