Większych bzdur dawno nie czytałem. We własnym domu płacimy 700zł rocznie za wodę? To jakiś żart? No chyba, że mam studnie głębinową, która i tak nie u każdego może być. Te koszty ogrzewania gazem to też z sufitu wzięte. Moi rodzice płacą niecałe 2000zł rocznie, w domu dzień i noc 23-24 stopnie i metraż ok 160m.
Co do kosztów utrzymania mieszknia, to znowu autora mocno poniosło. Mieszkam w centrum Krakowa a apartamentowcu od Frontonu. Budynek nowoczesny, ocieplony. Za ogrzewanie płacę tyle co nic, bo ciepło utrzymuje się w mieszkaniu, a nie ucieka.
Podsumowując, artykuł reprezentuje żenujący poziom!